Dwa+Trzy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2019
- Postów
- 4 839
Właściwie to jak tak sobie przeanalizowałam to faktycznie nie potrafiłabym dać złotej rady przy planowaniu Syna bo u Nas cala Trójka z różnych "metod".
Przy pierwszym byłam młoda, chuda i wiecznie na pseudo diecie z górą słodyczy Staranka co 2 dzień, z monitoringiem bo wkręciłam sobie już po 4m bezpłodność Wyszło więc 2dprzed i w dzień owu. PH ok.7 , Owu z prawego jajnika.
Przy drugim wyglądałam jak człowiek i jadłam raczej normalnie, byłam świeżo po odstawieniu tabletek anty i antybiotykoterapii, staranka kilka razy dziennie bo to bardzo szalony etap był haha ale zakończone 3dni przed owu. PH ok.6,5 , OWU z prawego jajnika.
A teraz startowaliśmy z planowaniem córki więc chcąc nie chcąc nawet po rezygnacji organizm był przygotowany "dziewczęco" , zarówno mój jak i męża. On nawet jak sie później okazało do samego końca desperacko łykał specyfiki na "wyniszczenie" Y Do dzisiaj mam w głowie skróty OLE, LE i inne szyszki haha Nawet moja dieta, jak się okazało mocno dziewczęca bo ja nigdy śniadań nie jadłam , za mięsem nie przepadam a na tłuste nawet nie spojrzę Staranka codziennie od 6dc do owulacji PH wg pasków 4, wg labo mocz 5, Owu z lewego jajnika (mam wrażenie, że obudził się po bardzo długim czasie.. Może stąd plamienie do momentu zagnieżdżenia).
To co łączy te 3 próby to anemia i słodyczoholizm - nigdy ich nie odstawiłam
Także tego.. Raczej nie pomogłam ale wrzucam jako ciekawostkę
Przy pierwszym byłam młoda, chuda i wiecznie na pseudo diecie z górą słodyczy Staranka co 2 dzień, z monitoringiem bo wkręciłam sobie już po 4m bezpłodność Wyszło więc 2dprzed i w dzień owu. PH ok.7 , Owu z prawego jajnika.
Przy drugim wyglądałam jak człowiek i jadłam raczej normalnie, byłam świeżo po odstawieniu tabletek anty i antybiotykoterapii, staranka kilka razy dziennie bo to bardzo szalony etap był haha ale zakończone 3dni przed owu. PH ok.6,5 , OWU z prawego jajnika.
A teraz startowaliśmy z planowaniem córki więc chcąc nie chcąc nawet po rezygnacji organizm był przygotowany "dziewczęco" , zarówno mój jak i męża. On nawet jak sie później okazało do samego końca desperacko łykał specyfiki na "wyniszczenie" Y Do dzisiaj mam w głowie skróty OLE, LE i inne szyszki haha Nawet moja dieta, jak się okazało mocno dziewczęca bo ja nigdy śniadań nie jadłam , za mięsem nie przepadam a na tłuste nawet nie spojrzę Staranka codziennie od 6dc do owulacji PH wg pasków 4, wg labo mocz 5, Owu z lewego jajnika (mam wrażenie, że obudził się po bardzo długim czasie.. Może stąd plamienie do momentu zagnieżdżenia).
To co łączy te 3 próby to anemia i słodyczoholizm - nigdy ich nie odstawiłam
Także tego.. Raczej nie pomogłam ale wrzucam jako ciekawostkę