reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

reklama
a faceci wiadomo inny gatunek, proszę Cię kochana, żebyś myślała o sobie i dziecku, jemu się nie podoba Twoja aktywność, skoro Ci brzuch drętwieje, a swoja drogą może nospę wez? i naprawdę leż. Ja tez byłam taka mądra tydzien temu, bo rodzina mnie odwiedziła i latałam jak głupia z nimi,a dwa dni pozniej brzuch mnie tak bolal, że pojechalam od razu do lekarki, po dobie przeszło, ale przez dwa dni leżałam. My naprawdę jesteśmy delikatne i nasze ciąże też. Wezcie kogos do pomocy, Ty jestes teraz priorytetem, powiedz staremu,;-) że Ci brzuch boli i koniec
 
Gieniek! Tuszka bardzo mądrze pisze!
Ja też zamierzam Cię ustawić do pionu ;-)

Dziecko (dzieci :-)) są teraz NAJWAŻNIEJSZE!
Nie powinnaś się przemęczać, dźwigać, a jak przeczytałam o drabinie to aż mi włosy na głowie stanęły.
Zwariowałaś?!?!?! :no:

Grzecznie wypoczywaj i dbaj o Was. Nie mówię, żebyś nic nie robiła, ale na pewno skakanie po drabinie i prace "na wysokości" nie są najlepszym pomysłem. Usiądź z mężem i mu na spokojnie to wytłumacz :-D
Nie ryzykujcie proszę :tak:
 
Cześć dziewczynki moje kochane. Dawno nie pisałam, ale już mówię co i jak. Lekarz zlecił mi przyjmowanie visanne,w międzyczasie poszłam do innego lekarza, który po zrobieniu usg stwierdził, że torbiel na jajniku jest tak duża, że visanne na tym etapie jest bez sensu, bo to w każdej chwili może się rozlać i zlecił operację. Wczoraj wróciłam do domu, niestety z mojego jajnika został tylko fragmencik, nie dało się go uratować:(((((((((, poza tym miałam ogniska endo już w wielu innych miejscach, jelita, macica, wiezadla itd..., swoją drogą torbiel była na tyle duża, że pękła w trakcie operacji, to co zostało wycięte przesłano do badania histopatologicznego, czekam na wynik, we wtorek zdjecie szwów. Teraz dopiero czeka mnie przyjmowanie visanne przez pół roku i mam być pod stałą kontrolą. Lekarz powiedział, ze jesli chcemy miec drugie dziecko, to po odstawieniu lekow za pol roku, mamy sie starac zajsc w ciaze, ale czy sie uda to nie wie Powiedzial, ze endo to wstretna choroba, ktora dzisiejsi lekarze wciaz probuja rozwiklac, jak twierdzi robi straszne spustoszenie w organizmie kobiety:((((((((((( bede na biezaco pisac kobietki, jak przyjdzie wynik, co po ultrasonografii i ogolnie co dalej. Sciskam mocno i trzymam za Was wszystkie kciuki:***
 
Tuszka kochana jesteś, naprawdę!! Podjęłam decyzję,że wynajmę panią z Ukrainy do pomocy z tą przeprowadzką,bo rzeczywiście za dużo jak na jedne ręce-czyli męża...moja mama chciała też pomóc, więc może z nią się umówię do pakowania a z panią z Ukrainy do sprzątania przed oddaniem mieszkania nowym właścicielom. Już bym chciała mieć to USG,żeby pokazać mężowi dowód,że naprawdę jestem w ciąży:tak:
 
Spagetti, w takim momencie jak Twój ręce człowiekowi opadają i nadzieja znika, ale nie jest tak zle, powiem Ci tak: dobrze, że miałas operację, bo jesteś teraz czysta, dobrze, że będziesz brała leki, chociaż uważam, że może lepiej byłoby podać zastrzyki Zoladex? one wprowadzają wprawdzie w sztuczną menopauzę, ale sa bardzo skuteczne, a ta menopauza tez nie jest taka straszna. U mnie procedura była taka ( leczyłam się w Niemczech), że po operacji skierowali mnie do guru endometriozy i ta guru zmieniła zupełnie zarządzenia lekarki, (która chciała bym brała co najmniej 3 miesiące właśnie zastrzyki a potem starala sie naturalnie), kazała brać TYLKO na miesiac zastrzyk i od razu po tym wyciszeniu podeszłam do in vitro. Wiem, że może w Polsce się nie robi takich procedur, ale myślę, że to było swietne wyjscie. Jestes tylko miesiac na lekach, a jak zajdziesz, to masz z głowy kolejne 9 miesiecy no i upragnione dziecko. Zapytaj sie lekarza, co o tym mysli ewentualnie, bo ni ewiem, czy w ogóle rozważasz in vitro. I nie daj się straszyc lekarzom, endometrioza jest chorobą poważną, ale da się z nią żyć. Najważniejsze to wiedzieć, kim jest wróg. I mam dla Ciebie jeszcze jedną radę. Myśmy przed moim zachowaniem zaszli naturalnie w ciąże, niestety stracilismy ją, ale uważaliśmy że skoro się udało, to nie będzie potem problemu. Potem pojawila sie endo, operacja sugestia lekarki ( nie tej guru) że mamy czas, żeby po leczeniu naturalnie się starać, tymczasem guru zrobiła męzowi badania i okazało się, że ma bardzo słabe wyniki, a to z moją endo dało jeden wynik- in vitro. Dla pocieszenia napiszę, że dzisiaj jestem w 7 miesiącu ciąży i na razie odpukać wszystko układa się dobrze.
A lek, który lekarz Ci sugeruje też mi sugerowano w szpitalu, także też jest ok, tyle że droga do dziecka dłuższa. pozdrawiam Cie bardzo serdecznie jesli moge jakoś pomóc to pisz, w Niemczech jest bardzo dobry poziom leczenia endo, może coś będę mogła podpowiedziec
Gieniek no to odetchnęłam z ulgą! może to brutalnie zabrzmi, ale facet w pewnym momencie odchodzi na dalszy plan, jesteś tylko Ty i rodzące się w Tobie życie, bardzo Ci kibicuję!
 
