reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Witajcie, pogoda barowa:dry: Cypruś tak ładnie i z wielką ochotą chodzi do przedszkola a dzisiaj jak przed salą usłyszał płacz dzieci to i sam się rozpłakał...ajj

Anaconda
witaj ;-) Heheh, ja okna też tak ostatnio myłam na raty:-)

Madzienka dobrze, że szcześliwie wylądowaliście:tak: jak się ogarniecie to czekamy na zdjęcia..

Justynka zdrówka dla Michałka, oby kaszel był normalnym objawem przy takim zapaleniu

Motylla zdrówka dla Was i gratuluję mieszkanka:tak:

Misia i dla Was także zdrówka
 
reklama
hello!!!
ciężki dzień kolejna przeprawa z dyr i z jedną matką ale to tak długa historia że aż mi się nie chce o tym pisać... powiem jedno szkoda tylko dziecka... zaślepiona matka która nie dopuszcza do siebie wiadomości że z dzieckiem nie wszystko jest w porządku i zaślepiona dyr która boi się powiedzieć matce prawdę żeby nie wypisała dziecka z przedszkola

karlita zdrówka dla Nobusia oby mu przeszło do soboty a tak w ogóle to o której się spotykamy

filipiamama ja opiekę na lubartowską miałam dobrą i na sali przedporodowej i potem na położnictwie też... kobieta od laktacji przychodziła kilka razy dziennie i sprawdzała czy mały dobrze ssie.... a mąż siedział ze mną do 23 w nocy...

motylla kolejna przeprowadzka gdzie tym razem???? jak po kontroli???

anaconda jak tam poprasowane???? będziesz w sobotę???

madzienka wróciłaś wreszcie.... Witaj kochana !!!!!

justynka nerwy jeszcze badziej naruszone a już jutro to chyba wybuchnę bo jest zebranie z rodzicami....

iwonka tak właśnie bywa że kryzys przychodzi po jakimś czasie i dzieci wzajemnie się nakręcają ale to minie nie martw się krzywda mu się nie dzieję
 
elza do mnie położna w sprawie karmienia przyszła dwa razy na minutę, jak Maluch zaczął tracić mocno na wadze przynieśli mi butlę i kazali dokarmiać, ale nie powiedzieli dlaczego. Wróciłam do domu przekonana, że będę karmić mieszanie, bo po prostu nie umiem.
A jeśli chodzi o męża, to pierwszego dnia też siedział długo, bo była miła pani doktor na dyżurze, a potem to już nie było tak fajnie. Wyganiali, przeganiali, w zależności kto akurat przyszedł.
 
witam :sorry2:

U nas niestety chorobowo...Martyna dziś dostała ostatnia dawkę antybiotyku ale jedyna poprawa jest taka że nie gorączkuje no i już oczków nie ma zaropiałych ale nadal kaszel się utrzymuje i to gorszy niż był:baffled:
.....dobrze chociaż z uszami w porządku ....w poniedziałek byłam po skierowanie do laryngologa i po południu zaliczyliśmy wizytę na Hipotecznej a tam pani dr po zbadaniu uszek wykluczyła u Martynki zapalenie i tą perforacje...odetchnęliśmy oboje z ulgą....bo ta perforacja to mnie trochę przeraziła:confused:
Ale gardło powiedziała że jest przekrwione i obrzęknięte (czy jakoś tak) i przez to też mogła odczuwać bóle w okolicy uszów:dry:
A jutro na kontrolę do dr. K się wybieramy miałam iść tylko z Martynką bo Amanda dzielnie nie dawała się choróbskom ale już i ją dziś kaszlisko złapało a jak oglądałam jej gardełko to ma brzydko czerwone także jutro i ona będzie mieć wolne od przedszkola:confused:

Co do soboty to mam przyjść do pracy:shocked2: także nawet jakby dziewczynki były zdrowe to nic by z mojego przybycia nie wyszło:sorry2:

Paulina gratuluję mieszkanka :cool2: Zdrówka dla Krystka i Radka:confused:
Anaconda witaj:-)o matko Maja tyle czasu w szkole siedzi :szok:
jak to dobrze że nie wpadłam na pomysł by Amandzie posłać wcześniej do szkoły:confused:
Madzienka
 
Witam :)

Mam pytanie do Was może poradzicie coś. Jadę do mojej siostry w odwiedziny. Ona mieszka w UK, ale będzie parę dni w Pl i ma 2-letnia córcię. Chciałabym kupić jej jakiś prezent, ale nie mam pojęcia z czego ucieszyłaby się 2-latka. Dodam, że ma strasznie dużo zabawek i ubrań. Mieszkają w UK a tam wszystko tanie to moja siora kupuje jak szalona. hm... co cóż będzie miała jeszcze jedna zabawkę ode mnie tylko co jej kupić?
 
