reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

o wlasnie taki spieniacz to moje marzenie, duzo takie cacko kosztuje??

ja widziałam w realu chyba coś po 12 zł

No dziewczyny bede mogla sie z Wami spotkac w pt, wlasnie umowilam sie do gina na 16.40 wiec co najwyzej spoznie sie troszeczkę
Maltanka na pw wysle Ci nr tel

super czekam na pw


Maltanka ja pamiętam jak Maja mi sceny robiła gdy z placu zabaw chciałam do domu wracać - to były czasy :szok::szok::szok:

no nieźle się zaczyna:blink:

Jula w drodze powrotnej wytarzała się w śniegu ale miała radochę teraz czekam na jej spanie:tak::tak::tak:i na powrót P...

my połowę ubrań przemoczyliśmy
 
reklama
Cześć
Jak ja rodziłam na Jaczewskiego to było tak jak piszecie. Po cesarce przynieśli mi dziecko po ok.4godz. Po godzinie zabrali. Zmienili pieluchę. Potem oddeli i już byłyśmy razem.
Na Jaczewskiego brakowało mi tego, że ojciec dziecka nie mógł wejść do sali. Trzeba było biegać z dzieckiem do pokoju odwiedzin. Po cc to nie było zbyt komfortowe. W szpitalu byłam 7 dni to trochę na chodziłam się na wizyty gości. Tam mały ten poko, dużo ludzi. To mi się nie podobało.

Ostatnio mam dni kulinarne. Ciągle coś gotuję. Robię po kilka potraw dziennie!!! A zaczeło się od tego jak przeczytałam tu info o sałatce z buraka.... i tak się zaczeło. Od poniedziałku zrobiłam już: sałatka z buraka, sałatka z wędzoną rybą, naleniki czekoladowe z owocami, udko z indyka z porem. Dziś zrobiłam barszcz ukraiński, kopytka z rozmarynem, sałatkę owocową z miodem i miętą.
HIT TYGODNIA
Znalazłam fajny przepis na ciasto. I oczewiście już je wypróbowałam. Jest ono umieszczone w gazecie OLIVIA: biszkopt z migdałów + galaretka i wszystko oblane ptasim mleczkiem. ooooooo jakie pyszne.
 
KARLITKA WIELKIE GRATULACJE !!!
NORBERCIK WRESZCIE JESTEŚ WŚRÓD NAS, WITAJ SKARBIE !!!



oj i ja pamietam pierwsza dobe po cesarce, masakra ale wszystko da sie przezyc
z tego co pisałyscie to Karlita nie dostałą jeszcze małego, a wydaje mi sie ze na Jaczewskiego od razu daja dziecko po cc chyba ze tak jak w moim przypadku było dzidzia trafiła na intensywna terapie noworodka
szczerze mowiac siegajac pamiecia moje meki na porodówce to nie wiem co lepsze
az sie boje co bedzie w lipcu:szok:

Pierwsza doba po cc to byl koszmar. Mam nadzieję, że 2 raz bede mogla normalnie rodzic. Na Staszica Filipem cały czas opiekowal się Marcin. Tylko synka zbadali, zmierzyli i cały czas byl z nami na sali. A Marcin mógł być od 6-7 rano do 22.

Madziara zawsze robię z tego przepisu:

Wielkie Żarcie - Przepis - Biała masa cukrowa

nie wiem czy Wam pokazywałam ciacho marchewkowe, któe robiłam do przedszkola. Masa jest bardzo fajna ale problem mam z nią w temacie kolorów, najlepsze są barwniki w proszku, a w moim mieście nie jestem w stanie ich nigdzie dostać. Przy następnym torciku chyba zamówię z allegro.
Fajny przepis dzieki. Musze wyprobowac

my też byliśmy na sankach po południu,:tak:
narobiłam pizzy na obiad tak się objedliśmy że nie mogę się ruszać:-p

kurczę piszecie tak o cesarkach, to ja nie wiem czy sn nie lepsze (oczywiście poza medycznymi wskazaniami do cc), po 6 godzinach już chodziłam, a jak leżałam to nic mnie nie bolało:happy:


gon1a i jak pierwsze wrażenie z przychodni?
aneta i jak mała na wieczór, bardzo marudzi? hahaha to razem trafimy na ten odwyk kawowy:-D
madzienka pokazuj pazurki
sundey nie ma to jak szaleństwo na sankach
motylla dzięki za wieści o aluśce super, że jutro wychodzą
fornetka zdrówka dla Nikosia
sienio;-) a co do piątku to jesteśmy w kontakcie, później jeszcze pw skrobne
fogia:-( osamotniona a my to co:sorry: jej cierpliwa jesteś ja to bym pewnie jechała już na IP... co do ciasta marchewkowego:tak: a barwniki też słyszałam że w proszku najlepsze:tak: ja muszę w LBn zapolować gdzieś na nie:sorry:
emilia co do masy plastycznej metodą prób i błędów i uda się:tak:
Wszyscy chodza na saneczki tylko my nie. Buuu

Jestem jestem...czytam:tak::tak:

Maltanka, Sunday jutro pstryknę jakieś foto szponów a jak zapomnę to zobaczycie w piątek:-p:-p:-p:-p

Aluska, Martynka super że wracacie do domku...


Widziałyście prognozę pogody....:szok::szok::szok:
szykujcie kaloszki...od piątku odwilż w niedziele ma być 8 stopni na plusie:shocked2::shocked2::shocked2::shocked2:


I co ja znowu sama buuuuuuuuu:-:)-:)-:)-(

Zapomniałam się Wam pochwalić od czwartku 13 stycznia chodzimy na zajęcia do Klubu Malucha do Motylka:-):-):-):-):-)

Zmykam dobranoc!!!!!
Dlaczego masz zostac sama jak zrobi się odwilż???

Aluska: Super ze juz w domku
 
wrócilysmy dzis ze szpitala :biggrin2: jakies 30 min temu i gdyby nie Martyna przy cycku to bym skakala do gory:-D:-D nawet nie wiecie jak sie cieszę bo już tam *******ca dostawałam:baffled:
 
Aluska super że jesteście już w domu...dzielna mamuśka jesteś...trzymajcie się zdrowo...

Asienka :-D:-D:-D:-D:-D:-Dzostałam sama na forum...bo prawie zawsze wieczorami jestem sama a nie z powodu odwilży:-D:-D:-D:-D

Moja śpi...ciekawe jak długo, bo ostatnie dwa dni to półgodziny drzemki jej wystarczało:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:

Maltanka jedziecie na basen???
 
Witajcie,
Madzieńka dziękuję za kawusię... i miłe towarzystwo - fajnie się tak wyrwać na ploty :-D

Ja dziś pierwszy raz sama wybrałam się z dzieciakami samochodem... pojechałam na drugi koniec miasta odwieźć Jula do przedszkola po czym wybrałam się do Madzieńki :-) no i wróciłam do domku... tylko pod samym domem -przy skręcie zsunął mi się samochód na bruździe lodu i podrysowałam pana który miał wyjechać... :eek::eek: na szczęście nic groźnego się nie stało - u nas pewnie jego lakier zejdzie jak się go szmatką podczyści... pan swój też szmatką podpoleruje :tak:;-) Facet okazał się na prawdę rozsądny i normalny... ;-) miałam więc więcej szcześcia niż rozumu :sorry2::zawstydzona/y:

Karlitka dobrze że macie się lepiej... teraz to już będzie tylko lepiej!!! I nic się nie przejmuj... dasz sobie spokojnie radę!!!

Aluśka super że już w domku jesteście!!! :tak:

Co do piątku - ja też jestem na tak, chyba że by mi się M całkowicie rozłożył... ale obserwuję go że trochę odżył więc mam nadzieję że bedzie ok! :sorry2:

Idę zrobić sobie herbatkę...
 
