My już w domku po obiadku, wracałyśmy w tą największą śnieżycę....
Misia już brak słów na to chorowanie Natalci...ZDRÓWECZKA ZDRÓWECZKA!!!!!!
i mam nadzieję że dzisiaj wielebny nie będzie kazał zbyt długo na siebie czekać...
Aluska to super że się udało dostać...dawaj znać co powiedziała pani doktor...
a z obcinaniem grzywki to ja też siostrze obcinałam...więc każdy to musi przejść
Justyna najpierw Paweł będzie z nami a później te 2-3 dni jakoś będziemy musiały dawać sobie radę....
dziadkowie oczywiście służą pomocą...oby do wiosny....
ale nie chce mi się jechać na ten bilans, ale patrząc na grafik naszej pani doktor załatwię to dziś i będę miała z głowy....
i oby u Was też wielebny szybko zawitał...
Misia już brak słów na to chorowanie Natalci...ZDRÓWECZKA ZDRÓWECZKA!!!!!!
i mam nadzieję że dzisiaj wielebny nie będzie kazał zbyt długo na siebie czekać...
Aluska to super że się udało dostać...dawaj znać co powiedziała pani doktor...
a z obcinaniem grzywki to ja też siostrze obcinałam...więc każdy to musi przejść
Justyna najpierw Paweł będzie z nami a później te 2-3 dni jakoś będziemy musiały dawać sobie radę....
dziadkowie oczywiście służą pomocą...oby do wiosny....
ale nie chce mi się jechać na ten bilans, ale patrząc na grafik naszej pani doktor załatwię to dziś i będę miała z głowy....
i oby u Was też wielebny szybko zawitał...
Ostatnia edycja: