reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Nadzieja83 witamy serdecznie. biedulko namęczyłaś się rzeczywiście. ja bym spróbowała Inseminacji, może skrócić czekanie, a na pewno nie zaszkodzi.
karolcia79 tulę cię mocno!!!!
tere fere, karolcia79 - dziewuszki dziękuję za te kciuki i ciepłe słowa, ale chyba z tego cyklu nici :-( nie wytrzymałam i rano poleciałam nasikać. oczywiście pokazała mi się ogromna i wyraźna 1 krecha :-:)-:)-( a @ ani widu ani słychu. dzwoniłam do swojej gin i kazała mi jeszcze jutro zrobić betkę bo te moje objawy "są podejrzane", choć ja już na nic nie liczę:no:. no chyba, że na naturalny @. jak wynik będzie negatywny to mam się do niej zgłosić jak najszybciej. STRASZNIE się boję tej wizyty. albo będą badania hormonów albo laparo :-:)-:)-:)-(
do tego byłam dziś z moim P. na Listy do M. i tam jest taka scena jak K.Zielińska tuli niemowlaka i mówi, że czekała na niego całe życie. Rozbeczałam się jak jakaś idiotka. Ludzie dookoła pewnie mieli niezły ubaw. Szkoda mi P. biedny stara się mi pomóc i pocieszać, a ja mu nie pomagam.
człowiek czasami ma przeczucie, że coś jest nie tak. TO przeczucie towarzyszy mi od 2 miesięcy... :-:)-(
 
reklama
Hejka dziewuszki :)
liju a może jednak? dopóki @ nie ma jest cały czas szansa, nadal trzymam kciuki :)
też widziałam listy do M i też bardzo się wzruszyłam na końcu, nie dziwie Ci się wcale, że tak Ci emocje puściły, ja byłam na tym filmie z moją córeczką i trzymałam ją mocna za rączkę, ona jest naprawdę cudowna ma tylko 10 lat a czasami sobie rozmawiamy jakby była dużo starsza, bardzo mnie wspiera, ach te dzieci tak szybko dorastają.

Tak bardzo Wam kibicuję i trzymam kciuki, żeby udało Wam się mieć choć jedną taką wspaniałą iskierkę, czas tak szybko leci moja córcia ma już 10 lat i cały czas mam wrażenie, że coś mnie minęło, że coś mi uciekło, że za mało, że za rzadko ze sobą przebywamy. Staram się jak mogę ale mam taką pracę, że najwcześniej kończę o 16, więc jak przyjdę do domu to właściwie tylko obiadzik, lekcje, chwile pogadamy i trzeba iść spać. Przepraszam, że tak nie na temat, tak poczułam, ze chcę to napisać i podzielić się z Wami jaką mam wspaniałą córcię. Przepraszam jeżeli komuś sprawiłam przykrość..nie zdawałam sobie sprawy właściwie z powagi mojej choroby i co ona może zrobić z naszym organizmem. Dlatego kochane moje wierzę i modlę się za to, że Wam się uda.. już się powtarzam :zawstydzona/y:

Może myślicie, że te słowa takie powierzchowne, ale nie ma dnia, żebym tu nie zajrzała odkąd się zalogowałam i nie czekała na wspaniałą wiadomość od Was.

Nadzieja myślę, że dziewczyny mają rację, skoro lekarz proponuje Ci IUi to może warto spróbować na pewno nie zaszkodzi, masz chociaż takiego lekarza, który szuka rozwiązania, mój jakby spisał mnie na straty, nic mi nie proponuje jedynie jak coś podpowiem to mói, że można spróbować, korzystaj z każdej możliwej okazji, która doprowadzi CIę do wymarzonego efektu.

Tere fere a wcześniej nie możesz się starać czy w ogóle przez te leki nie ma możliwości?
 
Ostatnia edycja:
Andźka , bo podejrzewam, że tak masz na imię AniaSm, hehhehehehehehehhehe nie wyrosły. Nie muszę zapisywać się na laserowe usuwanie włosów:rofl2::rofl2::rofl2:

Karolcia wcześniej nie mogę się starać, bo nie mam w ogóle owulacji. Dipherelina całkowicie wprowadziła mnie w stan menopauzy. Jajeczkowanie wróce dopiero po pierwszej miesiączce. Więc i tak diupa. Muszę czekać aż wyjdzie ze mnie to dziadostwo. A to potrwa.
 