My już wróciłyśmy z przedszkola, mróz na noc się zwiększa :tak::tak:
Aluśka super ze już w domku jesteście, ale ten czas szybko leci niedawno rodziłaś a tu patrzę na suwaczek i Martynka ma już m-c :szok::szok:
Madziarka pierwsze koty za płoty, najważniejsze że się odważyłaś i że na normalnego faceta trafiłaś bo wstyd się przyznać ale jakbyś na mojego trafiła to niezła byłaby afera :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
wrócilysmy dzis ze szpitala :biggrin2: jakies 30 min temu i gdyby nie Martyna przy cycku to bym skakala do gory:-D:-D nawet nie wiecie jak sie cieszę bo już tam *******ca dostawałam:baffled:
Super że jesteście już w domku:tak:

Witajcie,
Madzieńka dziękuję za kawusię... i miłe towarzystwo - fajnie się tak wyrwać na ploty :-D

Ja dziś pierwszy raz sama wybrałam się z dzieciakami samochodem... pojechałam na drugi koniec miasta odwieźć Jula do przedszkola po czym wybrałam się do Madzieńki :-) no i wróciłam do domku... tylko pod samym domem -przy skręcie zsunął mi się samochód na bruździe lodu i podrysowałam pana który miał wyjechać... :eek::eek: na szczęście nic groźnego się nie stało - u nas pewnie jego lakier zejdzie jak się go szmatką podczyści... pan swój też szmatką podpoleruje :tak:;-) Facet okazał się na prawdę rozsądny i normalny... ;-) miałam więc więcej szcześcia niż rozumu :sorry2::zawstydzona/y:

Karlitka dobrze że macie się lepiej... teraz to już będzie tylko lepiej!!! I nic się nie przejmuj... dasz sobie spokojnie radę!!!

Aluśka super że już w domku jesteście!!! :tak:

Co do piątku - ja też jestem na tak, chyba że by mi się M całkowicie rozłożył... ale obserwuję go że trochę odżył więc mam nadzieję że bedzie ok! :sorry2:

Idę zrobić sobie herbatkę...
Gratuluję odwagi podróżowania, miałaś ogromne szczęście że trafiłaś na normalnego pana:tak:nie każdy jest taki:no:

Cześć
Jak ja rodziłam na Jaczewskiego to było tak jak piszecie. Po cesarce przynieśli mi dziecko po ok.4godz. Po godzinie zabrali. Zmienili pieluchę. Potem oddeli i już byłyśmy razem.
Na Jaczewskiego brakowało mi tego, że ojciec dziecka nie mógł wejść do sali. Trzeba było biegać z dzieckiem do pokoju odwiedzin. Po cc to nie było zbyt komfortowe. W szpitalu byłam 7 dni to trochę na chodziłam się na wizyty gości. Tam mały ten poko, dużo ludzi. To mi się nie podobało.

Ostatnio mam dni kulinarne. Ciągle coś gotuję. Robię po kilka potraw dziennie!!! A zaczeło się od tego jak przeczytałam tu info o sałatce z buraka.... i tak się zaczeło. Od poniedziałku zrobiłam już: sałatka z buraka, sałatka z wędzoną rybą, naleniki czekoladowe z owocami, udko z indyka z porem. Dziś zrobiłam barszcz ukraiński, kopytka z rozmarynem, sałatkę owocową z miodem i miętą.
HIT TYGODNIA
Znalazłam fajny przepis na ciasto. I oczewiście już je wypróbowałam. Jest ono umieszczone w gazecie OLIVIA: biszkopt z migdałów + galaretka i wszystko oblane ptasim mleczkiem. ooooooo jakie pyszne.
Jak leżałam już po porodzie na noworodkach to do jednej dziewczyny na salę przychodził jej mąż i jak położna zwracała mu uwagę że na oddział się nie wchodzi to on odpowiadał, że jest lekarzem i mu można:wściekła/y::angry:

Ugotowałam już zupkę, sos jeszcze dochodzi i buraczki czekają na starcie, to wszystko na jutrzejszy obiadek:-D
 
reklama
Witajcie dziewczyny szukam dobrego ginekologa bo zrobiłam test i wyszedł pozytywnie,:szok:, na razie to jestem w lekkim szoku z tego powodu. Muszę się przyzwyczaić do tej myśli że Krystek będzie mieć rodzeństwo.
 
Do góry