A ja mam 28 lat czyli praktycznie w tym samym wieku jesteśmy właśnie to też moje obawy są gdy już się zdecydujemy z mężem to boję się że będę ciężko znosić ciąże że stan może mi się pogorszyć i będę potrzebować zwiększyć dawkę.. Pytań jest tysiące poprostu a chęć zostania mama jeszcze większa.Tak, pierwsze i prawdopodobnie ostatnie :-)
Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak stresująca może być ciąża i nie chciałabym przechodzić przez to drugi raz...
Co prawda, nie żałuję i jestem bardzo szczęśliwa, że mam mojego Synka.. ale to co innego wiedzieć, że już wszystko dobrze się skończyło...
Niektórzy bardzo chcą, a nie mogą mieć dzieci, wiec może ja powinnam się zadowolić tym jednym ;-)
Mam 29 lat.
reklama
Wiesz u mnie się pokomplikowało, bo w 9 tyg miałam mały wypadek samochodowy i oberwał mój kręgosłup, przez co musiałam zrezygnować z pracy i iść na zwolnienie, a chciałam pracować jak najdłużej... później w badaniach prenatalnych wyszło wysokie ryzyko zespołu downa u dziecka, więc trzeba było zrobić dodatkowe badania- już inwazyjne, które niosą ryzyko poronienia, więc stres o wynik i o to czy wszystko dobrze, a czeka się 4 tygodnie na wyniki.... później się rozchorowałam, dostałam antybiotyk, na który mam uczulenie... a na końcu jeszcze wyszła mi cukrzyca ciążowa, więc musiałam mierzyć cukier 4 razy dziennie i przestrzegać diety + przyjmować insulinę na noc.........
Tak więc nie było to łatwe ale... sam wypadek to przypadek, a zarówno ryzyko ZD jak i cukrzyca ciążowa nie są częstymi przypadłościami- osobiście nie znam żadnej Mamy, która by coś takiego przeszła... ja po prostu miałam pecha....
Ale dałam radę, przeżyłam to i w jakimś sensie na pewno jestem silniejsza...
Przy czym ja nie pragnęłam nigdy być mamą... po prostu stwierdziliśmy, że spróbujemy bo młodsi nie będziemy i wyszło za pierwszym razem..
A jeśli marzysz o dziecku to się nie zastanawiaj :-) każda ciąża jest inna i może Ty przejdziesz ją super :-) są kobiety, które mówią, że "w ciąży mogłyby być cały czas".. może będziesz jedną z nich :-)
A dziecko naprawdę daje dużo szczęścia... jak się uśmiecha gdy widzi Cię po przebudzeniu... no coś pięknego <3
Tak więc nie było to łatwe ale... sam wypadek to przypadek, a zarówno ryzyko ZD jak i cukrzyca ciążowa nie są częstymi przypadłościami- osobiście nie znam żadnej Mamy, która by coś takiego przeszła... ja po prostu miałam pecha....
Ale dałam radę, przeżyłam to i w jakimś sensie na pewno jestem silniejsza...
Przy czym ja nie pragnęłam nigdy być mamą... po prostu stwierdziliśmy, że spróbujemy bo młodsi nie będziemy i wyszło za pierwszym razem..
A jeśli marzysz o dziecku to się nie zastanawiaj :-) każda ciąża jest inna i może Ty przejdziesz ją super :-) są kobiety, które mówią, że "w ciąży mogłyby być cały czas".. może będziesz jedną z nich :-)
A dziecko naprawdę daje dużo szczęścia... jak się uśmiecha gdy widzi Cię po przebudzeniu... no coś pięknego <3
O jeju gdy czytam to co napisałas przeżyłas to jestem pod wrażeniem że tak Ci się wszystko walilo cała ciąże i pod wielkim wrażeniem że udzzwiglas to wszystko przetrwałas. Jesteś wielka naprawdę a ile już twoje maleństwo ma kiedy urodziłas? Skąd jesteś tak wogule? Jeszcze troszkę poczekamy i będziemy prubowac bo lekarz mi powiedział że pół roku na tych tabletkach i będziemy prubowac odstawiać to jeszcze może tyle poczekamy, no czas pokaże musimy poczekaćWiesz u mnie się pokomplikowało, bo w 9 tyg miałam mały wypadek samochodowy i oberwał mój kręgosłup, przez co musiałam zrezygnować z pracy i iść na zwolnienie, a chciałam pracować jak najdłużej... później w badaniach prenatalnych wyszło wysokie ryzyko zespołu downa u dziecka, więc trzeba było zrobić dodatkowe badania- już inwazyjne, które niosą ryzyko poronienia, więc stres o wynik i o to czy wszystko dobrze, a czeka się 4 tygodnie na wyniki.... później się rozchorowałam, dostałam antybiotyk, na który mam uczulenie... a na końcu jeszcze wyszła mi cukrzyca ciążowa, więc musiałam mierzyć cukier 4 razy dziennie i przestrzegać diety + przyjmować insulinę na noc.........
