Hej
Ja dzis mialam wolne, ale to ze względu na wizytę u okulisty z Julą. Generalnie wizyte uwazam za strate czasu
najpierw babka mówiła, ze moze miec kręcz szyjny a nie zezujące oko
potem mówiła, ze ma niesymetryczną twarz (ale odkrycie, każdy człowiek tak ma), zbadała i nie stwierdziła , żadnej wady wzroku i powiedziała żeby przyjść za poł roku, ale na koniec zmieniła zdanie i stwierdziła, żeby zrobić badania na chmielnej, później jej sie odmieniło i kazała isc na staszica... a na koniec jeszcze raz do niej na badania po atropinie... i to wszystko w ciągu ok 10 minut
aaa no i popatrzyła na mnie i powiedziała, ze tez to mam
ręce mi opadły, a wiecie, ze raczej spokojna jestem, znacie jakiegoś konkretnego okulistę prywatnie?
tu mam pytanie do Aluski
Aluśka zapuszczałaś juz ta atropine?, bo mi tez babka kazała 5 dni przed badaniem, ale wspomniała tez cos o tym, ze dziecko może źle widzieć nawet przez 10 dni i potykać sie
to chyba trzebaby zostawic w domu dziecko, bo takie słabowidzące do przedszkola wysyłać to mi sie jakos nie widzi
Pozdrawiam wszystkie i spadam, miłego wieczoru