reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

styczniówki 2011 zaczęły się rozpakowywać :szok::szok::szok: dzisiaj trójeczka maluszków przyszła na świat :happy2:

a ja jeszcze nie chcę, jeszcze nie jestem gotowa, jeszcze mam tyle do zrobienia....

dziś cały dzień spędziłam na sprzątaniu (znowu:dry:), musimy wszystko szybko zrobić bo M. w niedzielę jedzie, wróci w wigilię więc mamy mało czasu. Jutro jedziemy na poszukiwania choinki. :biggrin2:

aha i jeszcze jedno, dziś po raz pierwszy po posiłku miałam cukier 84 - yupi :-D oczywiście po kiszonej kapuście. :-D Śmieję się, że teraz będę jeść kiszonkę do wszystkiego - nawet do cukierków. :-D

Madziara pocieszyłaś mnie. Z tym chlebem to właśnie tak podejrzewałam, że pchają jakieś świństwo. Jak na razie jadę na wasie i jest znośnie. A powiedz mi czym się wykonuje te zastrzyki insulinowe?
 
reklama
Fogia nie spiesz się tak :)

ja pierwsza :)


melduję się że zyję :) juz mi odbija od cyferek a jeszcze program mi si e zbuntował i zrobił cos co zniwelowało 2 dni mojej pracy i rece mi opadly .... nie mam siły idę wziąść dłuuuuuuuuga kapiel .... :) dobranoc :)
 
A ja jak zwykle witam z ranka,
Nela znowu dospać nie mogła... :-)

Fogia zastrzyki robi się takim długopisikiem - dadzą ci jak by co w szpitalu - taki pen z wymienianymi końcówkami...
Ja na początku tez się poryczałam bo wyobraziłam sobie strzykawy z długimi igłami... nogi posiniaczone itd - a tak na serio nie miałam żadnego siniaka od tego...
Tylko z insuliną trzeba uważać bo później po ciąży organizm wariuje... mi chcieli już zostawiać insulinę na stałe :eek:ale sie nie dałam... ale ciii ;-):tak::-D i jakoś organizm sam się unormował... teraz też mam glukometr w domu i co jakiś czas sobie sprawdzam cukry ale całe szczęście są ok...

Ja miałam do kazdego posiłku swój "warzywniak" wszyscy się śmiali ale mi to na serio pomagało - czy do kanapek czy do drugiego zawsze jadłam pełno sałaty, pomidorów, papryki... robiłam sobie taką salatkę z sokiem z cytryny i oliwą... mniam - do dziś uwielbiam jeść takie zieleninki... :) ale jak się najadłam do posiłku warzywniaka to na serio nie byłam głodna a cukry były w miarę... próbuj próbuj - u ciebie też się unormują... tylko musisz wyczuć po czym ci jeszcze skaczą poza chlebem - bo to u każdego jest inaczej...


Fogia napisałam pw... :)
 
Ostatnia edycja:
Madziarka ja już jestem tylko doczytać musiałam :-D:-D
A tak ogólnie to witam w piątek :-):-)
Jupi jutro nie trzeba się tak rano zrywać :tak::tak::tak:
Dzisiaj Maja wstała rano i mówi do mnie ze Pani kazała przynieść bombki bo choinkę ubierają więc ja do niej, że teraz to ja bombek nie mam bo są w piwnicy i mogła mi to powiedzieć wczoraj, no i się rozpłakała że to ona nie idzie do przedszkola bez bombki :sorry2::sorry2::sorry2: ach te dzieci mają już swoje kłopociki :baffled::baffled:
No i muszę teraz coś kupić i jej zanieść bo inaczej będzie nieszczęśliwa :baffled::baffled:
Karlita Ty nocny Marku oj zachce Ci się jeszcze pospać, oj zachce :-D:-D:-D a zdjęcia cudne :tak::tak::tak:
Sundey my niestety mamy małą sztuczną choineczkę, taką 70cm bo w tym "naszym dużym mieszkaniu" inna się nie zmieści :-:)-:)-( i gdyby nie to że jest Maja to pewnie bym to odpuściła i wcale nie ubierała ale szkoda mi dziecka :-:)-( Może jak kiedyś dorobimy się własnego M to będę kupować dużą i żywą :tak::tak::tak:
 
Anaconda witaj! :-) przynajmniej ty jedna mi towarzystwa dotrzymujesz z ranka :-)

Choć jutro ty pośpisz a ja pewnie nie...:baffled::-D:-D:-D:-D

A co do bombki i małych kłopocików - nie dziw się, pani kazała przynieść to Maja wzięła to do siebie, dla niej to najważniejsza sprawa teraz! więc marsz do piwnicy po ozdoby!!! :tak::-):-):-)
 
Chyba szybciej pójdę do sklepu "wszystko po 2.99zł" i tam kupię :-D:-D:-D:-D bo do piwnicy to nie znoszę chodzić, u nas jest tak brudno i oskórnie że szok :szok::szok:
A co do jutrzejszego poranka to zapewne Maja i tak się obudzi koło godz.8 :sorry2::sorry2::sorry2:
 
reklama
Iwonka zaciakm kciuki!!!

Anaconda - masz rację, sklep i bliżej i szybciej i przyjemniej :-)

Ja też muszę M. wysłać do piwnicy po nasze ozdoby...

A gdzie reszta się podziewa??
 
Do góry