izka-mummy-to-be
szczęśliwa
OMG jaka cisza 

teściowa pojechała (obiadek pyszny przywiozła) i P wrócił z pracy, więc zaglądnę wieczorkiem, może wtedy coś się TU zadzieje

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
oj,coś wiem o tych ósemkach...z moją jest podobnie..tylko wtedy robi się stan zapalny i bez antybiotyku ani ruszNo i ósemka nadal boli okropnie i karat mnie męczy! Ale gardło nie boli - więc jakiś pozytywny akcent jest![]()
oj,biedna Justysia:-(zdrówka dla niejOj coś się ostatnio zebrać do pisania na BB nie mogę. Ale podczytuję co u Was.
Na testach nic Justysi nie wyszło, lekarka nas zaprosiła za rok na testy skórne. I okazało się że Justysia to co miała na wakacje (chyba pamiętacie - ta okropna buźka) to jest to co ma Michałek Justynki (rogowacenie przymieszkowe czy jakoś tak). I lekarka stwierdziła że Justysia chora bo gardło spuchnięte i czerwone, a w zasadzie że jakiś wirus. Ale nic po niej tego nie widać. Normalnie je, na dwór też wychodzimy. Ale do dzieci się nie wybieram a miałam ochotę na BUGI.
:-(
ja też teraz rzadko słucham radia,więc nic mi się nie zdążyło znudzićEmilia mój P na UMCS (na psychologi głównie ale i na pedagogice można Go spotkać)
Madzianka ja radia nie słucham prawie wcale więc ja bardzo lubię tą pioseneczkę :-) fajnie Ci z tymi obiadkami, choć ja dziś też nie mogę narzekać bo teściowa do mnie przyjedzie i przywiezie obiadek :-)
dziękuję,lepiej...choc już zaczyna pobolewaćmisia wow wielki szacun za posta!!!
Jak dzisiaj głowa???
:-(tulaski,oby W zmienił zdanie
Mielismy z W szybko ale stanowczą rozmowe n/t drugiego dziecka...:--
-( tylko mi humor popsuła
![]()
my tez po obiadku...przed południem zajrzeliśmy na święto czekolady w plazie...mniam jakie były fontanny czekolady..
moze i Twój mąż da się niebawem przekonać
moniczka bardzo mi przykro na brak porozumienia z mężem na temat dziecko.... przytulam i trzymam kciuki aby jednak zmienił zdanie... wiesz ja ostatnio z jackiem odbyłam podobną rozmowę i niestety on też nie dał się przekonać...
i mieliśmy wywrotkę na sankach, Hubert się przewrócił i walnął głową w lóddobrze, że miał czapkę grubą i kaptur:-(
a jutro z rana idziemy do laryngologa
Nie wiem czy wam pisałam, oststni tekst Tymka - położył się na Szymusiujak na chwilę wyszłam i krzyczy: Mamuuuusiuuuu, mamuuuusiuuu, zobacz jaką piękną piramidę zrobiliśmy!
Szymus przeżył;-)
A kiedyś wieczorem przed modlitwą, zaczął wygłupiac się na łóżku fikołki, my się patrzymy, usiadł i mówi:Chyba fantazja mnie poniosła![]()