Hej,Cześć. 1 czerwca przyjęłam pierwszą dawkę szczepionki pfizer teraz okazało się, że jestem w ciąży, druga dawka zaplanowana na 6 lipca. Byłoby to szczepienie w piątym tygodniu ciąży. Czy któraś z was była w takiej sytuacji i zdecydowała się przyjąć drugą dawkę? Jakie stanowisko mają w tym temacie wasi lekarze?
Miałam bardzo podobną sytuację - pierwszą dawkę przyjęłam jak już byłam w ciąży, ale o tym nie wiedziałam. To był początek maja, w dodatku AZ, więc miałam ogromny stres, bo wówczas mówiło się tylko o tym, że Moderna i Pfizer są bezpieczne dla kobiet w ciąży. W internecie było mnóstwo szumu i chaosu informacyjnego. Zdecydowałam się zaufać lekarzom. Termin 2. dawki mam na koniec lipca.
Skonsultowałam się z lekarzem zakaźnym, doświadczonymi ginekologami i wszyscy byli zgodni. Ich zalecenie dla mnie można streścić do: "Szczepić się, ale po 12. tygodniu ciąży. Covid w ciąży jest gorszy niż skutki poszczepienne". No i jak się okazuje, i pokazują obecne obserwacje, już może to być AZ.
JEDNAK i co WAŻNE: to były porady poprzedzone konkretnym wywiadem dot. mojego zdrowia i ew. obciążeń, badań oraz samopoczucia po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki. Dlatego tak ważne jest, aby konsultować to wyłącznie z lekarzami. No i żaden z lekarzy oczywiście nie podjął decyzji za mnie, decyzja pozostała moja. Szczęśliwie mój drugi termin szczepienia wypada już po 12 tc., i w zgodzie z moim sumieniem oraz obecnym stanem wiedzy jest, aby się zaszczepić.