reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Witam.
Widzę Fogia że Fifi tęskni za starymi znajomymi:tak: - pozna nowych i zaaklimatyzuje się szybko;-):tak:- Juli po wejściu na salę przyglądał się dzieciom bo część jest nowych a i panie są inne - te co Olka miały:tak: a pani Ela i Justynka na drugiej grupie - siadł na dywanie i nawet nie pomachał mi na do wiedzenia a my zawsze w ostatniej chwili wpadamy do przedszkola:-p:-D:-D - już zupkę nalewali:tak:.
Marz, dużo wytrwałości życzę, ja nie miałam problemu z odprowadzaniem Olka do żłobka ale jak M go odwoził to Sodoma i Gomora:szok: - płacz, histeria młodego - a jemu zaraz dziecka szkoda i zabierał z powrotem:crazy::baffled:.
Leje a ja na rynek poszłam i w ciuszku kupiłam spodnie jeansowe czarne ciążówki za 10zł:tak:.
 
reklama
ja też witam
z miską płatków:-D:-D:-D
boszeee jaka pogoda:no::no::no: ale podobno od jutra ma być lepiej

wczoraj nie zaglądałam bo mi internet odcieli, nie wiem czy to przez pogodę czy jak??? hcoć dzis narazie jest:-D:-D:-D
ale rzynajmniej miałam czas żeby zrobić porządek w zdjęciach i wybrać trochę do zrobienia odbitek:tak::tak:
poczytam co u was wieczorkiem bo teraz muszę sie do pracyy zbierac:sorry2::sorry2: ale mi się nie chce

jej....jak Ci współczuję tego porannego wychodzenia w taką pogodę:no::no::no:chociaż za miesiąc i mnie to czeka:-:)-(

Ciśnienie zawsze miałam w normie, czasami nawet niskie. A podskoczyło mi wczoraj z nerwów, była kolejka, gorąco tam i pierwszy raz miałam te badanie
Wpadłam się przywitać:-)
Plalka pierze, a ja lecę do sklepu po chlebek i bułeczki

udanych zakupów;-)

Witajcie ja od 6 na nogach ale mega wyspana bo gabi raz się tylko w nocy obudziła żeby zjeść, A i o 6 by nie wstała gdyby mój M się nie tarabanił w kuchni:wściekła/y:

Może Nikoś zacznie szybko przesyiać nocki, a Ty razem z nim się wyspisz:tak:
Moja i też wiecej śpi w taka pogodę o tyle dobrze że w domu mozna cos zrobić. Mój M nie jest z zawodu sportowcem ale z zamiłowania i bierze udział w zawodach dziś tez biega:baffled: wczoraj był 2:-) i jedzie alej na mistrzostwa do Poznania trocszke to nie po mojej mysli bo będę sama 2 dni w przyszłym tygodniu:-(

Do KTG się przyzwyczaj;-) a z ciśnieniem uważaj i będzie wszystko ok.

Dobrze myślisz, nie stresuj się taak ja też miałam połowę ciąży bardzo stresujacą bo mi się przeprowadzka nagle okazała w nieznane. Musisz powalczyć o swoje a może ktos się opamięta i odpuści ciężarnej

Mnie by pasowało spotkanie 14,15, 17, IX :happy2:


Super sprawa, jak dzieciaczki są wieksze to moze być naprawdę bardzo mocno kształtujące wyobraźnię. My z Gabi kiedyś......:-)Dzięki za PW

Jestem po herbatce zielonej zaraz biore się za siebie bo strasznego lenia mam a czasem nawet doła w taką pogodę.
Gabi na szczęście coraz lepiej toleruje butele w nocy ładnie niej zjadła i rano też nie robiła awantur. NIE WIECIE JAKA ULGA TO DLA MNIE
Wczoraj przesiedziałysmy w domu bo nie dało się do Lublina pojechać bo miałam Gina więc przełożyliśmy to na dziś. Straszana pogoda na jazdę no ale trzeba.
Muszę też pokupić pare rzeczy Gabi na jesień i zimę i nie wiem czy wypuszczac się na sklepy czy na Allegro:-D:-D
Chyba zacznę od tego drugiego:-)

zaraz PW Ci wyślę;-)
no my prawie też wyspane....niby Natalka usnęła o 23:tak:czyli lepiej niż się spodziewałam....ale wstała o 4 i do 5.30 rozrabiała:wściekła/y:
super, że z jedzeniem już lepiej:tak::tak::tak:

Zaprowadziłam Mateusz do żłobka i siedze i płacze....dodatkowo ta pogoda wogole mi nie pomaga:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Podprowadziłam go do sali i sam poszedł nie zdarzyłam sie porzegnac ale jak chciał wrócic to juz nie mogł bo chodzi o szybkie rozstania wiadomo gdyby tak miały dzieci wchodzic i wracac to nigdy by nie zostały i chyba wtedy zaczał byc niezadowolony...
Koleżanka odprowadziła pozniej swoja i dosłownie na chwile uchyliły sie drzwi i zobaczyła ze siedzi w kułeczku i popłakuje czy "kweka"...
Boże jak mi ciężko jutro M o odprowadza ja sie nie nadaje:no::no::no:

Sorry ale nic nie przeczytałam wiec nie odniose sie do Waszych postów:crazy:

dorosły w nowym miejscu też potrzebuje czasu, by się zaaklimatyzować, a co dopiero dziecko....ale myślę, że Mateusz szybko się zaprzyjaźni z dziećmi:tak:

Hej dziewczynki.
U nas też leje.
Filipek odprowadzony już do nowego przedszkola. Protestów nie było, chociaż trochę stresu miał bo miś kubuś też z nim musiał iść. Widziałam jak mina mu zrzedła na widok płaczących dzieci. W sumie te nowe dzieci to chyba największy problem u mojego dziecka, nie będzie przecież Oli, Izy, Weroniki no i Luljana (Marta ;-)). Miejmy nadzieję, że się bezproblemowo zaaklimatyzuje bo jak dla mnie super sprawa, przechodzę przez ulicę i mam przedszkole. ;-)

Ja też pomału zbieram się na swoje rozpoczęcie. I przygotowuję psychicznie do konfrontacji z dyrkami..........

życzę powodzenia....by nie było stresu:tak:

my dziś znowu cały dzień w domu będziemy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry: obiad gotowy, bo wczoraj upiekłam coś takiego http://www.bilgoraj.pl/bilgoraj.php?get=page,247,201
 
Ostatnia edycja:
Marzenka ściskam mocno, nie płacz... zobaczysz lada dzień Mateusz sam będzie cię ciągną do przedszkola bo w domu będzie mu nudno... ponoć początki są najgorsze!
Jutro będzie lepiej...

A mój Julo ciągle chce iść do przedszkola, aż się zastanawiam czy jednak go gdzieś nie wysłać... może na takie zajęcia dodatkowe... :-)
 
Talia początki karmienia butelką zawsze są trudne, ale z czasem dziecko przyzwyczaja się. Widzę, że Gabi w końcu udało się do niej przekonać, wielkie gratulacje:-). Moja siostra ma synka w wieku Gabi i ona podaje małemu kaszki łyżeczką (wcina aż mu się uszy trzęsą) a w nocy cycuś:-D. Jak pił kaszkę z butelki to nie bardzo chciał pierś, a siostra chce karmić jak najdłużej.
Marz21 pierwszy dzień przedszkola wszyscy przeżywają i maluchy i rodzice. Nie płacz, krzywda mu się tam nie dzieje, pochodzi parę dni i zaaklimatyzuje się:tak: Trzymam kciuki za to:-)
Fogia, Marta To super że chłopcy tak bez problemu zostali w salach, zuchy:-D
Fogia a pracą się tak nie stresuj, musi być dobrze.
Zrobię sobie cappucinno bo zasypiam przed kompem:sorry2:
 
Hej!
Można się jeszcze dołączyć? Przyznaje się bez bicia że już Was troche podczytuje ale jakoś nie miałam do tej pory "weny" żeby coś napisać na forum.
Mam na imię Iza. Jestem mamą Ali która właśnie skończyła roczek. Mieszkamy w Lublinie, na Felinie.
 
Hej...kiedy ten deszcz przestanie padać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:widziałyście co się dzieje w kraju...znowu beda powodzie:-:)-:)-:)-:)-(

My pospaliśmy więc nie narzekam...udało mi się nawet łazienkę posprzatac i dalej wymyślam zajęcia dla Julci

Witamy się.... oczywiście z kawusią w ręku... ale leje! oszaleć można!!!!

No właśnie - co robicie z dziećmi w taką pogodę? bo mi też już pomysłów brakuje...

my mamy farby, bawimy się ciastoliną, układamy z klocków garaże, śpiewamy i tańczymy... ostatnio Julek jeszcze zafascynował się flamastrami no i książeczki i bajki.... co można jeszcze porobić z dzieciakami w taki okropny dzień? bo to zapowiada się na dłużej :-(

Madzia o której Wy wstajecie:szok:, podziwiam Cie bo ja to nieprzytomna byłabym....
przemyślałaś moją propozycje....Jula dzisiaj od rana gada przez telefon z Nelą:-D i mówi "Nela pyjedz z Julem":-):-):-)więc nie masz wyjścia

