Justyna2729
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 2 281
justyna mnie na Lubartowską zesłali z Jaczewskiego i juz na IP odczułam jak traktuja tam pacjentki odesłąne z innego szpitala.
leżałam tam przez całą noc i nikt mi nic nie powiedział, rano dostałam kroplówkę tez bez słowa wyjasnienia, potem trafilam na taka połozne że szkoda gadać babka chyba miała zły dzieńporód był trudny i na koniec wezwali lekarza, to ten z daleka popatrzył na mnie i powiedział ze dam radę, potem zawołał kolege i mi tak na brzuch nacisnęłi że mały wyskoczył.leki podaja bez słowa wyjaśnienia co i dlaczego podają, nie pozwolili mi iśc pod prysznic
, Mikołaj jak sie urodził to miał całą główkę siną i nikt mi nie wyjasnił co sie stało i że tak poprostu sie zdarza.
potem na połoznictwie było juz ok, połozne miłe i pomocne, dzieci mają dużo badań robione, także pod tym względem było ok
O Matko! Faktycznie miałaś przeżycia, i jeszcze ten ucisk na brzuch! Słyszałam że nie można w taki sposób przyśpieszać porodu bo dziecko można uszkodzić