Madzienka a gdzie wy pocztę macie, czyżby ta koło nas?
Niestety nie, moja poczta jest koło stokrotki

Nie wiedziałam że koło Ciebie jest poczta:-(
My po spacerku ponad 2 godzinnym na dworze super.....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Madzienka a gdzie wy pocztę macie, czyżby ta koło nas?
Kurtka na szczęście wyprała się w 60* ale przy rękawach były takie naprasowane czarne kwiatuszki i to poschodziło ale pod spodem tego też były kwiatuszki tylko troszkę jaśniejsze tak więc nie jest źle tym bardziej że kurtka na jesień i tak będzie już za mała więc teraz jakoś się przemordujemy
No właśnie jak ja mam po Maję iść to się zachmurzyło a miałam rowerek jej zaprowadzić o przedszkola żeby mogła sobie pojeździć w drodze powrotnej![]()
O matko,ale wiesci,wspolczuje serdecznei tej kobiecie.....Hej dziewczyny
Tragiczny jest ten dzisiejszy dzień. Moja koleżanka z pracy zwierzyła się dzisiaj rano, że zaginął jej syn -uczeń I klasy liceum. Całe wczorajsze popołudnie i noc szukała go policja, znajomi, rodzina. Wezwano helikopter. Mateusz zostawił list pożegnalny więc sytuacja naprawdę była poważna. Rozmawiałyśmy akurat, próbowałyśmy podtrzymywać jej nadzieję gdy dostała wiadomość, że znaleziono jego ciało - powiesił się. Tego co się później działo nie jestem w stanie opisać........... Nie może być nic gorszego dla matki niż śmierć własnego dziecka. Uczyłam Mateusza jak jeszcze chodził do naszego gimnazjum, nie mogę przestać płakać...
czesc kobietki........baardzo przepraszam ze sie ostatnio nie odzywam ale mam taaaaaaaka sajgon ze szok....... moje dziecie nie chce beze mnie nic robic... nie polezy nie pobawi sie... no nic,,, cos jej sie poprzestawialo ze tylko rece i rece a ja juz rady nie daje......... chodze zmeczona i niewyspana a przy tym wsciekla niemal na wszystko.......... zwariowac mi przyjdzie jak nic.....
czesz dziewczyny
dzięki bardzo za porady co do kosmetyków dla małego.
Aluśka trzymam kciuki oby przeziębienie szybko przeszło zwłaszcza teraz.
Anet ja to nie mam weny do gotowania, zadroszczę takiego zapału.
Mataka sadze tak jak pisała maltanka ze taki wiek małej i za jakiś czas jej przejdzie
Wczorajsza noc to mnie totalnie wykończyła 4 razy wstawałam siku w przeciągu 40 minut i to nie na kropelki tylko tak dość dobrze ale jak wypiłam prawie litr wody na noc to czego ja się spodziewałam.
Witam!
My juz po spacerku dzisiaj było szalenstwo w piachu i musialam dzisiaj interweniowac bo Mateusz co dziecko wezmie to ten sobie akurat namyslał ze on tez to chce takze musialam go roche wychowywac publiczniei sie udało...
Umowilam sie na ostatnie szcepienie mialam byc w marcu a tak to dopiero na 29kwietnia obym nie zapomniala
Troche wczoraj jeszcze poszalalm na alegro kupilam sobie bluzeczki(trzeba troche zaczac kompletowac garderobe przed powrotem do pracy) i Mateuszowi kamizelke Senio i ja musze sprawdzic kontojeszcze dzisiaj tylko wizyta u fryzjera(trzeci raz juz sie umawiam mam nadzieje ze dotre) i koniec.
Anet ja tez jak gotowałam te pierwsze zupki to nie mialam za bardzo orientacji staralam sie robic na 3-4dni no ale czasem to na tydzien wychodziło
Fornetka ja tez pamietam te nocne pobudki ja nawet na spacer daleko nie moglam chodzic...a po prodzie to dziwne uczucie jak na pecherz nie cisnie co 5min
Anaconda oby kurtka sie wyprałą a moze sprobuj oddac do pralni
Kurtka na szczęście wyprała się w 60* ale przy rękawach były takie naprasowane czarne kwiatuszki i to poschodziło ale pod spodem tego też były kwiatuszki tylko troszkę jaśniejsze tak więc nie jest źle tym bardziej że kurtka na jesień i tak będzie już za mała więc teraz jakoś się przemordujemy
No właśnie jak ja mam po Maję iść to się zachmurzyło a miałam rowerek jej zaprowadzić o przedszkola żeby mogła sobie pojeździć w drodze powrotnej![]()
Hej dziewczyny
Tragiczny jest ten dzisiejszy dzień. Moja koleżanka z pracy zwierzyła się dzisiaj rano, że zaginął jej syn -uczeń I klasy liceum. Całe wczorajsze popołudnie i noc szukała go policja, znajomi, rodzina. Wezwano helikopter. Mateusz zostawił list pożegnalny więc sytuacja naprawdę była poważna. Rozmawiałyśmy akurat, próbowałyśmy podtrzymywać jej nadzieję gdy dostała wiadomość, że znaleziono jego ciało - powiesił się. Tego co się później działo nie jestem w stanie opisać........... Nie może być nic gorszego dla matki niż śmierć własnego dziecka. Uczyłam Mateusza jak jeszcze chodził do naszego gimnazjum, nie mogę przestać płakać...