reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Gieniek ja juz ci mowilam jakis czas temu, ze masz odpoczywac i odpoczywac, a w przerwie odpoczywac, a tys sie wziela za drabine??????!!!!!!!:no::wściekła/y:Marsz na fotel!!!! i siedziec!!!! TY jestes teraz od NADZORU prac a NIE od jej wykonywania!!!!:angry:

Miliaaa dzieki, wiem, ze na sile nic sie nie da. Najgorzej, ze moj maz bardzo chce dziecka, a przez ta sytuacje w pracy jest bardzo smutny. Wczoraj mi powiedzial, ze jak ja straci to nie bedzie mogl nawet dziecku zabawk kupic. Oczywiscie zanim dziecko mialoby sie urodzic on ze 3 razy moze znalezc inna prace, ale widze, ze jest troche zdolowany. W kazdym razie wczoraj troszke wyluzowalismy sie ze znajomymi i zobaczymy jaki skutek przyniosa te luzy:happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Spagetti80 ale się wycierpiałaś biedaczyno:-( :-( nie martw się tym,że masz skrawek jajnika, ja mam dwa a prawie w ogóle nie mogłam wyprodukować komórek,bo raz jeden działa a raz drugi i do tego słabo. Popieram to,co napisała Tuszka w Polce lekarze nie za bardzo wiedzą,co robić z endometriozą i zazwyczaj zlecają operację,potem menopauze a potem starania,ale...po tej sztucznej menopauzie endometrioza zazwyczaj szybko powraca,więc masz niewiele czasu a do tego dochodzi stres i w ogóle. Moja koleżanka ma endometriozę 2 stopnia i jest po 3 laparoskopiach już,za każdym razem ją leczą,każą się starać naturalnie a za 3-4 miesiące okazuje się,że znów ma ogniska:-( moja inna koleżanka podpowiedziała mi,że w Niemczech robią laparoskopię, menopauzę i od razu in vitro,lub menopauza i od razu in vitro. Ja nie zrobiłam laparoskopii,bo się bałam,ponadto w klinice właśnie mówili,że może mi nic z jajników nie zostać,bo i tak są małe. Zaryzykowałam podeszłam do in vitro z długim protokołem i jak na razie dzięki Bogu udało się:tak: Też mam endo tylko nie wiem, który stopień,bo na usg nie widać zmian, tylko przy badaniu normalnym wyczuwalne są zrosty na więzadłach krzyżowo-macicznych. Nie chcę cię namawiać na siłę do in vitro,bo to bardzo osobista sprawa,ale dzięki tej metodzie będę miała najprawdopodobniej dzidziusia lub nawet dwa;-)
Miliaa jestem niezwykle podniecona,że już niebawem zaczynasz, będę Ci kibicowała na każdym kroku, tymczasem czekamy do czwartku!!
Gatto bardzo dobrze, zabawcie się trochę i zapomnijcie o problemach, zresztą praca..czasami nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło,bo życie samo wskazuję jakąś drogę-tracisz pracę, po to,żeby dostać dużo fajniejszą,więc wszystko będzie dobrze!
Jak ja wam zazdroszczę ,że możecie zabalować,napić się winka czy piwka-ja mogę zapomnieć na najbliższe 2 lata,więc korzystajcie!!!
Tuszka czy po in vitro jest większa szansa na chłopca? Bo chyba gdzieś czytałam,że rodzi się więcej chłopców?
 
Kochane jestescie, dziekuje Wam za wszystko. Odezwe sie do Was jak ttroche dojde do siebie, bo nie mialam laparoskopii tylko ciecie, jak do cesarki i troche jestem obolala. Sciskam, caluje, bedziemy w kontakcie*
 
Miliaa, spageti - diphereline i zoladex mają takie same działanie, czyli wprowadzaja organizm w stan sztucznej menopauzy, taki stan jaki potrzebny jest przed in vitro
Gieniek, ja miałam taką sama procedurę jak Twoja koleżanka, też mieszkam w Niemczech najpierw miałam laparo, potem menopauza, krótko , a potem od razu stymulacja. Łatwiej mi było znosić zastrzyki wiedząc, że za chwilę mam szansę na dziecko. Czy po in vitro rodzą się chłopcy? hm podobno to dziewczynki są silniejsze, ale zdaje się nie ma reguły:)
Miliaa- no to trzymam kciuki za procedurę! oby Gieniek zapoczątkowała dobry czas!:-)a gdzie podchodzisz?
 