aha spageti czy wiesz, że fragmencik jajnika tez produkuje hormony i kobiety mające nawet ćwierć jajnika też zachodza w ciąże, więc głowa do góry, straszyć to my, ale nie nas!
 
Ale dzisiaj jestem aktywna, ale dziewczyny, czy nie wkurzają was te konowały, które co chwila nas straszą! najpierw Gieniek, której lekarka marudziła, jak to ona ma słabą reakcje na stymulacje i się dziwowała, jakby pierwszy raz na oczy widziała, że tylko jeden jajnik zareagował, teraz lekarz Spagetii informuje, na jaką to straszną chorobę ona choruje, mi też mój polski lekarz z upodobaniem tłumaczył gdzie ta endometrioza może zawędrować, a inna lekarka patrzyła na mnie tak, jakbym składała się wyłącznie z endometriozy. Bez przesady!
 
Aga...gratuluje @...teraz juz nie chcemy go wyczekiwac a wrecz przeciwnie!!

Gatto...ja tez mialam takie problemy kochana z moim M. wtedy kiedy ja potrzebowalam to on albo nie mogl, albo byl zestresowany, albo zly bo cos w pracy...a ja czekalam, myslac, ze moja plodnosc ucieka i bylam tak zfrustowana, ze masakra. zaczely sie klotnie o seks itd...teraz z perspektywy czasu powiem, ze nie warto kochana...nie ma sensu robic czegos bo trzeba. zazwyczaj nic z tego nie wychodzi...moze zrob jakas mila kolacje, napijcie sie lampke wina i rozluznij tym atmosfere, wtedy nawet zmeczenie z pracy bedzie niewazne...:tak:

gieniek...ty juz ostrzezenie ode mnie dostalas, takze spokojnie! odpoczywaj:tak:

Masz nie sięgać po żadne kryształy słyszysz?!! nie wiem dlaczego, ale ginekolodzy nie pozwalają cieżąrnym na wyciąganie rąk do góry, nie wiem co tam się robi w macicy, ale ustawianie rzeczy na wysokosci wieszanie firanek mycie okien jest NIE DOB RE;-)
dlatego, ze wyciaganie rak do gory, tj do wieszania firan, mycia zyrandola albo ewentualnie nawet przeciaganie sie na lozku powoduje skurcze macicy...a wiadomo, ze na poczatku to nie jest wskazane...takze tuszka popieram opierdziel gienka!:tak:;-)

spageti...kurde kochana bardzo mi przykro i tule cie mocno :* ale musialas sie naprzezywac...warto wiedziec, ze nawet z tak malutka czescia jajnika jest warto probowac, bo ta czesc produkuje jajeczka, wiec spoko...
tuszka mowila o zoladexie, ja polecam diphereline (wiem, ze brala go terefere)- poczytaj sobie w necie... co prawda jest dosyc drogi ale leczy endometrioze.

terefere...co tam u ciebie?

kochane a ja wam chyba jeszcze nie mowilam, ze od przyszlego weekendu rozpoczynam na dobre moja przygode z IVF, stymulacje :happy: na poczatkku wlasnie bede brala diphereline 2 tygodnie a pozniej zobaczymy co dalej...w czwartek mam wizyte startowa zaraz po niej wpadne wam napisac co i jak u mnie:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Miliiaa trzymam za Ciebie &&&&&&&&
A co do @. Tego kolejnego też wyczekuję ;-)
Bo dopiero w środę mam wizytę u endokrynologa, aby mi dał leki na obniżenie TSH i prolaktyny.
Więc w tym cyklu nie ma szans na fasolkę. Ale w kolejnym już powinno być lepiej... ;-) :-D
 
Do góry