Zaprowadziłam Mateusz do żłobka i siedze i płacze....dodatkowo ta pogoda wogole mi nie pomaga:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Podprowadziłam go do sali i sam poszedł nie zdarzyłam sie porzegnac ale jak chciał wrócic to juz nie mogł bo chodzi o szybkie rozstania wiadomo gdyby tak miały dzieci wchodzic i wracac to nigdy by nie zostały i chyba wtedy zaczał byc niezadowolony...
Koleżanka odprowadziła pozniej swoja i dosłownie na chwile uchyliły sie drzwi i zobaczyła ze siedzi w kułeczku i popłakuje czy "kweka"...
Boże jak mi ciężko jutro M o odprowadza ja sie nie nadaje:no::no::no:

Sorry ale nic nie przeczytałam wiec nie odniose sie do Waszych postów:crazy:

Marzenko kochnie sciskam Cie mocno...nie płacz dziewczyny maja racje pierwszy dzien na pewno jest trudny i dla Mateuszka i dla Ciebie ale nie długo przyjdzie czas gdy Mati bedzie w sobotę chciał iść do żlobka do pani i dzieci...

Hej!
Można się jeszcze dołączyć? Przyznaje się bez bicia że już Was troche podczytuje ale jakoś nie miałam do tej pory "weny" żeby coś napisać na forum.
Mam na imię Iza. Jestem mamą Ali która właśnie skończyła roczek. Mieszkamy w Lublinie, na Felinie.

Witaj i juz nie podczytuj tylko pisz:tak::tak::tak::tak::tak: zapraszamy równiez na aktywne mamy do lubelskiej grupy http://aktywnemamy.pl/squad,show,18554.html
 
Hej!
my też w domu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: denerwuje mnie ten deszcz,

upiekliśmy drożdżówki :tak:a teraz rośnie mi ciasto na bułeczki:tak:

Hubert wziął swoje zabawki i najpierw rano zaczął mi stukać w drzwi wejściowe, a później pokazuje na wózek i Juła, Juła woła:-D


justyna
teraz ktg to do porodu co jakiś czas będziesz robić:tak:a gdzie byłaś, ja jak poszłam pierwszy raz na Jaczewskiego tto 4 godziny siedziałam:angry:
madziara mi też brak pomysłów na zabawy w domu, :sorry2:my czytamy książeczki oglądamy obrazki, rysujemy, klocki, ...itp. na ciastolinę itp jeszcze za mały mój
mandziula no współczujew taką pogodę do pracy się zbierać, mojemu P też się nie chciało:no:
madziara dokładnie tylko położyć się i spać, ale weź to dzieciom powiedz, mój też od 6.10 urzęduje:sorry2:
talia ja najpierw wypuszczam się na allegro, potem na sklepy oglądać, i na koniec znowu allegro-ale to jakieś grubsze rzeczy, wczoraj kupiłam taki mikser do ciast z misą i takimi tam duperelami, pojechałam obejrzeć w sklepie a tam cena 190 zł:nerd: ja dałam 119 -razem już z przesyłką
talia a nie próbowałaś kubka niekapka zamiast butelki? mi Hubert też nie chciał butelki i nie wciskałam:no: dawałam mu mleko z niekapka i to mu lepiej pasowało
marz początki zawsze najtrudniejsze, głowa do góry będzie dobrze:tak:
fogia na pewno Fifi się szybko zaaklimatyzuje i polubi noweprzedszkole
marta fajnie, że udało ci się coś "upolować", przynajmniej nie na darmo wychodziłaś w deszcz:tak::-)
biedronka witaj
 
No dobra dzien żłobkowy już sie skonczyl bo ma juz swoje dziecko...spi sobie smacznie, poszłam po niego z kolezanko...czekałysmy w trakcie jedzenia obiadku az miło było słuchac jak dzieci z checia jedza obiadek(czyt.jeden ryk) ale Pani powiedziałą że Mateusz je zupe. Na poczatku wyszła moje kolez córeczka bidulka zapłakana pozniej mój maluch nie płakał ale jak sie wtulił to w ciszy musiał tak ze dwie pobyc i wogole nie chciał sie oderwac. zawsze po rzesach poznaje czy płakał wiec oczy suche jutro pogadam z Panią jak daje sobie rade. Drugi dzien orszy od pierwszego...
Wielkie dzieki za słowa otuchy

Madziara może rzeczywiescie pomysl o jakis zajeciach dla niego to bystry i fajny chłopak moze dobrze mu to zrobi jak skorzysta z tego typu zajec..
Madzienka ja tez mialam plan ze wypucuje mieszkanko ale niestety nie mogłam sobie znalezc miejsca w domu i pojechałam na zakupy moze jutro..
Marta fogia dzielne chłopaki z waszych synów
Fogia daj zanc koniecznie jak sytuacja w pracy

Dzisiaj jade na pazurki dziewczyny z czechowa gdzie jest ulica milenijna????
Dzieki Madzienka za namiar ale znalazłam dziewczyne kt zrobi mi french u siebie w domu i odrazu zawsze taniej
 
reklama
Do góry