anet15 ja już zrobiłam pierniczki. przepis mój to jest taki:
55 dag mąki (+więcej do posypania)
30dag miodu
10 dag cukru pudru
12dag masła
1 jajko
2 łyżeczki sody
przyprawa do piernika ok 60g
kakao ok 2 łyżeczki
Miód podgrzać w wymieszać z pozostałymi składnikami, wyrobić aż ciasto będzie jednolite w przekroju (ja jeszcze podgrzewałam masło). Wałkować na ok 5mm i wykrawać! Pieć na papierze w temp. 180 stopni ok 8minut(szybko mogą się spalić).
Witam wszystkich!Ja dzisiaj byłam w sklepie, kupiłam mięso do pieczenia (szynkę, pierś z indyka), dzisiaj włożę w marynatę i polezy 2-3 dni.
Dzisiaj to chyba pracowity dzień mnie czeka, porządki ostatnie w domu, trzepanie dywanów(to M), może pójdę do fryzjera jak da radę!:-)
Sunday,widzisz twoj przepis jest prostrzy,ze tez nie wiedzialam,to bym o niego wczesniej poprosila:-)
Ja jutro wkladam miesko w marynate...a jaki masz przepis na marynate?
A do fryzjera tez bym sie z checia wybrala,bo mam straszne odrosty,tylko ze ja swoje wlosy mam blad,a na nich resztki pasemek jasnych i brazowych , wiec sie tak nie rzuca w oczy.....tylko teraz to ja nie moge na tak dlugo wyjsc z domu,bo mala karmie....eh....moze dopiero na wielkanoc zrobie
Witam lubelskie mamusie
wprosiłam sie do Was na forum juz jakis czas temu, ale nie maiłam czasu zaglądać. teraz troszkę odpoczywam no i małż komputera mi nie zarekwirował wiec postanowiłam sie odezwać
U nas też choinka juz stoi, byliśmy na Krakowskim i dostaliśmy drzewko od Radia Lublin
a co...
widzę że u Was przygotowania do świąt pełna parą idą
my jedziemy do rodziców
wieć nic nie muszę szykować
bedę tylko musiała coś na Sylwestra zorganizować
bo z moim brzuszkiem to raczej posiedzimy w domku
pozdrawiam i miłego wieczoru życzę
Mandziula,witaj.....
Ale wam dobrze z tymi wyjazdami do rodzicow,ja niestety w domu siedze(w Szczepana do mamy mamy zamiar jechac) i musze cos niecos przyszykowac,na Wigilie to tesciowa przewaznie szykuje wszystko,ja tylko robie rybke po grecku i takie paluszki czosnkowe z filetow rybnych...pycha
ale za to na drugi dzien ja gosci przyjmuje,wiec tez cos musze przyszykowac
A dzis od rana meczylam meza zeby mi choinke obsadzil w stojak,a on sie odgrazal ze w srode dopiero,bo choinke sie ubiera w Wigilie,no to ja mowie ze czasu miec wtedy nie bede i ja nie obsadzi to nie ubieram wcale....
I wykrakal,ze dzis nie obsadzi,bo wybil(albo zwichnąl) sobie palca u prawej reki,srodkwego-myslalam ze zlamany jak mi go pokazal,bo wygladal strasznie,krzywy i wcale nie mogl go wyprostowac
Szwagier zawiosl go na pogotowie,zrobili przeswietlenie,ale nie zlamany,wybity,sciegna zerwane i lekarz ledwo go naprostowal,wcale nie chcial na swoje miejsce wskoczyc.....i na zwolnienie teraz...a choinka nie obsadzona,bo palec w lupkach,teraz to tescia chyba bede prosic zeby mi obsadzil
Karolina dzis tez strasznie marudzila,nie wiem co sie z nia ostatnio dzieje-zeby ja mecza czy co? nic nie da zrobic,znow po nocach bede ciasta piekla i na Swieta szykowala