antuanet teściów mam z okolic Lublina, Łuszczów, wiec niedaleko...a co do jedzenia to Julka zjada wszystko... raz jak byla chora, nie chciala jesc miałam namiastke "niejadka" i naprawde współczuje ich mamom :-(
Misia Ty chyba czakasz na pierwszy wiosenny spacer już z córeczką
No tak:-):-):-):-), oby szybko pojawiła się sprzyjająca pogoda;-);-);-);-);-)
ale na wiosnę też już z niecierpliwością