reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Zimno, zimno, mogło by tylko jeszcze więcej śniegu dowalić
A ja tak z innej beczki: gdzie w Lublinie jest jakieś centrum chińskie?
 
reklama
Witam z Lublina. Świeżak na forum jestem. :-) Trafiłam tu przez alergię mojego Szymka. Poczytałam i się zarejestrowałam. :-)
Pozdrawiam - Aga

P.S. Pytanie - nie wiecie gdzie w Lublinie można kupić orajel, bo mnie zaraz ciężki szlag trafi - obdzwoniłam dziesiątki aptek i nigdzie nie ma
 
Ostatnia edycja:
Hej Basiu :-) Świat jest mały jednak...;-)
Właśnie szwagierka mi doniosła, że ma pół tubki calgelu (też podobno nie do dostania w aptekach) po swoim synku, jeszcze w terminie ważności, więc spróbuję najpierw tego.

P.S. Obiło mi się o uszy, że Ci się w życiu pozmieniało nieco. :-) Gratulować?
 
Witajcie lubelskie mamuśki:tak:

My mamy już ponad miesiąc:-) Julcia na świat przyszła 10 grudnia....niestety mamy małe problemy z serduszkiem:confused: i musimy byc hospitalizowane:blink:trzymajcie za nas kciuki....

Oto Julcia
img0751go7.jpg


Mam do Was pytanie...poszukujemy dobrego pediatry, najlepiej żeby przyjeżdżał do domu:tak:
Słyszałyście o p. dr Marzenie Kostuch??polecana w szkole rodzenia - pediatra z Jaczewskiego...
Wszyscy polecają Partykę ale on niestety nie odwiedza maluchów w domu:dry:
 
Julcia trzymaj sie dzielnie Skarbenku! Madzienka ja nie slyzalam o zadnym pediatrze ale gdyby cos mi sie obilo o uszy to napisze Ci na priva
 
Trzymajcie się dzielnie :-)
Dr Janusz Mirosław - co prawda nie pediatra tylko pulmonolog dziecięcy, ale zajmuje się nie tylko dziećmi z chorobami układu oddechowego, ale ogólnie też. Sam ma dwa szkraby i podobno dobre podejście do dzieci. :-)
Moja koleżanka jest bardzo zadowolona z jego wizyt i opieki nad synkiem. Mój Szymek póki co w ciągu pierwszego roku życia tylko raz miał dwudniowy katar, więc nie potrzebowaliśmy lekarza w domu. Na szczęście ;-)
 
reklama
Heloł no w końcu dotarłam :-D;-):zawstydzona/y:
od pewnego czasu mam kompa ale znów pożyczonego:baffled: no ale lepszy rydz niż nic:tak::tak:
Byliśmy dziś u ortopedy no i stwierdził że Amanda ma płaskostopie i nogi koślawe ale już mnie kobitki domówkowe pocieszyły że płaskostopie może być do 4 roku życia i to nie jest problem:tak::tak::tak: a co do koślawych nóżek to mam Amandę sadzać po turecku tak często jak tylko to możliwe:tak::tak::tak:

no i tak se trochę poczytałam od momentu mojego wybycia:sorry2:
Aluśka - WRACAAAAAAJJJJ!!!! Ja się piszę na spotkanie live w czerwcu/lipcu:)))
Ania jestem bardzo zainteresowana spotkankiem:tak::tak::tak::tak:
Ja też się piszę na spotkanko bo jakoś samotna w tym Lublinie się czuję:-:)-:)-:)-(
Anaconda jak już pisałam Ci z Tobą również chętnie sie spotkam:tak::tak::tak:
a poza tym z wielką chęcią chciała bym się znów zobaczyć z Basią i Elizą:tak::tak::tak:
Anaconda - wiesz jaka ja tu się czuję samotna. Nikogo ze wschodu, a nasza gościnność i serdeczność różni się jednak od tej z innych regionów kraju.
I tak mi przyszło do głowy zacytować Exupery: "Nawet wśród ludzi można czuć się zupełnie samotnym..."