Tak więc nie było to łatwe ale... sam wypadek to przypadek, a zarówno ryzyko ZD jak i cukrzyca ciążowa nie są częstymi przypadłościami- osobiście nie znam żadnej Mamy, która by coś takiego przeszła... ja po prostu miałam pecha....
Ale dałam radę, przeżyłam to i w jakimś sensie na pewno jestem silniejsza...
Przy czym ja nie pragnęłam nigdy być mamą... po prostu stwierdziliśmy, że spróbujemy bo młodsi nie będziemy i wyszło za pierwszym razem..
A jeśli marzysz o dziecku to się nie zastanawiaj :-) każda ciąża jest inna i może Ty przejdziesz ją super :-) są kobiety, które mówią, że "w ciąży mogłyby być cały czas".. może będziesz jedną z nich :-)
A dziecko naprawdę daje dużo szczęścia... jak się uśmiecha gdy widzi Cię po przebudzeniu... no coś pięknego <3
No właśnie ledwo to udźwignęłam... dlatego konieczne były leki.. no ale najważniejsze, że mam to za sobą :-)O jeju gdy czytam to co napisałas przeżyłas to jestem pod wrażeniem że tak Ci się wszystko walilo cała ciąże i pod wielkim wrażeniem że udzzwiglas to wszystko przetrwałas. Jesteś wielka naprawdę a ile już twoje maleństwo ma kiedy urodziłas? Skąd jesteś tak wogule? Jeszcze troszkę poczekamy i będziemy prubowac bo lekarz mi powiedział że pół roku na tych tabletkach i będziemy prubowac odstawiać to jeszcze może tyle poczekamy, no czas pokaże musimy poczekać
Urodziłam 8.08. Przez cesarskie cięcie- chociaż tyle, uniknęłam wielogodzinnej męczarni, bo tak to wygląda w mojej głowie... chociaż cesarki też baaardzo się bałam... chciałam wcale nie rodzić
Dobrze, że jesteś pod kontrolą lekarza, mam nadzieję, że dzięki temu spełni się Twoje marzenie o dziecku i ciąże przejdziesz bez żadnych komplikacji :-)
Jestem z Gdańska :-) a Ty?
Ja jestem druga część Polski okolice Zakopanego najważniejsze że wszystko w porządku z maluszkiem i że Ty wytrwalas ten trudny czas. A ja poczekam jeszcze jakiś czas pójdę porozmawiać z lekarzem i może wkoncu zdecydujemy się na ten krokNo właśnie ledwo to udźwignęłam... dlatego konieczne były leki.. no ale najważniejsze, że mam to za sobą :-)
Urodziłam 8.08. Przez cesarskie cięcie- chociaż tyle, uniknęłam wielogodzinnej męczarni, bo tak to wygląda w mojej głowie... chociaż cesarki też baaardzo się bałam... chciałam wcale nie rodzić
Dobrze, że jesteś pod kontrolą lekarza, mam nadzieję, że dzięki temu spełni się Twoje marzenie o dziecku i ciąże przejdziesz bez żadnych komplikacji :-)
Jestem z Gdańska :-) a Ty?
Nooo w rym wszystkim Dziecko naprawde jest jak wieeelka nagroda ;-) nie jest tak zupełnie cukierkowo, ale widzieć jak z dnia na dzień się rozwija i "kuma" coraz więcej... nooo niesamowite to jest...
Ja nie chciałam mieć dzieci ale cieszę się, że mam tego mojego synka :-)
Daj znać za jakiś czas, czy Wam się udało i jak tam ;-) będę trzymać kciuki!
Ja nie chciałam mieć dzieci ale cieszę się, że mam tego mojego synka :-)
Daj znać za jakiś czas, czy Wam się udało i jak tam ;-) będę trzymać kciuki!
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2020
- Postów
- 1
Siemka wszystkim obecnym
reklama
Podobne tematy
Podziel się: