oczywiscie tragizowalam z lekka w ostatnim poscie
ale to aby naswietlic bardzij moj punkt widzenia.
To tak jakbym byla z moja przyjaciolka w sklepie.
Ja mam teraz ladne cycki hihi
wiec przymiezam bluzke na srodku sklepu a ona do mnie mowi:
- Ty ja ma cyce brzydkie - choc ze mna do przymiezalni bo sie wstydze. A ja na to ze nie b ja ni mam nic do ukrycia.
Jaki dalam jej wybor?
Oczwiscie moze isc sama , przymiezac na oczach wszystkich i sie wstydzic potem albo zbierac szyderstwa po jakim czasie lub nie przymierzac wcale.
Jaka ze mnie przyjaciolka?
Ja bym z nia poszla.
Chyba ze moja ptrzeba chwalenia sie cycami bylaby tak wielka ze przycmila potrzebe mojej przyjaciolki.
Ale skoro caly czs aznaczam ,ze nie mam nic do ukrycia ale generalnie wisi mi to czy ktos na mnie patrzy czy nie to poszlabym z nia.
Ladnie to wymyslilam
???
Juz wstawiam te usmiech gdzie sie da zeby ktos mnie zle nie zrozumial bo my wszystkie chyba przed okresem