witam
dzis pisze z rana mioze mi nikt nie przerwie
bo wczoraj te pare zdan to pisałam... ho ho ktos wprował cos chciał a ja po jakims czasie sie zorientowałam ze przeciez nei dokoczyłam go i nie wysłałam:-(
elza kotki juz zaczynaja jesc ale moze ciut za wczesnie, pw
maltanka zdrówka dla Hubercika, cos go znow bierze, a co z tym jogurtem bo niedoczytałam??
kolega w pracy zatrul sie actimelkami, kupowal zgrzewkami az go wysypało i lezał chyba z tydzien w szpitalu , takze nie wierzcie w reklammy;-)
sunday zmienilas prace?? a gdzie jedziesz, fajnie Ci
fogia dla Was tez zdrówka oby Fifi jak najszybciej wrocil do zdrowia
dla wszystkich Piotrów i Pawłów wszystkiego najlepszego z okazji imienin
mnie moj wczorja tez wkurzył, upiekłam biszkopt bo chcial ciasto do pracy, przyujechal dopiero po 20 bo niby zakupy robil ok ale mowie idz po truskawki do ciasta to obrazony siadl i ogladal telewizor, ja nakarmilam Macka, usypiałąm go, On z Asia i przed tv oczywiscie, wiec sorki ja o 22 nie bede gotowac masy i potem czekac az mi galaretka siadzie i nie ma ciasta, z reszta w nerwach powiedział ze go ma w ...... wiec tym bardziej, ciasto bedzie na weekend, zrobilam mu sałatke drugiej ciachac nie chcial wiec poszłam sie myc a jego natknelo i zaczał rąbac skłądniki wiec potem mu pomogłam i ma 2 sałatki, wedline, sledzie zostawil Pan obrazalski...
zreszta co ja sie przejumje on sie bedzie wstydził nie ja
ostatnio gra mi na nerwach ze szok...
byłam z Asi u laryngologa cisnienie w uszach nadal za niskie, mamy dmuchac baloniki nosem, w celu wyrownania cisnienia ale jak na razie nam nie wychodzi
a tego dnia co bylismy u dr idac krakowskim Asi wpadło cos do oka wieczorem mielismy wizyte na chmielnej, bzdziuch taki nie dal sobie do oka zajrzec, dostalismy masc w oku juz nic nie było ale ponoc jakies male ranki na rogowce zostały
jak nie jedno to drugie..... wykoncze sie... a to dopiero poczatki
karlita ja bylbym chetna musze sie zrelaksowac bo zwarjuje niedługo
misia gratuluje synka i witajcie w domciu