reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Cześć dziewczyny, nadrabiam zaległości, bo u nas tez wydarzeń było aż za dużo. W weekend byliśmy w odwiedzinach u rodziców, a w poniedziałek wracałam z małą z kontroli od neurologa taksówką i niestety w taksówkę wjechała jakaś Pani. My, kurczę, zawsze w naszym samochodzie wozimy małą w foteliku, ale do taksówki wsadziłam ją w nosidełku z wózka. I oczywiście wtedy zdarzyła sie kolizaja. No i jechaliśmy znowu na Chodźki do lekarza (w poniedziałek) i jeszcze wczoraj na kontrolę, ale na szczęście wygląda, że wszystko ok. Mała się przestraszyła tego huku i trochę się przesunęła, ale nie wypadła, ani nigdzie się nie uderzyła. Ale jeszcze przez tydzień musimy ją obserwować. Nie piszę nawet co przeżyłam i jak sobie nawyrzucałam, że nie wzięłam tego fotelika. Także mam nadzieję, że naszej Oli nic nie będzie po tej kolizji i że dzieciaczki spadające z łóżek też nie poniosą większych strat.
A co do reszty spraw to tak:
1) ja się tez chętnie spotkam, nie wiem, czy na tę stopę z małą jeszcze nie za wczesnie, ale poczytam link, to może się wyjaśni.
2) Sklep dzieciaczkowy - tez preferujemy baby fant na lotniczej i niezawodne Allegro.
3) z wyjazdami to słyszalam i w programie z super nianią i od jednej lekarki, że nie powinno się dzieci do roku czasu zabierać dalej niż 200 km od miejsca zamieszkania, żeby nie było zmian klimatu itp. bo dzieci różnie reagują. Czytałam też, że jak dziecko o masie 5 kg dostanie biegunki a do tego 2 razy zwymiotuje, to traci ok 10% masy i jest to już zagrożenie życia i szpital, więc trzeba naprawdę rozsądnie sie przygotowac do takiego wyjazdu. A z drugiej strony różni moi znajomi też jeździli z dziecmi dalej niż te 200 km i było ok. Myślę, że to zależy od dziecka, ale my w tym roku odpuściliśmy jednak wakacje nad morzem.
4) A dzieciaczkom i mamom życzę odpoczynku w ostatnich dniach wakacji :tak:bez jakich kolwiek wypadków:no:
 
reklama
Wybieraliśmy się z Bartkiem na te bdadania stopy, ale niestety nic z tego. Wsobotę mamy drugi zabieg i później czeka nas siedzenie w domu. Trochę jestem zła na to wszystko, ale pocieszam się myślą że to wszystko dla dobra dziecka. A lekarz poszedł nam i tak na rękę, bo w pierwszej chwili chciał nas zapisać na wrzesień, i to na pierwszego, a pierwszego mamy akurat ślub u znajomych i siódmego jedziemy do Torunia i tak by nam się wszystko w jednym czasie zeszło. Także lekarz jest super- inny by powiedział- albo taj jak on chce albo iddzie gdzie indzej jak wam nie pasuje- a tu proszę- nie pasuje zaproponowany termin- o.k.- robimy wtedy co pasuje- a w dodatku Bartek bardzo go lubi- i to jest ważne.
 
Witam w ten upalny dzień:szok:
Moje dziecko nie chce spać a marudzi aż uszy bolą. Pewnie przez ten upał. Nawet z domu nie wyszłam bo nie mam siły. Córcia w nocy też nie spała i wcale jej się nie chce. Nawet nie ziewa. Ale sporo pije bidulka:-(
Olena współczuje, że tak się męczycie. Oby wasze problemy szybko się skończyły.
Pozdrawiam.
 
Ja już nie pamietam kiedy ostatnio byłam na dworze przez ten upał

ledwo w domu wytrzymuję a co by było jakbym musiała gdzieś w ten upał spacerować

OLENA będziemy trzymac kciuki za BARTKA

a z tym moim łóżkiem to ja szukam dla KACPRA a nie dla KUBUSIA
może widziałyście cos fajnego dla 3 latka
 
Witam!
Ja dzisiaj wyszłam właśnie rano na spacer bo mimo iż gorąco to wiał taki wiatr że omal głów nie pourywało:szok: Mieszkam na wzgórzu więc może dlatego. Ale jak wróciłam niunia miała spoconą główkę. Chyba się uparowała w tym wózku:-(
 
Witam. My już jesteśmy po drugim zabiegu i mam wrażenie że synio przyzwyczaił się już do tego wszystkiego. Nawet chciał zostać w klinice wczoraj- stwierdził że rodzice i pan doktor mają zostać tam razem z nim i za nic nie chciał wracać do domu, ale w końcu udało się go przekaonać do powrotu. Niunio czuje się bardzo dobrze i lekarz powiedział, że już nie powinna się odnawiać ta przepuklina- więc jesteśmy dobrej myśli.
A co do upałów- to chyba wszyscy już mamy tego dość- jeszcze trochę i zabraknie nam wody w kranie :-D- tyle pijemy.
 
Witaj AGNIE :-)

tylko nie uciekaj bo u nas ostatnio trochę mało się dzieje na wątku
ale wszystkie mamy nadzieję że to przejściowe :tak:

to chyba przez UPAŁ :tak:

OLENA no to super że wszystko dobrze i że to już załatwione raz na dobrze :-)
 
Hehe, nie ucieknę, nie ucieknę, bardzo się cieszę, że znalazłam mamusie z Lublina, które w przeciwieństwie do mnie mają już doświadczenie w "co gdzie i jak" z dzieckiem w tym naszym cudownym mieście :D
Dzis w ogóle jakieś puchy, no ale to niedziela, 'czas rodzinny' ;)
 
reklama
Hejo, wrócilam z Hajduszoboszlo. Tam to dopiero upał był - 42 w dzień, 34 w nocy...:szok:
Wytrzymać się da tylko w klimatyzowanych pomieszczeniach i w basenie:tak:;-)
Było super, polecam każdemu kto lubi się chlapać, ale nie temu, kto lubi ciszę i spokój - ludzi wielkie ilości:szok:.

Witam nowe forumowiczki:tak:
 
Do góry