Liju , Moja Ty Biedulka. Ja jak obejrzę film lub przyjdzie do mnie koleżanka z fajnym dzieckiem to też mam fazę płaczu i przykrości. A już najgorzej jak widzę się z Kochanym Chrześniakiem. Kocham go jak swojego syna, jest cudowny, śmieszny, otwarty, świetnie się rozumiemy, mamy swoje tajemnice choć jest jeszcze mały. Przykro mi jak się z nim rozstaje w drzwiach. Jeszcze jak woła do mnie: to Paaaaa!! Kocham Cięęęęę!!
 
Witam was babeczki!!
I proszę mi się tutaj nie załamywać,tylko wierzyć, że się uda, bo wasz pozytywne nastawienie dodaje mi energii!
Ja dzisiaj wzięlam ostatni antybiotyk, za tydzień kontrolny posiew i jak nie będę miała bakterii to od następnego cyklu staranka. Na pewno będą jakieś wspomagacze i może od razu inseminacja (to zależy po pierwsze od koncepcji mojej ginki, a po drugie od dostępności mojego męża). Postanowiłam sobie, że w tym roku będziemy próbować ze wspomagaczami, iui, może po drodze jakaś kolejna laparoskopia... a jak się do grudnia nie uda, to w styczniu przyszłego roku zaczniemy walkę z in vitro (no chyba, że koniec świata będzie, hehe)
 
dziękuję Wam za dobre słowa, ale raczej nic z tego. wprawdzie dopiero jutro odbieram wynik z bety ale nadziei już nie mam. czekam na wizytę u gin i badania.
Karolcia jesteśmy tu właśnie po to żeby się wygadać. Gratuluję tak mądrej córci. ja rozumiem o co ci chodzi, choć patrze na to z 2ej strony. w wakacje zmarła na raka mama mojego P. i on często powtarza, że żałuje, że za mało z nią spędzał czasu.
tere fere, wikulaa chciałabym być tak silna i zdecydowana jak wy. jakoś nie potrafię sobie odpuścić :crazy:
 
oj odpuścić to ja też sobie nie potrafię, tylko potrzebuję konkretnego planu, żeby się nie załamać...ale chwile zwątpienia i tak przychodzą...niestety...
 
dziewczyny help !!!!

Byłam dzis u ginekologa i przypadkowo podczas badania wykryła na prawym jajniku torbiel ......:szok: jutro mam usg ale boje sie okropnie co to moze byc !!!!! Prosze napiszcie mi tez jak isc na to badanie bo mi polozna cos o pecherzu mowila i teraz z tego wszystkiego nie wiem czy pelny czy pusty :crazy::rofl2:... i wogole cos o tym torbielu ja juz mam najgorsze mysli ..a jeszcze wspomne ze bylam 2 miesiace temu na badaniu i mi nic lekarz nie mowil( inny niz ten co dzis badał ) aaa i dodam jeszcze ze nie mialam zadnych objawown typu bole brzucha czy inne ....
 
Ostatnia edycja:
Agula - spokojnie, to może być niepęknięty pęcherzyk z poprzedniego cyklu, nie martw się na zapas, najprawdopodobniej dostaniesz jakiś progesteron na wchłonięcie tej torbieli, także spokojnie! Pęcherz musisz mieć pusty!!!
i koniecznie daj znać po wizycie!
 
reklama
karolcia świetnie cię rozumiem , po prostu doceniasz to co już masz :tak: , dla mnie Kuba jest całym światem bo tak długo walczyliśmy o to żeby go mieć , Lenka też jest cudowna i kocham ją nad życie ale to do Kuby mam słabość (chociaż może do Lenki też będe mieć jak będzie w jego wieku)
Kuba jak się urodził to nie dopuszczałam do niego nikogo , jakbym się bała że ktoś będzie próbował mi go zabrać , nie wiem jak przeżyję kiedyś jego miłości itp , już się tego boję

dziewczyny głowa do góry :tak: na pewno wszystko będzie dobrze i już niedługo będziemy tu oglądać zdjęcia z usg waszych maluszków :-)
 
Do góry