Spageti ostatnio uslyszalam, ze facetka urodzila dziecko majac pol jajnika!! Tylko. Nie wiem jak to wogole mozliwe i przyznam, ze nie slyszalam calej historii, a glupio mi bylo sie dopytywac:eek:

Tuszka szacun za wiedze!! Naprawde super to wszystko opisalas!
Ty Gieniek o piwie zapomnij!!!! Ja niby moge sie upic, ale jakos ostatnio jestem abstynent:baffled:
 
tuszka...dzieki za wyjasnienie, wiedzialam, ze to podobne leki....wazne jest to zeby leczyly...
mnie powiedziala dr ze po diphereline jest mozliwosc, ze moja torbiel sie zmniejszy...i na to bardzo licze:tak:
a ja podchodze w Novum, nie wiem czemu jakos mnie tam ciagnelo, okaze sie czy to dobry wybor, chociaz wiem, ze to jakos wcale nie zalezy od kliniki tylko od organizmu...
gieniek nam zrobila start to teraz musimy jej dorownac:-D
 
Gatto, mi ginekolog mówił, że do produkcji potrzebna jest ćwiartka jajnika, więc podobno i przy ćwiartce można zajść:)
a propos jeszcze leczenia, w Niemczech w ogóle uważa się, że skoro endo lubi wracać, to lepiej od razu walnąć z grubej rury typu in vitro, albo sztuczna menopauza, i nie dopuszczać do naturalnego cyklu zwłaszcza jak partner ma obniżone parametry nasienia. ja od laparo, po poronieniu i po nieudanym in vitro byłam cały czas na antykoncepcji, nie lubię tego bardzo, ale jednak pewniej się czułam, wiedząc, że dziadyga nie wróci. no i nie trzeba powtarzać laparoskopii w nieskończoność. na szczęście widzę, że dziewczyny też naturalnie zachodzą, więc pewnie, to co mówią tutejsi lekarze też nie jest regułą, a może zależy to od stopnia zaawanowania choroby.
miliaa - no to powodzenia!:) ciekawa jestem jak się bedziesz stymulować, ja i Gieniek nie miałyśmy wielu pęcherzyków, ale podobno kobiety z endo mają mniej, za to dobrej jakości i ciąża też jest, więc jestem dobrej myśli! a Ty masz potwierdzoną endo czy tylko podejrzenie? tak czy inaczej dawaj znać, jak idzie!
 
Tuszka a ty spodziewasz się chłopca z tego co pamiętam? Masz już wybrane imię?:-) ciekawi mnie, w którym tygodniu ciąży widać płeć dziecka...czytałam,że u niektórych kobiet lekarze potrafili już celnie potwierdzić płeć między 12-15 t.c. To bardzo wcześnie, nie wiedziałam,że tak szybko już coś jest widać!

P.S: Czekam teraz na dobre wieści od Was moje drogie:tak:
 
miliaa - no to powodzenia!:) ciekawa jestem jak się bedziesz stymulować, ja i Gieniek nie miałyśmy wielu pęcherzyków, ale podobno kobiety z endo mają mniej, za to dobrej jakości i ciąża też jest, więc jestem dobrej myśli! a Ty masz potwierdzoną endo czy tylko podejrzenie? tak czy inaczej dawaj znać, jak idzie!
nie dziekuje, nie bede zapeszac...dla mnie to i tak to wszystko jest jeszcze jedna wielka zagadka...w ogole czuje jakbym to nie ja podchodzila tylko jakas moja druga osobowosc :-D tak tez mialam jak robili mi laparoskopie:tak:
ilosc peherzykow zalezy od AMH, ja mialam kolo 8, wiec wysoko...istnieje ryzyko hiperki no i dodatkowo martwie sie, ze bede miala sporo pecherzykow ale nie tak dobrej jakosci...ehhh..wole o tym nie myslec, tylko zyc z dnia na dzien...
a ty w ktorym tygodniu jestes?
 
reklama
Miliaa skąd ja to znam, do mojego in vitro też podchodził ktoś inny, a nie ja,:-) ja sie tak balam, ze staralam sie psychicznie wtym nie uczestniczyć, właściwie lekarka mnie zmusiła do kolejnego podejścia, bo ja nie czułam się na siłach. ni emartw się na zapas tą hiperką, lekarze wiedzą co robią, i tego się trzymajmy!
jestem w 29 tygodniu ciąży i będę miała syneczka:) płeć Gieniek poznałam dość pozno bo dopiero w 23 tygodniu, maluch nie chciał się długo ujawnić, dopiero na połówkowym wyeksponował swoje wdzięki:) ale moj akolezanka wiedziała juz na badaniu genetycznym w 12 tygodniu, nie ma reguly, zalezy od położenia dziecka, miłego dnia dziewczyny!
 
Do góry