anet15
Mama Malgosi i Karolinki
doklasnie,u mnie na wiosce to tylko jedna krowa u sasiadki,wiec moje dziewczynki wiedza jeszcze jak na zywo krowa wyglada...hi,hi.....a u nas tylko kury zostaly ze "zwierzat"a co do wsi, to teraz w większości na wsi mieszkają tylko dziadki, którzy już nic nie hodują bo siły nie mają, młodzi to albo do miasta uciekli albo pobudowali się na wsi i dojeżdżają do miasta do pracy, a na uprawę ziemi czy hodowlę nie mają czasu.
a kurczaki mamy takie malutkie(ale 7 sztuk tylko) a takich wiekszych to wiecej bo ze 30 no i kilkanascie kur......chociaz jajka mam swoje:-)
jejku ale dzisiaj luzik...w przedszkolu nie bylo Hani ani Dawidka i zapanował spokój....szkoda tylko że pogoda do d.... głowa peka, kręci się i dzisiaj jeszcze doszedł ból gardła...(ja to chyba nadaje się tylko do ciechocinka a nie do pracy z dziećmi)
anet ta koleżanka od tortów to pracuje w jakieś cukierni????
To mialas dzis Elza luzik w pracy...hi,hi.....
A co do kolezanki,to ona z zamilowania piecze,a konczyla liceum pocztowo-telekomunikacyjne i na poczcie pracowala....teraz robi czeladnika i zaklada wlasny biznec,czyli cukiernie kolo domku,a to jest kolomni,czyli niedaleko Piask...w zalaczniku pokaze wam jej torty,tylko niektore....
Kury nakarmione,kurczaki tez.....Karola oczywiscie asystowala nawet w deszczu.....

zapomnialam dzis i o drugiej kawce popoludniowe....ehhhhhhhhhh....zaraz lece jeszcze zrobic

Pytala sie ktoras czy tesciowa dlugo bedzie w szpitalu,wiec nie wiadomo,jak bedzie wsio ok,to piatek sobota wyjdzie....dzis mial zabieg: plastyke naczyn wiencowych (to przepychanie i poszerzanie balonikiem)robione na Krasnickich......lekarz stwierdzil ze u niej najlepsze by byly bajpasy,ale sie przestraszyla i nie zgodzila,no nic miejmy nadzieje ze i po tym zabiegu jej bedzie lepiej..........
Załączniki
Ostatnia edycja: