Nie miałam żadnych typowych objawów. Jedyne co miałam to duże skrzepy krwi podczas miesiączki od 16 roku życia a wszyscy lekarze twierdzili, że taka moja uroda natomiast okazało się po laparoskopii, że przez 8 miesięcy miesiączki były bez skrzepow czyli ewidentnie to od endometriozy. Drugą laparoskopie miałam po 3 latach od pierwszej. Wtedy już byłam po 2 nieudanych in vitro. Wyszła mi już wtedy torbiel czekoladowa i wiedziałam, że endometrioza się bardzo rozosnoszyla i dlatego przed kolejnym in vitro zdecydowałam się wszystko wyczyścić i szybko zacząć no i się udało. Dodam, że owulacje miałam zawsze, nawet wiedziałam z którego jajnika bo mnie bolał, miesiączki zawsze jak w zegarku. Mąż też miał dużo plemników ale tylko 2% było prawidłowych i widocznie te dwa czynniki spowodowały naszą niepłodność.
reklama
Jak to czytam to częsc rzeczy brzmi bardzo znajomo... Ale najwazniejsze ze wam się udalo. Dlatego jestem dobrej mysli. Podobno głowa i nastawienie to bardzo dużo, ale Nie wiem czy akurat z endometrioza to się sprawdza trzymaj kciuki
Cześć. Ja brałam Visanne 2 miesiące ale pryszcze na twarzy wychodziły mi jak kratery i dodatkowo zostawaly blizny. Potem chyba przez 8-9 miesięcy bralam tabletki antykoncepcyjne bez przerwy na okres. Ale w ciążę zaszlam dzięki laparoskopii a potem od razu in vitro.
Yesenia w teorii 6 miesięcy ale z moim lekarzem uzgodniliśmy, że po 3 będziemy wspomagać bo żadne z nas nie wierzyło, że uda się w pierwszym podejściu
Jeśli masz możliwość to idź chociaż na sam monitoring bez stymulacji będziesz wtedy wiedziała jak zareagował Twój organizm, zobaczysz jak teraz wygląda ovu (w sensie po visanne). Mój owocny cykl to właśnie maj
Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
Jeśli masz możliwość to idź chociaż na sam monitoring bez stymulacji będziesz wtedy wiedziała jak zareagował Twój organizm, zobaczysz jak teraz wygląda ovu (w sensie po visanne). Mój owocny cykl to właśnie maj
Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
reklama
Podziel się: