reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

AniaSm mój brat z zazdrości ponoć zachorował jak się urodziłam, normalnie wymioty, gorączka i takie tam... hehehe.
A mała daje Ci pospać?? Grzeczna??

liju no jeśli chodzi o stres, czy dół to nie taki zwykły jak każdy ma co dzień, miałam po prostu okropny dramat w rodzinie i po prostu się załamałam, nie chciało mi się żyć i taki stan może "zaowocować" brakiem okresu.
Ale Ty Moja Droga może jesteś w ciąży, więc jak tylko się dowiesz co jest grane, daj znać, bo może kolejne forumowe dziecko się urodzi...:-) Życzę Ci tego.
 
reklama
tere fere chodziło mi, o to że u mnie stres jest na normalnym (względnym) poziomie. co do twojej sytuacji, to słyszałam kiedyś że rzeczywiście przy dużych nerwach, depresji czy dołach okres może zaniknąć.
baaardzo bym chciałą żeby to była ciąża.. odliczam do 15-odebranie wyników z krwi.... odezwę się później
 
nom, w sumie jestem na początku starań. wezmę te tabletki i zobaczymy co dalej. a jak było u was ze staraniami o maluszka? długo czekałyście na fasolce przy endo?
o pierwsze dziecko staraliśmy się w sumie 4 lata , a drugie się udało za pierwszym podejściem :tak: ale mój lekarz tak nam doradził żeby póki jestem świeżo po pierwszym dziecku starać się szybko o drugie ;-)
 
reklama
Endo nie zawsze jest tak straszna, jak się o niej mówi. Ja pierwszą laparoskopię miałam 2 lata temu. Nie próbowałam wtedy zajść w ciążę. Kolejna wielka torbiel spowodowała, ze miałam kolejną laparoskopię w marcu tego roku. Postanowiłam, ze czas najwyższy zacząć starania, tym bardziej, że lekarze straszyli, ze może to potrwać nawet kilka lat. Staraliśmy się 3 miesiące, po dwóch nieudanych, miałam diagnostykę cyklu. Dwa tygodnie temu zobaczyłam szczęśliwe 2 kreseczki na teście. W sumie 3 miesiące starań i jest dzidzia :-) Brałam tylko wspomagająco Parlodel. Nawet lekarz się dziwił, że przy takim zaawansowaniu endo, tak szybko i bez stresu. No własnie najważniejsze, to nie myśleć o tym tak mocno, nie starać się na siłę, nie denerwować, bo przynosi to odwrotny skutek. Trzymam za wszystkie babeczki z endo kciuki, żeby się udało :-)
 
Do góry