Witajcie
fornetka, misia nie martwcie sie, sytuacja zmienia sie z dnia na dzień. Jak ja mialam rodzic tez wszedzie byly przepalnienia i odsyłali a jak pojechalam do szpilata rodzic to byly jeszcze 2 miejsca w mojej sai, drugiego dnia bylam sama a na trzeci nie bylo miejsc nawet na korytarzu...
maltanka koniecznie daj znac jak bratowa i maluszek
marta dziekuję za wyjasnienia
antuanet no wlasnie brat mi opowiadal, ze w jego klasie prawie polowa uczniów byla z kwietnia i maja , wszyscy sie smiali, ze "wakacyjna przygoda"
My z Julka bylysmy na bilansie dwulatka
dzielna ta moja Julka. Byly tez takie maluszki na szczepieniu, kurcze niedawno ja mialam takie maleństwo...a jeszcze spotkalam taka pania z ktorą rozmawialam w poczekalni do gina jak bylam jeszcze w ciaży a teraz już bilans dwulatka...ale czas szybko mija
Bylysmy tez w Pazie, ale nic ciekawego nie ma, no bylam tylko w Kubisie, Smyku, 5-10-15 i h&m i kupilysmy tylko skarpetki na lato. Julce spodobaly sie ruchome schody
i przed wyjsciem musiala sie jeszcze przejechac.
Zrobilam też pizze
Co do uprzejmosci starszych babek i dziadkow to powiem Wam, ze nikt mi dzis w autobusie nie ustąpil miejsca dla matki z dzieckiem, musialam na srodek sie przepychac...w d...i ich mam tez im wiecej nie ustąpie a co..;-)
chyba cos nie doczytałam, nie wiem jak to sie stalo
maltanka gratulacje ciociu
madzieńka trzymamy kciuki,
zeby to tylko ząbki
marta a co Ty tak szykujesz sie i sprzątasz to na urodzinki OLka? czy cos przegapilam znowu
?