stokorotka, no to spoko, najważniejsze jest zaufanie.;-)
Gatto no to dobrze słyszeć,że nie tylko ja tak mam, niby się słyszy ale nikt nie mówi, że to jego dotyczy ten strach. Ja to sobie myślę, że usiądę i będę płakać z bezsilności... No właśnie ja się boję tego, że mój też będzie pracować normalnie, a ja zostanę sama z "obcym" w domu no i baby blues gotowy
A czuję się do bani. Chyba tabletki jeszcze nie zaczęły działać, albo już nie wiem. Cały dzień w łóżku ze spuchniętymi oczami, kaszlem i czerwonym nosem. Wyglądam okropnie.
Gatto no to dobrze słyszeć,że nie tylko ja tak mam, niby się słyszy ale nikt nie mówi, że to jego dotyczy ten strach. Ja to sobie myślę, że usiądę i będę płakać z bezsilności... No właśnie ja się boję tego, że mój też będzie pracować normalnie, a ja zostanę sama z "obcym" w domu no i baby blues gotowy
A czuję się do bani. Chyba tabletki jeszcze nie zaczęły działać, albo już nie wiem. Cały dzień w łóżku ze spuchniętymi oczami, kaszlem i czerwonym nosem. Wyglądam okropnie.