AniaSm mam nadzieję że kiedyś eż zamieszczę zdjęcie swojego szkraba
Nie mam pretensji do świata że jestem chora-ale do lekarzy że nie porafią prawidlowo zinterpretowac wyników... Gdybym zaraz po operacji zaczęła leczenie endometriozy wszystko mogłoby się potoczyć inaczej. Wiem że nie ma co gdybać... Faktem jest to że znowu mam cystę i leczenie zaczynam dopiero teraz a mogłabym dwa lata temu
Wczoraj od nadmiaru pochłaniania wiedzy na temat endometriozy głowa mi spuchła. Ale jestem dobrej myśli Jak się czyta takie forum kiedy dziewczyny opisują swoje przypadki gdzie lekarze nie dają szans a mimo to jest ciążą to warto wierzyć.
Gizas kochana znam te uczucie wsciekłosci na lekarzy i to że jakby wcześniej się zorientowali to może już..... ale mamy taką służbe zdrowia jaka mamy :-( oczywiście nie wkładam wszystkich do jednego wora. Ale lecze się teraz tylko prywatnie i do lekarza z nfz tzn ginekolog nie pójde bo sie boje!!!!!!!!!!
Trzymam kciuki i gratuluje dobrego podejścia i optymizmu