Filipiamama czytam Twojego bloga, ale nie umiem dodać komentarza. bardzo polecam ci przepisać się do przychodni Żagiel Med na Onyksową. Na pewno będziecie zadowoleni. Napisałam to w odniesieniu do wizyty pielęgniarki w twoim domu. A co do zachowania na imieninach...masakra. Ja tez nie rozumiem takiego podejścia. Ale w rodzinie mojego faceta to tez tak na początku mi gadali: po co z tym dzieckiem tak siedzicie, po co do niej mówicie jak ona nie rozumie, chodź napić się winka z nami niech mała leży w pokoju na łóżku. No szkoda gadać. Małej nie zostawiam na łóżku samej , bo by spadła po prostu jest taka ruchliwa. Ja jestem stale porównywana do innych mam z rodziny mojego facet. A to jedna podaje dziecku do jedzenia rosół (6 miesięcy ma dziecko, a rosołek je od 4 miesiąca), a to inna znowu opala dziecko na słońcu,bo wit.d, a moja będzie miała niedobór nieważne, że jest 30 stopni i 12 w południe. dziecko się musi opalić i już, w ogóle jestem okropna matką, bo podaje słoiczki no szkoda gadać. Z tym, że ja się czuję pewna siebie jako matka i nie daje sobie na łeb wejść. Kiedyś jak kolejny raz kazano mi zostawić dziecko samo na łóżku w pokoju i sobie pójść do jadalni pić z wszystkimi winko to zrobiłam tak. Poprosiłam szanowna mamusie do pokoju kazałam jej tam zostać i zamknęłam drzwi i poszłam sobie. Ona nieco w szoku przyszła za jakieś 5 min i pyta się po co jej kazałam tam siedzieć. A ja się jej pytam czy było jej fajnie, samej kiedy wszyscy siedzą tutaj a ona jedna sama w pokoju. Ona zaczęła mi tłumaczyć, że to nie jest to samo itp. Innym razem strasznie się dziwili, że w ciąży i jak karmiłam nie piłam alkoholu. Więc mówię szanownej mamusi, żeby polała wino Izabelce (4 latka) ona na mnie patrzy się jak na wariatkę: jak to dziecku? A ja jej mówię, że pijąc w ciąży lub przy karmieniu tez podaje dziecku alkohol. I strasznie oburzona, że takie porównania jej zaserwowałam, ale ona i tak wie swoje. ogólnie jak zaczyna mi ktoś radzić to ja szybciutko ucinam temat zdaniem: Ja jestem matką, jestem dorosła i to ja podejmuje decyzję.Jak będę potrzebowała rady to sama o nią poproszę.
 
MamaMilenki też nie lubię jak mi ktoś daję "złote" rady ale widzę ze Ty potrafisz sobie nieźle radzić z takimi pomocnymi osobami:cool2:
Co do prezentu to może jeszcze nie mam Barbie syrenki ze świecącym ogonem :rofl2:
Misia fajna promocja:tak:
 
MamaMilenki oj chyba skończy się zmianą przychodni, bo to co oni tu wymyślają to skandal. Do tej pory chodziliśmy tutaj tylko na szczepienia, a panią doktor mamy i tak inną, ale jak mi każą przekładać szczepienia, bo oni mają urlopy, to coś trafić może.
A do ŻagielMed i tak się pewnie wybiorę, bo pracuje tam mąż naszej pediatry, jest ginekologiem, a na mojej pani doktor też się zawiodłam i szukam innego lekarza dla siebie.
Podobają mi się Twoje metody radzenia sobie z niechcianymi radami:-D. Ja tak nie potrafię, we mnie się zbiera, aż nie wytrzymam i wtedy już jest nieciekawie, wygarnę im wszystko i jest spokój na jakiś czas.
 
reklama
Witam z rana :-):-)
Mży i jest nieprzyjemnie ale mus było wyjść i dziecię do szkoły zaprowadzić :tak::tak:
Jakoś taka cały czas niepozbierana jestem :crazy::crazy:
Aluśka całe szczęście że nie posłałaś Amandzi rok wcześniej, ja po tych kilku dniach zauważyłam, że te pierwszaczki są takie zagubione wśród starszych uczniów, a co mówić jeszcze sześciolatek, jestem przeciwna posyłaniu rok wcześniej dzieci do szkoły i to co widzę jeszcze bardziej mnie umacnia w tym przekonaniu :tak::tak: zdrówka dla Twoich dziewczynek :tak::tak:
Elza może z czasem przywykniesz do codziennej obecności dyrki ;-);-):-p:-p i współczuję sytuacji z mamuśką, widocznie zaślepiona i zapatrzona w swoje dziecko :sorry2::sorry2:
Co do Bugi to jestem w trakcie pertraktacji bo Maja wyczytała że w sobotę na teletoon-ie mają być Kucyki Pony 4 seria a ona tego na 100% nie opuści :baffled::baffled: może jakimś prezentem da się przekupić ;-);-):-p:-p
Filipiamama u mnie też jest kumulowanie w sobie wszystkiego a potem wybuch i spokój na jakiś czas :-D:-D
Iwonka moja Maja też na początku ładnie chodziła do maluchów a potem miała kryzys więc nie martw się dużo dzieci tak ma :tak::tak:
MamaMilenki ja jestem miłośniczka książek wiec uważam że jakaś fajna książeczka dla dwulatka będzie super prezentem :tak::tak:


 
Do góry