Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

[sunday_]

anet15 powodzenia!:-)

marz21 ale brzunio,ja tez czasem zagladam do tamtych fotek :-)

 

[misia2010]

już Maltanka mnie wyprzedila



Polozna Malgosia-ta z siwymi krótkimi wlosami, z tego co wiem juz na oddziale nie pracuje...przynajmniej takie miala plany:-):-):-):-)
Z krotkimi ciemnymi wlosami, bardzo szczupla...imienia nie pamietam bardzo sympatyczna...
Jest jeszcze p.Ania blondynka troszkę "przy kosci"bardzo bardzo fajna

czekam na twoje relacje czy podoba Ci sie ta szkola...



Z tego co wiem to na sawy juz nie ma tego sklepuprzynajmniej jak ja bylam w ciazy to zlikwidowali go...

Ja polecam Wam H&M w Plazie mozna kupic spodnie za 100-150zl , ja cała ciąże w nich przechodzilam tzn. 2 miesiace, bo do 7miesiąca chodzilam w swoich biodrowkach sprzed ciąży



Misia wiem ze o tym wychodzeniu 4 dobch tak mowia w szkole rodzenia ale nie nastawiaj sie na szybkie wyjscie, neonatolodzy na poloznictwie rzadko wypisuja maluszki tak szybko....Ty mozesz wyjsc a dziecko nie wiec zostajecie razem...
Nie chce Was straszyc ale z tego co widze wsrod moich kolezanek ktore rodzily w innych szpitalach one wyszly bardzo szybko a z Jaczewskiego cos nie chcą tak szybko wypuszczać

No to widocznie zmieniła plany, albo wróciła;-);-);-)-a może jest na część etatu - wiadomo, jak kolosalne emerytury są teraz i jakie nas czekają
Hmm,....z tym wychodzeniem (tak informowali w szkole rodzenia) to z jednej strony słabo , bo nie znoszę szpitali, ale z drugiej może i lepiej, upewnią się, że z dzieckiem wszystko ok i dłużej "się szkolisz" pod nadzorem w opiece nad maluszkiem No nic, ile trzeba będzie to się zostanie, nieprawdaż?;-);-);-)

Szkoła póki co bardzo nam się podoba. Oczywiście łapiemy lenia jak w piątek wieczorem trzeba wyjść z domu i pojechać tam...ale to normalne i tak jest ze wszystkim;-);-);-)

marz21 śliczne dzieciątko i mamusia też ma fajny brzuszek

fogia współczuję i nie zazdroszczę, ale już coraz bliżej przerwy...to ostatnie wysiłki w tym maratonie

 

[maltanka]

już Maltanka mnie wyprzedila

:-):-):-)

marz ale brzuszek, a Mateuszek jaki malutki słodziak:-)
fogia współczuję oby do ferii, trzymaj się
anet a mi Hubert też nie chciał za nic wziąć do buzi butelki, nieważne jaki smoczek był, do 7 miesiąca był na "cycu" tylko. Kupiłam kubek niekapek i z niego pije. Butelki mam nieużywane, leżą i czekają, dobrze, że dostałam, a nie sama kupiłam.


a my wróciliśmy z Tesco. Myślałam, że będzie masę ludzi, a tu nie w kasie nie staliśmy nawet. Kupiłam pampersy, chusteczki, soczki, mleko parę słoiczków i 3 stówek nie ma bosz... jakie to wszystko drogie.

 

[Marta1981]

Witam doczytałam ale niewiele zapamiętałam bo mnie okropnie głowa boli:--(.I z M się pożarłam.Jutro w wolnej chwili opiszę.

My tylko pampersow....kiedys kupilam te z Lidla toujours i sa nawet calkiem calkiem, i cena o polowe nizsza od pampesow

Julu po nich dostał krost grzybiczych.

mi zaczął brzuch rosnąć dopiero około 6-7 miesiąca, także w sumie nie nanosiłam się go.

w 5 miesiącu zdawałam jeszcze egaamin po studiach i nikt nic nie widział:-)

U mnie z Julem do 6,5 m-ca nie było znać że w ciąży jestema w dniu terminu porodu pojechałam do Lublina na zaliczenie z łąkarstwa zielnika i traw po łacinie.

Nienawidzę tego robić bo ocenianie innych to trudna sprawa, szczególnie jak trzeba postawić 1. Czasami to jestem zła na samą siebie, że bardziej się przejmuję niż uczniowie. Ja się gryzę czy postawić tą banię czy nie, a oni często mają to w nosie.

Ale mam nadzieję,że moich dwoje;-) to coś więcej niż 1 dostaną.,co;-)?

