maltanka
Fanka BB :)
Heloł
Zaglądnęłam wczoraj, ale nie miałam już czasu odpisać. My też dziękujemy za spotkanie w Bugi. Jak za dawnych czasów. Madzienka a wiesz czego mi jeszcze brakuje...placów zabaw pamiętasz?jak chodziłyśmy sobie, nigdzie się nam nie spieszyło
Wczoraj zajechaliśmy jeszcze z Hubertem do Lidla kupiłam mu bluzeczki i 3 pary spodni i w Dechatlonie wymieniliśmy ciapy do przedszkola na numer większe. Przyjechaliśmy do domu i przyszła sąsiadka na ploty z córą to młodego miałam z głowy, przyniosła mi jabłek więc dzisiaj szarlotkę zaraz robię
W międzyczasie P przywiózł i zamontował mi okap aj jeszcze mi dużo brakuje do wykończenia tego mieszkania ale powoli nabiera kształtów, mam pomysł na sufit w kuchni jeszcze ale znowu będzie kurzenia
a po południu na placu zabaw trzeba było zacząć ostatni weekend wakacji i takim sposobem po 21 dotarliśmy do domu. A Hubert to mi w 3 sekundy padł.
sunday gdzie się podziewasz? jak wczorajszy dzień w pracy?
iwonka co do szczepienia to musisz sama podjąć decyzję, wczoraj np. słyszałam opinię koleżanki lekarza, że oni swojego małego zaszczepili tylko dlatego, że znoszą do domu ze szpitala różne rzeczy, jakby nie mieli do czynienia ze służbą zdrowia to by nie szczepili także co człowiek to opinia
madzienka była, byłam kupiłam spodenki i bluzki
marzenka buziak dla Bartusia
eliza no widzisz jak wszystko się fajnie poukładało
Anetka Wszystkiego Najlepszego!!!
misia trzymam kciuki żeby z tatą był przełom przedszkolny, u nas był
mandziula z bzu i jabłek mówisz? muszę spróbować;-)
karlita o pieska będziecie też mieli, jakiego? tego swojego kawałka trawki to zazdraszczam odrobinkę, ps. ciekawa jestem jak wyjdzie ten pokój dzieciaków;-)
Zaglądnęłam wczoraj, ale nie miałam już czasu odpisać. My też dziękujemy za spotkanie w Bugi. Jak za dawnych czasów. Madzienka a wiesz czego mi jeszcze brakuje...placów zabaw pamiętasz?jak chodziłyśmy sobie, nigdzie się nam nie spieszyło
Wczoraj zajechaliśmy jeszcze z Hubertem do Lidla kupiłam mu bluzeczki i 3 pary spodni i w Dechatlonie wymieniliśmy ciapy do przedszkola na numer większe. Przyjechaliśmy do domu i przyszła sąsiadka na ploty z córą to młodego miałam z głowy, przyniosła mi jabłek więc dzisiaj szarlotkę zaraz robię
W międzyczasie P przywiózł i zamontował mi okap aj jeszcze mi dużo brakuje do wykończenia tego mieszkania ale powoli nabiera kształtów, mam pomysł na sufit w kuchni jeszcze ale znowu będzie kurzenia
a po południu na placu zabaw trzeba było zacząć ostatni weekend wakacji i takim sposobem po 21 dotarliśmy do domu. A Hubert to mi w 3 sekundy padł.
sunday gdzie się podziewasz? jak wczorajszy dzień w pracy?
iwonka co do szczepienia to musisz sama podjąć decyzję, wczoraj np. słyszałam opinię koleżanki lekarza, że oni swojego małego zaszczepili tylko dlatego, że znoszą do domu ze szpitala różne rzeczy, jakby nie mieli do czynienia ze służbą zdrowia to by nie szczepili także co człowiek to opinia
madzienka była, byłam kupiłam spodenki i bluzki
marzenka buziak dla Bartusia
eliza no widzisz jak wszystko się fajnie poukładało
Anetka Wszystkiego Najlepszego!!!
misia trzymam kciuki żeby z tatą był przełom przedszkolny, u nas był
mandziula z bzu i jabłek mówisz? muszę spróbować;-)
karlita o pieska będziecie też mieli, jakiego? tego swojego kawałka trawki to zazdraszczam odrobinkę, ps. ciekawa jestem jak wyjdzie ten pokój dzieciaków;-)