mandziula
Mikołajowa i Zosiowa mama
wkońcu i ja mam chwilkę zeby was poczytać usiłowała od rana ale jakiś mały skrzat ciągle mi przeszkadzał, dziś zimno więc ze spacerku nici, ale na basenik jednak pojechaliśmy, małż tak sobie dzięn ułozył że nas odebrał i nie musieliśmy (naszczęście ) autobusem wracać
karlita pyszna ta szarlotka musiała być a wczoraj dojechałam bez problemu, trochę tylko autko pogrymasiło, ale udało się a mięsnie tez czuję ale zakwasów narazie nie mam
madzienkaskoro dużo dzieci było to może się juz te choróbska pokończyły Jula zostaje już sama?????
aneta u nas tez mis był karmiony kaszką
u was pomidorówka na obiad a u mnie.... też pomidorówka a do tego wymyśliłam naleśniki zapiekane z mięsem mielonym pycha
i dorzucam fotki spacerkowe i psiaka
karlita pyszna ta szarlotka musiała być a wczoraj dojechałam bez problemu, trochę tylko autko pogrymasiło, ale udało się a mięsnie tez czuję ale zakwasów narazie nie mam
madzienkaskoro dużo dzieci było to może się juz te choróbska pokończyły Jula zostaje już sama?????
aneta u nas tez mis był karmiony kaszką
u was pomidorówka na obiad a u mnie.... też pomidorówka a do tego wymyśliłam naleśniki zapiekane z mięsem mielonym pycha
i dorzucam fotki spacerkowe i psiaka