Witajcie,
Dziś zaczynam 8 tydzień ciąży.
Byłam na pierwszej wizycie dwa tygodnie temu, ze względu że staraliśmy się 8 miesięcy chciałam wcześniej mieć wizytę by potwierdzić czy wszystko ok. Wtedy serduszko jeszcze nie biło, ale widoczna była ciąża mająca 6mm. Lekarz przepisał mi luteinę dwa razy dziennie, bo pojawily się dwa razy jasno brązowe plamienia i ból podbrzusza, ale nie uciążliwy. W pierwszej ciąży nic takiego nie występowało stąd też wolałam pójść do lekarza wcześniej.
Mój lekarz wyjechał na urlop i kolejna wizyta dopiero 12 sierpnia czyli za tydzień.
Między czasie też występowały dwa razy plamienia i dzwoniłam do niego, ale stwierdził że skoro ustały to nie ma co się niepokoić i czekać do 12 na wizytę.
Ale nie jestem cierpliwa w ogóle.. postanowiłam mówić się do innego by skontrolować chociaż USG, ale czy dobrze robię? W pierwszej ciąży całą ciążę dziecko miało prawdopodobieństwo choroby i ciągła niepewność co będzie, stąd martwię się jeszcze bardziej.
Czy któraś z was kontrolowała się u innego ginekologa w trakcie ciąży? Był to błąd czy raczej było wam potrzebne i dobrze wspominacie?
Dziś zaczynam 8 tydzień ciąży.
Byłam na pierwszej wizycie dwa tygodnie temu, ze względu że staraliśmy się 8 miesięcy chciałam wcześniej mieć wizytę by potwierdzić czy wszystko ok. Wtedy serduszko jeszcze nie biło, ale widoczna była ciąża mająca 6mm. Lekarz przepisał mi luteinę dwa razy dziennie, bo pojawily się dwa razy jasno brązowe plamienia i ból podbrzusza, ale nie uciążliwy. W pierwszej ciąży nic takiego nie występowało stąd też wolałam pójść do lekarza wcześniej.
Mój lekarz wyjechał na urlop i kolejna wizyta dopiero 12 sierpnia czyli za tydzień.
Między czasie też występowały dwa razy plamienia i dzwoniłam do niego, ale stwierdził że skoro ustały to nie ma co się niepokoić i czekać do 12 na wizytę.
Ale nie jestem cierpliwa w ogóle.. postanowiłam mówić się do innego by skontrolować chociaż USG, ale czy dobrze robię? W pierwszej ciąży całą ciążę dziecko miało prawdopodobieństwo choroby i ciągła niepewność co będzie, stąd martwię się jeszcze bardziej.
Czy któraś z was kontrolowała się u innego ginekologa w trakcie ciąży? Był to błąd czy raczej było wam potrzebne i dobrze wspominacie?