reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy to poronienie?

Tak, obie bety w tym samym laboratorium. No nic idę zadzownić do gin, może uda się przełożyć wizytę, miałam dzwonić koło południa. Kurcze ja już się naczytałam tylu rzeczy, że sama nie wiem co myśleć..
 
reklama
Jeżeli uda Ci się przenieść wizytę na jutro to super. Bierzesz progesteron?
 
Ech lepiej szpital niż tak czekać...Nic Ci tam złego nie zrobią ba może pomogą;)
Ale co szpital zrobi? Jak uda się dostać do lekarza jutro to wizyta tam naprawdę nie jest potrzebna. Jeżeli z ciążą jest cos nie tak to szpital i tak nie pomoże.
 
Ale co szpital zrobi? Jak uda się dostać do lekarza jutro to wizyta tam naprawdę nie jest potrzebna. Jeżeli z ciążą jest cos nie tak to szpital i tak nie pomoże.
No tak,ale rozumiem że szpital miałby być dzisiaj? No to zawsze informacja wcześniej i wierzę,że pomogą albo chociaż wyjaśnia co się dzieje.
 
reklama
Powiem szczerze, miałam podobną sytuację tylko nie sprawdzałam już bety. W 8tc plamienie, jakby okres się zaczynał, bez zastanowienia telefon do gina i na izbę przyjęć, leżałam dwa dni na patologii sama jak palec, mąż mógł mi podać pod drzwi potrzebne rzeczy nic więcej. Wyłam, że nie chcę być w szpitalu, ale lepiej sprawdź niż mieć do siebie później pretensje. Przy wypisie miałam "poronienie zagrażające" dostałam luteinę do domu, nie wiadomo skąd było plamienie, obecnie 29tc. Gdybym miała kolejny raz taką sytuację, bez zastanowienia kierowałabym się na izbę albo próbowała wcisnąć się natychmiast do gina. Trzymam kciuki żeby było wszystko ok ❤️
 
Do góry