Piranha- dzięki bardzo za wszystko, za Twoje dobre chęci, ale właśnie zaczęły mi sie różowe plamienia, @ nadchodzi, dziś mam 13 albo 14 dpo, bo nie wiem dokładnie kiedy ta owulka była.
Co do witaminy D3, to rzeczywiście macie niskie jej wartości, podobno optymalny jej poziom to 50, 60. Jeju ja całe życie żyłam sobie w nieświadomości, że można mieć takie braki tej witaminy, i jakie moga być tego skutki, bo lekarze standardowo oczywiście o tym nie wspominają. A jakiej firmy bierzesz tą witaminę, w dawce jednorazowej 5000?, bo ja też nad taka dawką się zastanawiam , bo podobno można spokojnie taką łykać.
Trzymam kciuki za podskoczenie wyników w Waszej rodzince i koniecznie daj znać jak się zmieniły po suplementacji!
No właśnie nie piłam od bardzo dawna tych ziółek (kiedyś próbowałam) i się zastanwiałam co by tu wziać w tym cyklu i brałam je pod uwagę, ale chyba jednak w tym cyklu sobie odpuszcze ze względu na laparoskopię, bo mogłoby to być trudne przed zabiegiem , a może tez po aby je pić, a poza tym jestem zła , że @ dzisiaj przylazła o 22 co prawda, i tą laparoskopię mam mieć 11dc w takim razie, a wiem że te ziółka moga przyspieszyć owulację, a to nie byłoby dobre, ze względu że krwawienie po laparoskopii może trwać nawet 3 dni, a wtedy nie mogłabym się starać jakby owu była 14dc ( kurka zawsze coś). O ile tą laparoskopię będę mieć jak wyjdą dobre wyniki posiewu z szyjki macicy.... Boję się strasznie, że mogą wyjść nie tak, mimo że zawsze do tej pory były ok.
A co myslisz o łykaniu wiesiołka, bo ostatnio nie mam za dużo śluzu?