reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

reklama
moje wyniki dale złe, nie mogę się pozbyć tej bakterii...dzisiaj jade do ginki po dalsze leczenie...

ja mierzę tempkę, robię testy owulacyjne i chodze na monitoring, bo tak mi kazała ginka i wtedy chyba faktycznie najdokladniej można wyłapać moment owulacji. U mnie na rzei nie przynioslo to efektu, ale może kiedyś zadziala:))

Karolcia - a ufasz któremuś z tych lekarzy???? bo to jest bardzo istotne, ja mojej gince ufam i akceptuję w ciemno jej decyzje!
 
SonySony z mierzeniem temperatury to jest tak,że chyba trzeba to robić parę cykli,żeby poznać swój organizm. Ja mierzyłam temp. dawno temu jeden raz na takiej stronie angielskiej i zaprzestałam,bo wg wykresu miałam owulację i byłam w ciąży!!!nawet dostałam gratulacje:-) po czym zadowolona poszłam do ginekologa i okazało się,że tak mam,ale wielką torbiel po niepękniętym pęcherzyku i żadnej owulacji nie było...Tak samo temp. oszukała moją koleżankę, poszła zadowolona na monitoring, bo myślała,że miała owulację itd a tu się okazało,że nie było w tym cyklu owulacji. Jeśli chodzi o testy owulacyjne to też wychodziły mi ok. 20-21 d.c. chyba trochę późno?! Teraz jak miałam monitorowane cykle to okazywało się,że owulacje mam 12-17 d.c. czyli zupełnie inaczej...ale ja jestem trudnym przypadkiem i wydaje mi się,że wiele dziewczyn podpiera się mierzeniem temp. i z sukcesem zachodzą w ciążę. Mój organizm jest inny i to się nie sprawdza:-(
P.S: Nie martw się ja też w tym roku kończę 29 lat i nie mam dziecka,ale to trochę moja wina,że tak późno wzięłam się do roboty....
 
z tym mierzeniem jest tak, że trzeba parę cykli na to poświęcić, żeby zrozumieć jak funkcjonuje nasz organizm i w żadnym wypadku nie można się sugerować automatycznymi wyliczeniami jakiegoś programu, bo każdy organizm jest inny. Najlpeij oczywiście mierzyć tempkę i dodatkowo chodzić na monitoring!
 
zdecydowałam, że pójdę jeszcze do 3 lekarza, zobaczę co powie i wtedy zdecyduje co dalej, bo właśnie chodzi o to, że nie mam lekarza, któremu ufam w 100% tym bardziej, że jeden co innego i drugi co innego mówi :baffled:
wikula fajnie masz, że trafiłaś na tego swojego lekarza :-) to naprawdę bardzo ważne, wydaje mi się, że mój ten pierwszy lekarz spisał mnie na "straty" i nic mi już więcej nie pomoże, a ja nadal mam wewnętrzne uczucie, że nie wykorzystałam wszystkich możliwości by mieć większe szanse na zajście naturalne.
 
Hej dziewczynki :) Dawno nie pisałam ale chciałam trochę odpocząć od czytania, myśli o dzidzi itd.
Dokładnie z tym mierzeniem temperatury to trzeba to robić od kilku cykli i bardzo dobrze znać swój organizm. Ja mierzyłam w tamtym cyklu od owulacji i z temp by wychodziło, że jestem w ciąży bo nawet jak dostałam @ to dalej była 37,2 :)
Jak tam wasze starania?? Widzę, że czekacie wytrwale na marzec tak jak ja :)

U mnie jutro wizyta...TRZYMAJCIE KCIUKI

Pozdrawiam
 
Cześć Nadzieja83 super,że znowu jesteś!:-) Ja w tym cyklu nie robię nic-tak jak w poprzednim, nie mierzę temp.,nie robię testów owulacyjnych, nie przyjmuję leków wspomagających. Nie mam pojęcia, kiedy będzie moja owulacja, więc działam na czuja;-);-)
3mam mocno kciuki za jutrzejszą wizytę!!!koniecznie daj znać jak poszło:tak:
 
reklama
Nadzieja daj znać po wizycie! trzymam kciuki żeby wszystko było ok!
Karolcia ja terz zdecydowałąm się na wizytę u innego gin, bo coś mi przestaje się podobać podejście mojej lekarki. no i termin wizyty zabójczy - 1-1,5 miesiąca. a czasem potrzebuję zobaczyć się z nią z dnia na dzień, bo coś się dzieje. jestem ciekawa co ten nowy powie...
wikulaa biedactwo, mam nadzieję, że szybko pozbędziesz się paskudnej bakteri.
 
Do góry