Madziara78
Pełnoetatowa mama :)
Witajcie niedzielnie,
ja wczoraj zaliczyłam zakupy - sobie tylko sweterek upolowałam ale dzieciaki trochę obkupiłam żebym miała je w co ubierać... więc Madzieńka zakupy uważam za udane!
Jeszcze do tego mąż mnie mile zaskoczył bo sam był z dziećmi - po zakupach dzwonię i pytam co robią gdzie są... (miałam jechać do domu) a oni w botaniku wylądowali! Super, pogoda śliczna, dzieciaki poganiały, Julo pojeździł na hulajnodze... zadowoleni wrócili do mamy :-) stwierdziłam że muszę moją trójkę częściej zostawiać samych bo świetnie sobie razem poradzili!!! Jestem dumna z mojego męża... ;-)
Karlitka świetna jest Gabi!!! A taki sytuacje jak w nocy - to się dopiero zaczynają!!! :-) jeszcze nie raz będziesz z nich płakała ze śmiechu! :-)
Madzieńka możemy iść i we wtorek... ja pewnie pójdę sama bo M. pracuje... i to długo a nie chcę go tak męczyć bo później on się głupio czuje w pracy jak tak wcześnie się wymiksowuje...więc możemy iść we wtorek i przed południem...
Co do spodni ciążowych - ja sobie kupowałam z pasem ale mi on tylko przeszkadzał bo mi brzucha uciskał więc pewnego dnia wycięłam nożyczkami pas - i spodnie był rewelacyjne, niskie - zaczynały się pod brzuszkiem a nie spadały! i mam je do dziś - lezą na półce i czekają... może jeszcze kiedyś się doczekają, ale mają jeszcze czas... :-) a Ty Madzieńka bierz się do roboty a nie zazdrość tu dziewczynom!!!
To co - trzymać wózek dla was? :-)
Fogia dobrze że mogłaś odpocząć!!!
Justyna trzymamy kciuki obyście wytrwali do poniedziałku!!! Jedźcie wolno zeby za bardzo maluszka nie wytelepać :-)
A ja zmykam na razie bo mam lekcję do nauki :-)
Miłej niedzieli Wam życzę!!!! I słonka na niebie - bo dziś coś się znowu zaczyna chować...
ja wczoraj zaliczyłam zakupy - sobie tylko sweterek upolowałam ale dzieciaki trochę obkupiłam żebym miała je w co ubierać... więc Madzieńka zakupy uważam za udane!
Jeszcze do tego mąż mnie mile zaskoczył bo sam był z dziećmi - po zakupach dzwonię i pytam co robią gdzie są... (miałam jechać do domu) a oni w botaniku wylądowali! Super, pogoda śliczna, dzieciaki poganiały, Julo pojeździł na hulajnodze... zadowoleni wrócili do mamy :-) stwierdziłam że muszę moją trójkę częściej zostawiać samych bo świetnie sobie razem poradzili!!! Jestem dumna z mojego męża... ;-)
Karlitka świetna jest Gabi!!! A taki sytuacje jak w nocy - to się dopiero zaczynają!!! :-) jeszcze nie raz będziesz z nich płakała ze śmiechu! :-)
Madzieńka możemy iść i we wtorek... ja pewnie pójdę sama bo M. pracuje... i to długo a nie chcę go tak męczyć bo później on się głupio czuje w pracy jak tak wcześnie się wymiksowuje...więc możemy iść we wtorek i przed południem...
Co do spodni ciążowych - ja sobie kupowałam z pasem ale mi on tylko przeszkadzał bo mi brzucha uciskał więc pewnego dnia wycięłam nożyczkami pas - i spodnie był rewelacyjne, niskie - zaczynały się pod brzuszkiem a nie spadały! i mam je do dziś - lezą na półce i czekają... może jeszcze kiedyś się doczekają, ale mają jeszcze czas... :-) a Ty Madzieńka bierz się do roboty a nie zazdrość tu dziewczynom!!!
To co - trzymać wózek dla was? :-)
Fogia dobrze że mogłaś odpocząć!!!
Justyna trzymamy kciuki obyście wytrwali do poniedziałku!!! Jedźcie wolno zeby za bardzo maluszka nie wytelepać :-)
A ja zmykam na razie bo mam lekcję do nauki :-)
Miłej niedzieli Wam życzę!!!! I słonka na niebie - bo dziś coś się znowu zaczyna chować...