Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

[fogia]

Dita współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja w styczniu wzięłam 3 antybiotyki, zwariować można.
Fifi już na szczęście lepiej nawet wyszłam z nim na pół godzinki na dwór.

 

[elahar]

witam,
Współczuję chorującym i życzę zdrówka.
Pogoda też mnie przygnębia i czekam na ocieplenie, słońce i wiosnę.
fogia jeszcze raz dziękuję za pomoc. Obecnie mamy nianie mam nadzieję na dłużej ale z ta Panią od ciebie tez mam kontakt.

Miłego dnia dla wszystkich.

 

[anaconda27]

witam,
Współczuję chorującym i życzę zdrówka.
Pogoda też mnie przygnębia i czekam na ocieplenie, słońce i wiosnę.
fogia jeszcze raz dziękuję za pomoc. Obecnie mamy nianie mam nadzieję na dłużej ale z ta Panią od ciebie tez mam kontakt.

Miłego dnia dla wszystkich.

A ile taka niania życzy sobie za m-c?

 

[elahar]

Ja płacę 5 zł za godzinę i będzie wychodziło jej 650-700 zł.
Z anonsów jak dzwoniłam do opiekunek to kilka chciało minimum 800zł lub 700 + bilet czyli wychodziło też około 800 zł. Ale ta stawka według mnie już trochę wygórowana (oczywiście zależy od godzin pracy). Jedna Pani za te 800 zł nie za bardzo nawet chciała na spacery wychodzić i na zmiane pampersa też się bardzo krzywiła.
Inna stwierdziła, że książeczek dziecku w tym wieku to raczej się nie czyta i że pewnie będzie się z dzieckiem nudzić.

 

[Dita]

hehe, no to ciekawe te nianie, łaske robi że w ogóle zostanie z dzieckiem, brrr...
Z daleka od takich

 

[anaconda27]

Faktycznie te nianie mają pomysły i chcą wygórowane pensje. To ja lepiej za przedszkolem się rozejrzę a nie za nianią

 

[Monika_M]

Mój kolega z pracy szukał niani i jedna pani zażyczyła sobie 1500 + 100 na bilet. Litości ja zarabiam 1400 na rękę więc chyba tylko wychowawczy przez jakiś czas mi zostaje (dopóki żłobka nie znajdę).

 

[fogia]

My cały sierpień mieliśmy przeprawy z nianiami i generalnie wniosek miałam taki jak wasz. Obłęd. W tej chwili Filipowa opiekunka to takie mniejsze zło, chociaż miesiąca nie ma żebym nie chciała jej pogonić. Filipem zajmuje się w miarę dobrze ale musi wszystko skrytykować, normalnie jak teściowa z kawałów.
A co do przedszkoli to łatwo nie jest się dostać. Mój Fifi we wrześniu będzie miał 2 lata i 9 miesięcy. No i wiadomo jaki jest stosunek do dzieci niespełna trzyletnich. Uda się dostać albo się nie uda. Wszystko zależy od losu. A co do żłóbka..... jesteśmy na liście rezerwowej.... na 52 miejscu.

 

[anaconda27]

fogia a nie myślałaś i prywatnym przedszkolu? Tam nie patrzą na wiek

 

[elahar]

Ja też pytałam w moim najbliższym przedszkolu i u nas przyjmują 2,5 latków jak są wolne miejsca i jeżeli według nich dziecko się nadaje. Dyrektorka mi jednak powiedziała, że w ubiegłych latach niestety nie było wolnych miejsc i przyjmowali tylko 3-y latki.

A co do żłobka to też mamy problem bo moja córcia jest alergiczką i wszyscy lekarze odradzają w takiej sytuacji wysyłanie dzieci do żłobków.