reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

witam was dziewczyny.
miesiac temu mialam laparoskopie i okazało sie ze mam endometrioze. jestem załamana. wlasnie czekam za pierwszym okresem i w 5 dniu mam zacząć brac Orgametril przez 3 miesiace bez przerwy. mam 28 lat i od prawie 1,5 roku staralismy sie nieskutecznie o ciaze.
Boje sie ze nigdy nie zajde w ciaze. Słyszalam o specjalnej diecie. Już wyeliminowałam czerwone mieso. Czego jeszcze nie można jeść lub pić mając endo? Jak wygrac z tym choróbskiem ??
 
Ostatnia edycja:
reklama
malinowy-sen - bardzo mi przykro. Mam nadzieje, ze uda Ci sie szybko po leczeniu zajsc w ciaze, i ze sprawa sie unormuje. A powiedz- mialas jakies objawy endometriozy (krwawienie z nosa, krew w moczu/stolcu itp.). I drugie pytanie - czy wczesniej przed laparo mialas hsg?
 
dzieki pok
nie wiedzialam ze krew z nosa jest objawem endo, a jakies 2 lata temu mialam krwotoki z prawej dziurki, ale podobno milałam słabe naczynko. O endo dowiedzialam sie przypadkiem na laparoskopii na ktora zostałam skierowana po wykryciu torbieli, która po miesiacu pękła. okazało sie ze oprócz niej cos jeszcze we mnie siedziało, podejrzewali guza ale okazało sie ze to torbiele i endo. HSG nie mialam, ale mialam tomograf komputerowy, który wlasnie wykrył tego niby guza. Podczas laparo sprawdzali jajowody , które są drożne. Mialam co jakis czas bolesne okresy (pierwszy dzien) ale brałam Ibuprom i mijało po godzinie. Mialam tez ból przy stosunku, bolało po stronie gdzie były te torbiele. Chodziłam na usg i na monitoring cyklu i nikt tych torbieli wczesniej nie widział. Dla mnie to szok.
 
Ostatnia edycja:
to krwawienie, ktore mialam na mysli, moze byc objawem endo ale jesli wystepuje przed lub wtrakcie miesiaczki ( z tego, co czytałam).
Straszne przejscia masz za soba. Mam wielka nadzieje, ze wszystko sie dobrze skonczy (dobrze czyli fasolką).

sciskam mocno!
 
malinowy sen witaj :)
u mnie endo też wykryto przypadkiem i lekarz powiedział że daje nam pół roku na zajście a potem leczenie , no ale jakoś tak sie wszystko poskładało że zwolniłam się z pracy i postanowiłam wyjechać do mojego męża za granice i to był strzał w 10 bo udało nam się za pierwszym razem a wcześniej staraliśmy przez 4 lata ,zawsze możecie spróbować inseminacji , nie jest tania ale w porównaniu do invitro to nic ;)
trzymam mocno kciuki żeby się udało

ej dziewczyny co tutaj ostatnio tak spokojnie wikula,asieńka ,madzia co u was???
 
witaj AniaSm, ciesze sie, ze Tobie sie udało. U mnie najpierw zalecili leczenie a potem starania. Nie wiem dlaczego różnie do tego podchodzą lekarze.
pok, dzieki i Tobie rownież życze fasolki :)
 
ej dziewczyny co tutaj ostatnio tak spokojnie wikula,asieńka ,madzia co u was???

Witaj kochana:) ja narazie odpoczywam tzn nie myśle o ciązy bo musze sie wyleczyc z innych dolegliwości. Byłam w szpitalu no i zle wyszły mi babanie eeg głowy więc dalej podejrzewają padaczke ale jeszcze jej nie stwierdzili bo musze zrobić jeszcze rezonans.
Heh i z pecherzem mam problemy w czwartek ide do urologa. Więc dopiero jak sie uporządkuje to zajme sie zajściem w ciąże narazie wogóle o tym nie myśle:tak:
Ja Was tu regularnie podczytuje więc jestem na biezaco :-) i trzymam za Nas wszystkie kciuki:tak::tak::tak:
Witaj Malinowy sen:biggrin2:
 
Witam Was Dziewczyny.
Jestem pierwszy raz na tej stronie. Chciałabym się z Wami podzielić moją historią i wymienić się doświadczeniami.
2,5 roku tem zaczeliśmy się z mężem starac o dzidzię. Nie miałam regularnych miesiączek (25-35) a chciałam sprawdzić czy wszystko ok i poszłam do ginekologa w ramach nfz. Stwierdził że wszystko ok i że mam robić testy owulacyjne w 12-15 dniu cyklu.Przez trzy miesiący nie wykryłam owulacji (później okazało się że mam 16-17 dnia). Poszłam do tego samego lekarza, miałam zbadane hormony i zalecony clostilbegit na stymulacjęktóra skończyła się torbielą. Najpierw małą 3 cm, zalecił duphason. Wtedy się pierwszy raz wystraszyłam, zmieniłam lekarza-poszperałam w inernecie i padło na lekarza C. Najmana-mieszkam w Częstochowie. Polecił dokończyć duphaston i się do niego zgłosić-gdy to zrobiłam-po 2 tyg torbiel już miała 7 cm... Skierował mnie do szpitala i druzgocąca wiadomośc -operacja usunięcia torbieli i jajnika. I tak pół roku mieliśmy przerwę w staraniu się o dzidziusia. Znowu zmieniłam lekarza-zapisałam się do dr. nauk Dariusza Wali-podobno super ekstra. Sprawiał wrażenie miłego i doświadczonego. Wykrył trzy nieprawidłowości-za wysoka prolaktyna (16) za małe endometrium i infekcja bakeryjna. W między czasie okres mi się uregulował do 31-32 dni. Podczas usg wyszło że jajeczkuję i że jednak endometrium mam w porządku. Ale w ciąże nie zachodziłam. Zbadaliśmy mojego męża-wyszlo słabo o na dodatek bakteria skórna w nasieniu ( która zmyliła nas) Wcześniej meża ugryzł kleszcz w jądra-badania potwierdziły boleriozę-leczenie trwało 6 miesięcy-nie przyniosło żadnych efeków a jedynie osłabiło wątrobę. Choć bakteria w nasieniu ustąpiła-co nas zmyliło. Efektów dalej nie było. Zdecydowaliśmy się wreszcie na wizytę w Klinice niepłodności-padło na Provitę w Katowicach-zosała nam polecona przez znajomych. Dziś mieliśmy wizytę. Lekarz po obejrzeniu wszytskich wypisów, zaczął mówić o endometriozie a mnie zamurowało... Na wypisie ze szpitala z badania histopatologicznego było napisane "cistus picea" co jak się okazało znaczy endomerioza. A żaedn mój lekarz tego nie odkrył a od operacji minęło dokładnie 2 lata. Zdołowało mnie to strasznie. podczas badania usg wyszła cysta 4 cm. Czułam że coś nie gra -bo w ubiegłym tyg bolał mnie brzuch. Dr przepisał mi tab antykoncepcyjne i powiedział że jest duże prawdopodobieństwo że zniknie do następnego cylku-ale strach jest. Wyszłam podłamana-mam jeden funkcjonujący jajnik, endometriozę, cystę 4 cm i mąż ma słabe nasienie. Lekarz powiedziła że musi się bardzo delikatnie mną zająć bo jest zbyt dużo przeciwności...
Czy któraś z Was dziewczyny miała trochę podobną sytuację i doczekała się szczęscia? Jestem optymistką i wierzę że będzie dobrze ale dziś mnie ta wizyta na prawdę podłamała...
 
GizaS to naprawdę dużo przeszłaś do tej pory , przykre to ale prawdziwe jak lekarze bagatelizują nasze problemy
jeśli chodzi o męża to niech zacznie uprawiać jakiś sport ,przyjmuje witaminy z minerałami a na pewno mu pomoże ;)
u mnie za każdym razem jak brałam clostybegyt to miałam cysty na jajniku i brałam anty i cysty znikały , teraz mam ślicznego 15 miesięcznego synka i jestem najszczęśliwsza pod słońcem
trzymam mocno kciuki żeby wam się udało :)
 
reklama
AniaSm mam nadzieję że kiedyś eż zamieszczę zdjęcie swojego szkraba :)
Nie mam pretensji do świata że jestem chora-ale do lekarzy że nie porafią prawidlowo zinterpretowac wyników... Gdybym zaraz po operacji zaczęła leczenie endometriozy wszystko mogłoby się potoczyć inaczej. Wiem że nie ma co gdybać... Faktem jest to że znowu mam cystę i leczenie zaczynam dopiero teraz a mogłabym dwa lata temu:(
Wczoraj od nadmiaru pochłaniania wiedzy na temat endometriozy głowa mi spuchła. Ale jestem dobrej myśli :)Jak się czyta takie forum kiedy dziewczyny opisują swoje przypadki gdzie lekarze nie dają szans a mimo to jest ciążą to warto wierzyć.
 
Do góry