reklama
Trudno, trzeba bedzie probowac dalej...niedawno poznalam dziewczyne, ktora podchodzila do in vitro 8 razy, 4 razy nieudane, 3 poronienia i w koncu za ósmym razem sie udalo.. Wlasnie w Bocianie. To moze i dla mnie jest szansa chociaz jak okreslil dr M " niezly balagan " mam w brzuchu
Tak, ja tez bede chwalic Bociana mimo ze teraz sie nie powiodlo. Trzeba dojsc troszke psychicznie do siebie i ruszac dalej do boju!! Niestety, młodsza juz nie bede wiec nie ma co siedziec i dumac tylko dzialać..! Gratuluję ciąży i zyczę udanego finiszu
Ja w czerwcu zrobilam laparoskopie i okazało się, że enfometrioza jest wszędzie lekarka wypalila wszystko co się dało i pod koniec sierpnia zaczęłam stymulacje puki to paskudztwo się jeszcze nie rozroslo. Myślę, że dzięki temu się udało.
Niestety początek jest dosyć trudny ponieważ na samym początku trafiłam do szpitala z hiperstymulacja a potem zaczęły się plamienia i muszę leżeć. Nadal nie wierzę, że się udało. Uwierzę chyba dopiero jak urodzę i wszystko będzie dobrze.
U mnie to nawet 4 laparoskopie niewiele daly, paskudztwo co chwile powraca... Dodatkowo pojawily sie miesniaki, nawet laparotomia nie rozwiazala problemu. a teraz dodatkowo przy stymulacji ni z gruszki ni z pietruszki wyrosla mi torbiel na jajniku!! Mialam punkcje na żywca bo dr Mrugacz stwierdzil, ze trzeba ją jak najszybciej usunac. Zaczelam juz myslec , ze jestem beznadziejnym przypadkoem i nigdy w ciaze nie zajde..!
reklama
Podziel się: