Witam,
dziś bez bólu głowy;-)a noc,cóż....myślałam,że mały padnie wieczorem bo w dzień praktycznie nie spał...a tu du....do 2 się bujał...zmęczony był masakrycznie, ale usnąć nie mógłwszystko było mu źle..płakał aż Natalkę budziłdziś pospał w dzień nieco lepiejraz go uśpiłam na huśtawce u rodziców, potem na sobie i jak wracaliśmy (czekał z tatą w aucie,gdy ja z Natalką buciki kupowałyśmy;-))to pospał w samochodzie....i póki co śpi...oby jak najdłuzej;-)
Natalka raz o małego jest zazdrosna i urządza sceny...a raz chce koniecznie pomagać...pozwalam jej kremować nózkę małego sudocremem, całuje go w główkę (pod nadzorem moim), trzyma za rączkę i pomaga go karmićtzn.łapie cysia, naciska i mówi jedz Stasiua wieczorem bierze puste opakowanie po soli fizjologiczne, nalewa się jej wodę i myje lale tak jak my myjemy oczy i buźkę Stasia:-)
a żelazko działa?
pomidory ze śmietaną...mniam
PS.Natalka też za nami nie tęskniła jak została pierwszy raz u dziadków...tylko my to przeżywaliśmy
dziś bez bólu głowy;-)a noc,cóż....myślałam,że mały padnie wieczorem bo w dzień praktycznie nie spał...a tu du....do 2 się bujał...zmęczony był masakrycznie, ale usnąć nie mógłwszystko było mu źle..płakał aż Natalkę budziłdziś pospał w dzień nieco lepiejraz go uśpiłam na huśtawce u rodziców, potem na sobie i jak wracaliśmy (czekał z tatą w aucie,gdy ja z Natalką buciki kupowałyśmy;-))to pospał w samochodzie....i póki co śpi...oby jak najdłuzej;-)
Natalka raz o małego jest zazdrosna i urządza sceny...a raz chce koniecznie pomagać...pozwalam jej kremować nózkę małego sudocremem, całuje go w główkę (pod nadzorem moim), trzyma za rączkę i pomaga go karmićtzn.łapie cysia, naciska i mówi jedz Stasiua wieczorem bierze puste opakowanie po soli fizjologiczne, nalewa się jej wodę i myje lale tak jak my myjemy oczy i buźkę Stasia:-)
i jak księga?skończona?Wczorajszy dzień spędziliśmy bardzo intensywnie, Jula oddałam do teściowej a sama z Nelą pojechałam do mamy żeby ona mi młodej przypilnowała a ja zasiadłam zrobić księgę życzeń dla mojej psiapsiółki ze studiów która wychodzi za mąż właśnie...
i jak się zabrałam rano tak prawie cały dzień nad nią siedziałam i końca nie widać a że ślub już w poniedziałek - i to w górach... więc ja nie pojadę - i koleżanka ma podjechać po albumy już jutro...
o matkodobrze,że Norbowi nic się nie stałoNorb ładnie się bawił to chciałam trochę poprasować i w pewnym momencie jak ja ostawiłam zelazko norb się chyba potknął i uderzył w deskę i mi żelazko spadło w locie je uderzyłam ręką by poleciało dalej ale zahaczyło o Norba rączką (tyle dobrze) Norb sie wystraszył, obejrzałam go dokładnie zapominając o żelazku .... i dywan mi się stopił delikatnie .... i chyba żelazko do wyrzucenia ?? nie wiem zobaczymy czy sie odczyści
a żelazko działa?
jeszcze raz wielkie brawa dla Norbaco u nas?? Gabi chodzi do przedszkola :-) Norbert w 95% odpieluchowany - latamy do kibelka - wszystko załatwiamy na nocnik albo na kibelek z nakłdką a Norb później sam spuszcza wodę ma taką frajdę ze aż milo patrzeć ;-)
jak po zabiegu?bierzesz coś na znieczulenie?a później nastawiam sie psychicznie na dzisiajszy zabieg
no ładnie...kot pomylił lipiec z marcem;-)Wstałam niewyspana przez naszego kocura przywlókł sobie kocicę w nocy pod nasze auto i tak dawali że myślałam że ich rozniosę
brawo,brawo...niedługo i spacery opanujecie....PS.my w domu chodziliśmy w majteczkach i bawełnianych spodenkach w czasie nauki...a potem ze spacerami nie było problemów...albo na trawkę siusiu;-)Ale mamy też pierwszy sukces, kupa do nocnika, już myślałam że się nie przekona, ale jak wytłumaczyłam że tam nie tylko siku się robi to zrozumiała dzisiaj rano, a cieszyła się bardziej niż ja Jeszcze tylko zostało opanować wychodzenie na dwór bez pampersa, bo jak ma na sobie ciuchy to robi w majtki
tulaski na ból głowyjak Wasze zdrowie?trzymam kciuki,by nic się nie rozwinęłoCoś i mnie już głowa boli, wogule dzisiaj źle się czuję. Myślałam ze J zawiezie nas do lekarza ale nie ma jak wyrwać się z pracy, a auta mi też nie zostawi bo jemu potrzebne. A jeszcze mały nosem siorbie:-(
ale smakowitości robiszwspółczuję i bólu głowy i @Witajcie
Nie nadrabiam na razie, bo brak czasu.
My chodzimy do pracy, przedszkola itp. Popołudniami, albo na dworze, albo w domu, ostatnio wzięłam się za pieczenie i zrobiłam 3 rolady jagodowe i rogaliki
Do tego czekam na @ i tak się dzisiaj źle czuje, a do tego głowa pobolewa.
ooo pychotka...znowu kusisz...a ja muszę jeszcze parę kg zrzucić:-(a dzisiaj upiekłam Pychotkę, mam nadzieję, że będzie zjadliwa, bo dzisiaj nie jest mój dzień pieczenia, ale musiałam
ale mam smaka na pomidory ze śmietaną i chyba sobie zrobię
pomidory ze śmietaną...mniam
udanego wesela i obyś znalazła swój żakiecikno i oczywiście udanego urlopu i wypoczynkuJestem wieczorową pora, dzi o 13 dostałam pismow pracy które mnie dobiło i musze teraz ppopracowac trochę by jutro dyr usyszała to co wazne i żebym poszła na urlop bez problemów. Dzisiaj poszłam po żakiet a tu kicha ktoś mi kupił mój rozmiar Z jutro wstapi do Plazy jak będzie jechał przez LBN i moze tam kupi a jak nie to jest kilka miast po drodze gdzie mają H%M no i Wrocek w sobotę też mam w planach troszkę tam pobuszowac przed weselem, le sie cieszę że pojadę tam i ze to wesele jest mojej psiapsiółki
Gabi ładnie sie zachowuje i wcale nie teśkni za mną
PS.Natalka też za nami nie tęskniła jak została pierwszy raz u dziadków...tylko my to przeżywaliśmy