 

[marz21]

Maltanka a co kupiłąś z ciuszków??
A co do cen to strasznie to wszystko drogie dla dzieci a wiadomo na tym za bardzo nie oszczedzisz. Teraz chyba dobra cena soczków tak jest i co kupujesz mu w słoiczkach deserki czy obiadki?


Ja na Staszica leżałam 10 dni po porodzie. Ja byłąm jak najbardziej do domu ale mały miał antybiotyk ale powiem wam że co 2-3 dziecko zostawało tak długo. A najgorzej jak już matki nie mogli trzymać bo nie było miejsca a dziecko było samo no i wtedy pzrydaje sie lekarz prowadzacy w szpitalu.

 

[Madzienka]

My tez dzisiaj bylismy w Tesco..Juleczce nic nie kupilismy bo jakis mega wyprzedaży na pajacyki nie zauważyłam..chyba że wszystko juz wykupili...Kupilam sobie fioletowa koszule i wrocilam do domu

Aaaa i odebralam dzisiaj kalendarze sa śliczne, jeszcze ładniejsze niz w komputerze, i jakie porzadne..warte swojej ceny

Moje dziecko niedawno zasnęłowiec i ja powoli zmykam, dobranoc

 

[maltanka]

Witam się jako pierwsza!

Maltanka a co kupiłąś z ciuszków??

z ciuszków nic nie kupiłam, tak jak pisze Madzienka, nie było bardzo nic ciekawego z pajacyków, a body z długim rękawem jakoś mi materiał nie podpasował.

ale mam dzisiaj lenia, Hubert coś mi marudzi, a na sanki nie za bardzo wyjdziemy bo za zimno.
muszę zaraz mięso nastawić, na obiad robię dzisiaj pieczoną karkówkę

miłego dnia:-)

 

[misia2010]

Witam się jako pierwsza!



z ciuszków nic nie kupiłam, tak jak pisze Madzienka, nie było bardzo nic ciekawego z pajacyków, a body z długim rękawem jakoś mi materiał nie podpasował.

ale mam dzisiaj lenia, Hubert coś mi marudzi, a na sanki nie za bardzo wyjdziemy bo za zimno.
muszę zaraz mięso nastawić, na obiad robię dzisiaj pieczoną karkówkę

miłego dnia:-)

Witam się!!!
No to miałam się wybrać po ubranka do Tesco, ale widzę, że nie ma sensu;-)Poczekam na następną okazjęA ja dzisiaj chcę zrobić racuchy drożdżowe, bo mam trochę drożdży w domu, tylko jajka się skończyły, więc i tak muszę lecieć do sklepu

 

[nadulec]

Witam.
Jestem dzis trzecia:-)
Ja dzis ledwo stoje na nogach bo mala wczoraj w nocy postanowila sie zbudzic o 2 i pojsc znowu spac o 5:30 a pozniej wstala o 8 i nie ma spania

marz21 mnie tam trzymali 7 dni bo czekalismy na konsultacje kardiologa na eccho a po za tym przez dwa dni Ayka miala podwyszone CRP. Ale przykre bylo jak z braku miejsca potrafili wypisac matki z dziecmi co mialy zoltaczke....

Ja tez mialam jechac do tesko za ciuszkami ale jak mowice ze nie ciekawe to sobie odpuszcze;-)

Milego dnia

 

[Marta1981]

Witam,ja ten tydzień po znakiem spraw urzędowych mam.Dziś byłam w UP i po przedszkolach latałam w w jednym przyjma mi i Olka i Julka a ja być może tam na kursie z CISu będę.W obecnym przedszkolu Olka nie przyjmą mi Jula,bo nie ma 3 lat a to że byłam tam pracownikiem to nikogo to nie obchodzi:--(.A teraz Julu z Fifim Fogii będzie na grupie.Tak się cieszę,że w końcu z domu się wyrwę,bo tej codziennej monotonii to już dosyć mam.Rozmawiałam z Olkiem i bardzo chętny na zmianę środowiska i kolegów,tu na 17 dzieci 12 chłopaków - więc wyobraźcie sobie co się na grupie dzieje.To tyle pozytywnych spraw.
Z tych mniej radosnych,wręcz smutnych to mam w poniedziałek w rodzinie pogrzeb:-(,tej mojej cioci co do chłopaków przychodzi zmarł siostry syn,biedna pochowała wcześniej męża i 2 synów,jeszcze jeden kawaler co z nią mieszka został.Urnę z prochami przywiozą z Mazur i do ojca do grobu pochowają:-(.
Misia za mną placki ziemniaczane chodzą i się chyba zbiorę i nasmażę.