Zaczęłam uczyć i rozbiłam się głową dość boleśnie o rzeczywistość. Mam gromadę wyszczekanych egoistów, których jedyną rozrywką jest granie na kompie i przechwalanie się samochodami rodziców... Nie fajnie jest usłyszeć od 9-latka, że ja ze swoją "Toyotą Avensis rocznik 2001 mogę się schować, bo jego mama ma Mazdę6 2008" - super, nie? Szkoda, że rodzice uczą dzieci oceniać ludzi po "mieć", a nie "być" (swoją drogą jestem przywiązana do swojej malutkiej;)).
Poza tym: rodzice dzieciom nie czytają, nie rozmawiają z nimi, pozwalają oglądać filmy mocno nie dla dzieci i wymagają ode mnie przekazania wiedzy w najlepszy, najprostszy, bezbolesny sposób. Dzieci mają poczucie, że nie muszą przychodzić, ale siedzą, bo starzy płacą (jest jeden wyjątek - Piotrek - dla niego warto!).
Finansowo też nie jest raj, ja się chyba na Judyma nie nadaję. Na razie zrobiłam im ferie i mocno muszę przemyśleć sprawę.
Ana no niestety żyjemy w czasach gdzie pieniądze są na pierwszym miejsc:-:)-(
no i niestety dzieci ucza sie od dorosłych że człowieka ocenia się tylko od zasobności portfela i od wielkości majątku jaki posiada :eek::dry::-( ach co za świat:no::no::no:
ANA, no to wnioskuję, że na bilans przyszedł czas... :tak:A te dzieci, które uczysz, to mają polskie pochodzenie?
Może są obiciem kopleksów rodziców.... którzy niestety, tylko przez stan posiadania (np. nowej Mazdy6...) próbują udowodnić, że są "kimś lepszym", mają "klasę", bo niestety niczego poza forsą sobą nie repreentują... :-(Ale to i w PL tak jest coraz częściej.... "konkurują" na nowe fury, taka niby presja otoczenia.... jak oni mają , to my też musimy, żeby nikt nie pomyslał, że nas nie stać...:crazy: A ja tam wolę żyć skromniej, bez kredytów (i z samochodem kiiiilkuletnim ;-)). Przynajmniej śpimy spokojnie... i cieszymy się tą beztroską bez długów. I jak rodzice opętani tą kasą, to dzieci niestety nasiakają atmosferą takiego domu... i są takie wredne, zagubione, bez autorytetów...:-(
Eliza zgadzam się z Twoimi słowami w 100% :tak::tak::tak:
ANA, spać nie możesz? :-)
Czekamy na fotki chonkowo-pierniczkowe :tak:
Ja też choinkę wczoraj ubrałam, Milenka złapała za gałązkę i zakuła się...:-p więc teraz choinka bezpieczna, bo się Milena choiny boi, omija ją z pół mertra i podziwia z daleka :-)
u mnie niestety Amanda po dotknięciu choinki i ukłuciu w paluszek nie zrezygnowała z dalszego podchodzenia do niej no i zbiła dwie bąbki i kawałek łańcucha sobie urwała:oo2:więc potem chionka została u dołu rozebrana a część ozdób została tam gdzie Amandziucha nie dosięgała:cool: było więc pół na pół:-p:-D:-D
Hej dziewczyny - już po świętach, a ja życzeń nie składałam bo nie zaglądałam. Hubert leżał z 38 stopniową gorączką, Kaj miał 39. Teraz już jest ok, ale nie było lekko.
Jak święta???
oj to się Wam chorubsko na święta przyplątało:-:)-(
zdrówko teraz dopisuje?
Witajcie lubelskie mamuśki:tak:

My mamy już ponad miesiąc:-) Julcia na świat przyszła 10 grudnia....niestety mamy małe problemy z serduszkiem:confused: i musimy byc hospitalizowane:blink:trzymajcie za nas kciuki....

Oto Julcia
img0751go7.jpg


Mam do Was pytanie...poszukujemy dobrego pediatry, najlepiej żeby przyjeżdżał do domu:tak:
Słyszałyście o p. dr Marzenie Kostuch??polecana w szkole rodzenia - pediatra z Jaczewskiego...
Wszyscy polecają Partykę ale on niestety nie odwiedza maluchów w domu:dry:
Madzienka śliczną masz córeczkę:tak::tak: Kciuki mocno zaciśnięte:tak::tak::tak:
o dr Kostuch niestety nie słyszałam:confused::confused:
Co do pediatry to mogłabym polecić panią dr .Krzyżanowską przyjmuje w Farmedzie przy ul. Koryzonowej byłam u niej z Amandziuchą kilka razy i dała się poznać jako osoba sympatyczna i kompetentna a moja sąsiadka do niej często z synkiem chodzi i jest bardzo zadowolona ale niestety nie wiem czy przyjeżdża do domu:confused:
jak sie dowiem to napiszę:confused:
Buziaki dla Królewny:tak::tak::tak:
Bluebell, Grzegorka, Agunia witajcie serdecznie:tak::-):tak::-):tak::-):tak:
 
Do góry