to witam się i ja
jaką pogodę najbardziej lubimy-tą której akurat nie ma:-)
a tak poważnie to ten deszcz mnie do szłu doprowadza, fajnie jak popada, ale bez przesady, młody siedzi w wannie, sam poszedł i krzyczy żeby mu wody nalać, także mam parę minut na kawkę
1. do szatki nie wchodziłam, tylko P poszedł z Hubertem, nie wiedziałam, że można i nie wzięłam butów na zmianę, ale zs tego co mi opowiadał to nie ma tam przebieralni tylko jakieś pomieszczenia kotarami oddzielone
a młody nie usiedzi na tyłku żeby się spokojnie przebrać, nie wiem jak ja sama z nim dam radę
2. instruktor niezłe ciacho
ten co u nas na zdjęciach się przewijał
a na poważne, to P z nim trochę rozmiawiał i i sam stwierdził, że takie dziecko na naukę pływania to za małe jeszcze, teraz to może się tylko oswoić z wodą, nie powiedział dosłownie, że to bez sensu, ale o to chodziło, dziecko musi umieć słuchać, w Huberta przypadku polegało to na zabawie tylko i chlapaniu
zobaczymy jak mu będzie dalej szło, mam nadzieję, że załapie, następnym razem ja z nim idę
3. dzieci tak średnio nie było dużo
mandziula zadzwoń do nich i dopisz się do naszej grupy, podejrzewam, że miejsca jeszcze są, bo będziesz czekać i czekać na telefon, a zajęcia się już zaczeły
sundey fajnie, że w pracy ci się podoba
misia ten konkurs już nieważny, do 30 sierpnia był
karlita jak tam u was dzisiaj?