reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

bluebell lepiej dla ciebie by było gdybyś się porządnie wyspała zamiast kawki robić, najlepiej wyłącz tel i odpoczywaj:tak::tak::tak:
 
reklama
anaconda teraz to mi juz to nie potrzebne,bo nauczulam sie czerpac sily i odpoczywac w biegu.Ale wtedy na prawde ledwo lazilam a tu codziennie ktos:wściekła/y:
 
bluebell a nie możesz ich poprosić żeby przyszli za tydzień/dwa? Jak się Fifi urodził to ja nie przyjmowałam wizyt od dalszej rodziny i znajomych dopóki nie skończył 2 miesięcy. I ja i mały musieliśmy się przyzwyczaić do nowych realiów, a nie znosić tabunów ludzi przewijających się przez dom. Poza tym nie chciałam aby naznosili mi jakich choróbsk (fifi urodził się w styczniu, jak wiadomo sezon grypowo/przeziębieniowy). Nikt do mnie jakoś nie miał o to pretensji.
 
A ja pamiętam jak wyszłam ze szpitala z Mają w sobotę a w niedzielę przyjechała ciotka z wujkiem i synkiem. Dostałam wtedy chyba jakiegoś krwotoku bo czułam jak się ze mnie lało a wstyd mi było przy wujku coś powiedzieć a oni siedzieli i siedzieli, ale wtedy byłam na nich zła
 
wiecie,ja po porodzie bylam jakas taka przymulona ze wchodzili mi naglowe a ja z usmiechem parzylam kawki.Bylo we mnie zero asertywnosci i nie umialam tupnac noga i ich wywalic.Podejrzewam zze wlasnie z tego stresu i zmeczenia zanikla laktacja.Pomijam juz fakt ze caly czas dawano mi do zrozumienia ze nic nie umiem i wszystko robie zle

eh mowie Wam dziewczyny,dali mi popalic a niby z dobra wola przylazili:no:

teraz jest luz-powiedzialam ze ja wiem najlepiej jak ubierac wlasne dziecko na dwor,ile ma jesc i czy zmienic mu pieluche czy nie.Oglosilam sie generalnym expertem w sprawach mojego dziecka i moje zdanie jest ostateczne.Tylko ze tak trzeba bylo od razu..
 
Blubell i dobrze zrobiłaś.
A co do wizyt to ja miałam pierwszą jakieś 2 godziny po wyjściu ze szpitala. Kurde jaka mogłam być wtedy zła :angry: człowiek tu zdycha po szpitalu a tu zabawiaj gości. Olałam ich brzydko mówiąc, bo większość czasu przesiedziałam w kuchni :crazy:
Ech ale na szczęście wizyty mamy już za sobą :tak:
 
No to dziewczyny ciężko miałyscie. A ja jeszcze przed porodem zapowiedziałam wszem i wobec, że nie przyjmujemy gości przez dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala. No i udało się i jakoś nikt się nie obraził. A nawet gdyby to dla mnie najważniejsze jest moje dziecko i czyjeś obrazanie mam gdzieś. Wiem, czasem jestem wredna, ale cóż trzeba się czasem postawić:tak:
 
Ja też teraz jak urodzę drugie to przez m-c zapowiem że zero odwiedzin i nic mnie nie będzie obchodziło, u mnie to o tyle lepiej było że byłam wtedy u mamy no i gośćmi zajmowała się ona co nie zmienia faktu że siedzieli w moim pokoju i mnie męczyli bo ja chciałabym wtedy tylko leżeć i cieszyć się swoją pierwszą dzidzią która teraz właśnie mnie piłką rzuca - dobrze chociaż że to plażowa:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry