reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy to ciąża?

Dziewczyny jestem załamana. Dziś po pierwszej wizycie, która miała być najwspanialszym dniem dla nas okazało się, że Pani Dr (bardzo nie miła do tego) stwierdziła podejrzenie ciąży pozamacicznej i chciała odesłać mnie do domu wykonać betę i wysłać jej. Oczywiście zalałam się łzami i powiedziałam, że poproszę skierowanie do szpitala bo nie wyobrażam sobie z taką myślą spędzić ani minuty w domu bez opieki. Pojechaliśmy do pierwszego szpitala…. Uwaga wynik bety to 3900. Badania książkowe. Lekarz wypisuje skierowanie do kolejnego szpitala twierdząc, że mój zarodek jest w jajowodzie i w kolejnym szpitalu podejmą decyzję co ze mną. Jedziemy zdruzgotani, załamani do drugiego szpitala… kolejny lekarz bada i dziwi się po 1. Tym co widzi w badaniu czyli brak pęcherzyka (argumentuje tym, że zdarza się tak na wczesnym etapie ciążowym) , nie potwierdza decyzji poprzedniego lekarza i twierdzi, że w jajowodzie nie ma zarodka a właściwie go nie widzi absolutnie przy takim wzroście bety, braku krwawienia i braku ostrego bólu brzucha nie podejmie się zabiegu ani podania leku/zastrzyku, który podaje się w takich przypadkach. Zrobili mi badania zostawili mnie na oddziale. Dwa razy złamali serce / psychikę… mój Mąż pojechał już do domu leżę na tej sali w oczekiwaniu na jutro i nie wiem co ja mam myśleć. Nie mogę się zebrać. Dał mi nadzieję, że jeśli beta wzrośnie jutro to być może pojawi się pęcherzyk. Czy w ogóle ktoś miał tak absurdalnie przykry przypadek jak ja? Jeśli pisze jak masło maślane to przepraszam ale jestem cała zalana łzami sama na sali wokół kobiet w ciąży i milionem myśli w głowie. Nie wiem co to ma oznaczać 💔💔💔😭

Przykro mi, ale to wygląda niestety jak pozamaciczna.
Powyżej bety 1000 powinien być pęcherzyk w macicy.
Przy becie koło 4 tys. to już na 100% nawet zakładając lekarza, który nie ogarnia.

Niestety teraz już nic nie zrobisz - będziesz czekać. Szkoda, że jednak nie zbadałaś bety i progesteronu sama, to by dało jakiś obraz. Dla mnie - trzymaj rękę na pulsie, beta jest naprawdę wysoka, jeżeli to faktycznie pozamaciczna może w najbliższych godzinach dojść do pęknięcia jajowodu, zgłaszaj KAŻDY ból. Jeżeli jesteś z kimś na sali - uczul współtowarzyszki.
Dodam, że to nie musi być ból brzucha - krew w otrzewnej to bardzo często ból barku, ręki.
 
reklama
Ale co mają Ci zrobić w tym momencie? I gdzie mają Cię połozyć? Kwalifikujesz się na oddział dla kobiet w ciąży, niestety taka jest rzeczywistość.
Nic nie zrobią, bo się boją, bo prawo mamy jakie mamy i dopóki jednoznacznie nie wykluczą pęcherzyka w macicy, to nie ruszą. A w szpitalu jestes, bo to jest dla Ciebie w tym momencie bezpieczniejsze.

Wiem, że Ona nie ma jednoznacznej diagnozy. Ale mnie również z podejrzeniem CP położyli jednak na ginekologii
 
Dziewczyny jestem załamana. Dziś po pierwszej wizycie, która miała być najwspanialszym dniem dla nas okazało się, że Pani Dr (bardzo nie miła do tego) stwierdziła podejrzenie ciąży pozamacicznej i chciała odesłać mnie do domu wykonać betę i wysłać jej. Oczywiście zalałam się łzami i powiedziałam, że poproszę skierowanie do szpitala bo nie wyobrażam sobie z taką myślą spędzić ani minuty w domu bez opieki. Pojechaliśmy do pierwszego szpitala…. Uwaga wynik bety to 3900. Badania książkowe. Lekarz wypisuje skierowanie do kolejnego szpitala twierdząc, że mój zarodek jest w jajowodzie i w kolejnym szpitalu podejmą decyzję co ze mną. Jedziemy zdruzgotani, załamani do drugiego szpitala… kolejny lekarz bada i dziwi się po 1. Tym co widzi w badaniu czyli brak pęcherzyka (argumentuje tym, że zdarza się tak na wczesnym etapie ciążowym) , nie potwierdza decyzji poprzedniego lekarza i twierdzi, że w jajowodzie nie ma zarodka a właściwie go nie widzi absolutnie przy takim wzroście bety, braku krwawienia i braku ostrego bólu brzucha nie podejmie się zabiegu ani podania leku/zastrzyku, który podaje się w takich przypadkach. Zrobili mi badania zostawili mnie na oddziale. Dwa razy złamali serce / psychikę… mój Mąż pojechał już do domu leżę na tej sali w oczekiwaniu na jutro i nie wiem co ja mam myśleć. Nie mogę się zebrać. Dał mi nadzieję, że jeśli beta wzrośnie jutro to być może pojawi się pęcherzyk. Czy w ogóle ktoś miał tak absurdalnie przykry przypadek jak ja? Jeśli pisze jak masło maślane to przepraszam ale jestem cała zalana łzami sama na sali wokół kobiet w ciąży i milionem myśli w głowie. Nie wiem co to ma oznaczać 💔💔💔😭
Masz wysoką betę, tak jak Ci Ola napisała, zgłaszaj każdy ból bo może pęc Ci jajowód.. Minimalny ból brzucha, tego też nie lekceważ.
Bardzo mi przykro, tulę 🫂
Przechodziłam przez to i wiem co czujesz..
 
Strasznie mi przykro, że Cię to spotkało 😭 Bardzo współczuję...
Dobrze, że jesteś na oddziale i pod obserwacją - to teraz dla Ciebie najlepsze rozwiązanie...
 
Przykro mi, ale to wygląda niestety jak pozamaciczna.
Powyżej bety 1000 powinien być pęcherzyk w macicy.
Przy becie koło 4 tys. to już na 100% nawet zakładając lekarza, który nie ogarnia.

Niestety teraz już nic nie zrobisz - będziesz czekać. Szkoda, że jednak nie zbadałaś bety i progesteronu sama, to by dało jakiś obraz. Dla mnie - trzymaj rękę na pulsie, beta jest naprawdę wysoka, jeżeli to faktycznie pozamaciczna może w najbliższych godzinach dojść do pęknięcia jajowodu, zgłaszaj KAŻDY ból. Jeżeli jesteś z kimś na sali - uczul współtowarzyszki.
Dodam, że to nie musi być ból brzucha - krew w otrzewnej to bardzo często ból barku, ręki.
Zbadałam. Mogłaś przeczytaj powyżej. Czekam na zabieg usunięcia jajowodu już. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
 
reklama
Do góry