anaconda27
styczniówka2006
Madzienka ja jak z Mają w ciąży chodziłam to takie trapery sobie zakupiłam że moja siostra do dzisiaj się ze mnie wyśmiewa ale wtedy dla mnie też było najważniejsze żeby gdzieś na chodniku orła nie wywinąć do lekarza jutro idziemy na godz.9 no chyba ze zaśpimy to pojedziemy później ;-) a potem zaraz idziemy odwiedzisz szkołę i zapisać Maję a jeszcze potem obiecałam jej wypad do leclerca bo "musi wydać" pieniążka od babci tak więc dzień intensywnie mi się zapowiada
Domyślam się że jakbyśmy tam razem na tym wykładzie były to bez śmiechu na cały głos nie obyło by się
Elza po mnie to ona na pewno tego talentu nie odziedziczyła bo jeśli mam być szczera to rysuję gorzej od niej
Sienio mój to jak widzi że na bb siedzę to zaraz: o już do sekty piszesz"
Maltanka jutro sernik dokończysz, nie zając nie ucieknie
Domyślam się że jakbyśmy tam razem na tym wykładzie były to bez śmiechu na cały głos nie obyło by się
Elza po mnie to ona na pewno tego talentu nie odziedziczyła bo jeśli mam być szczera to rysuję gorzej od niej
Sienio mój to jak widzi że na bb siedzę to zaraz: o już do sekty piszesz"
Maltanka jutro sernik dokończysz, nie zając nie ucieknie