reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Hej :) Raczej tak :D Kiedy startujecie po Trzecie?
Jakoś zawsze podobał mi się schemat Rodzinki.pl :D Przyszłej Synowej podrzucę link do metod planownia płci, może któremuś Synowi się trafi i wtedy będę szaleć z sukieneczkami i kitajcami haha Tyle, że oni genetycznie też na przegranej pozycji w walce o córkę ;) Może od razu mikroskop w prezencie ślubnym kupię hahaha
Z ciekawostek to zaglądałam teraz dopiero na strony zagraniczne z planowaniem i nie wiem jakim cudem tej córy nie mamy bo okazało się, że właściwie przez przypadek Nasz Synuś powstał wg planu połowy dziewczyn z wątku bo tam wyznają zasadę króliczków albo BDM czyli jeden jedyny raz z odstępem :)
Tak czy siak o córę dużo trudniej a co te laski wyprawiają to w szoku jestem i mają po 5 czy 7 chłopców ! No szok :) Ale to już trzeba być zdesperowanym ;)
Póki co nie mogę. Miałam mieć badania w marcu i mi odwołali. A póki co,pewnie najszybciej będą w maju,potem pewnie leczenie,czyli nie wcześniej,niż w wakacje.
 
reklama
Hej @milla1982 miło, że jesteś ;) dawno nie zaglądałaś, jak się masz ?

@Oleandris - u mojego męża w rodzinie sami chłopcy od pokoleń są, ja raczej mocno stąpam po ziemi, w dzieciństwie interesowały mnie samochodzik itp, byłam pewna, że będę miała syna, a tu córka, zaskoczenie dla wszytkich, tyle że u mnie starania były przed owulacją. Drugie dziecko planuje w owulacje i dzień po - życie pokaże co zmajstrujemy. Na dzień dzisiejszy ciśnienia nie mam.

Co do wpadki, u mnie też niemożliwa jest, swój cykl znam bardzo dobrze, ale mój mąż nawet „po pijaku” kontruje sytuacje 😂 także bardzo doświadczony egzemplarz mam 😂

Ja mam tak zaplanowane mieszkanie, że stwierdzam, że na 3 dzieci miejsca nie mamy, a za stara jestem na przeprowadzki. Co do auta - zawsze można zmienić. Tyle, że w najbliższym czasie zmiany auta też nie planuje bo mam roczną a5, a tam 3 foteliki nie wejdą, do męża tym bardziej bo on ma sportowy samochód. Więc u mnie w grę wchodzi schemat rodziny tylko 2+2. Zresztą myśle, że mogłabym nie ogarnąć 3 dzieci i nie bardzo miałabym czas dla nich. Także podziwiam Was ;)
 
Hej @milla1982 miło, że jesteś ;) dawno nie zaglądałaś, jak się masz ?

@Oleandris - u mojego męża w rodzinie sami chłopcy od pokoleń są, ja raczej mocno stąpam po ziemi, w dzieciństwie interesowały mnie samochodzik itp, byłam pewna, że będę miała syna, a tu córka, zaskoczenie dla wszytkich, tyle że u mnie starania były przed owulacją. Drugie dziecko planuje w owulacje i dzień po - życie pokaże co zmajstrujemy. Na dzień dzisiejszy ciśnienia nie mam.

Co do wpadki, u mnie też niemożliwa jest, swój cykl znam bardzo dobrze, ale mój mąż nawet „po pijaku” kontruje sytuacje 😂 także bardzo doświadczony egzemplarz mam 😂

Ja mam tak zaplanowane mieszkanie, że stwierdzam, że na 3 dzieci miejsca nie mamy, a za stara jestem na przeprowadzki. Co do auta - zawsze można zmienić. Tyle, że w najbliższym czasie zmiany auta też nie planuje bo mam roczną a5, a tam 3 foteliki nie wejdą, do męża tym bardziej bo on ma sportowy samochód. Więc u mnie w grę wchodzi schemat rodziny tylko 2+2. Zresztą myśle, że mogłabym nie ogarnąć 3 dzieci i nie bardzo miałabym czas dla nich. Także podziwiam Was ;)
Zaglądałam cały czas,tylko jakoś nie miałam weny na pisanie. U mnie powolutku,ciągle problemu ze zdrowiem,mam nadzieję,że niebawem się skończą.
 
Na instragramie obserwuje kilka wielodzietnych rodzin i u większości mieszane towarzystwo ale przewaga jednak chlopcow w rodzinie
Nie mam insta ;)
Trzymam kciuki za wpadkę :D
I nie mogę się już doczekać tych nieprzespanych nocy :D

Póki co nie mogę. Miałam mieć badania w marcu i mi odwołali. A póki co,pewnie najszybciej będą w maju,potem pewnie leczenie,czyli nie wcześniej,niż w wakacje.
Idealnie! Będzie wiosenne dzieciątko :)
 
Nie mam insta ;)
Trzymam kciuki za wpadkę :D
I nie mogę się już doczekać tych nieprzespanych nocy :D


Idealnie! Będzie wiosenne dzieciątko :)
U mnie wpadka chyba naprawde nierealna bo lubie miec wszystko zaplanowane i pod kontrolą, bardziej chyba kontrolowana wpadka ;-) a mój mąż jeszcze z tych co mnie sie słucha i ja mówię kiedy można a kiedy nie 😂
Tak jak moja znajoma mowi ze zaliczyli wpadke (dodam ze corka po 2 synach). A pytam sie jak to wpadka? No byla na usg i byl pęcherzyk duzy, i w domu z mężem stweirdzili ze zaszaleją i zobaczą co z tego będzie. A na drugi dzien jeszcze powtorzyli 😂
 
Zaglądałam cały czas,tylko jakoś nie miałam weny na pisanie. U mnie powolutku,ciągle problemu ze zdrowiem,mam nadzieję,że niebawem się skończą.

Ja ostatnio wenę mam do wszytkiego, tylko nie do robienia dzieci [emoji23][emoji23][emoji23] jak miałam ciśnienie, tak zeszło ze mnie wszytko [emoji23] kwarantanna mi nie służy, czuje się i wyglądam jak „stara baba”, jedynie o czym marze to wyjść do miasta, do ludzi. Siedzenie w domu strasznie mnie przytłacza.
 
Ja ostatnio wenę mam do wszytkiego, tylko nie do robienia dzieci [emoji23][emoji23][emoji23] jak miałam ciśnienie, tak zeszło ze mnie wszytko [emoji23] kwarantanna mi nie służy, czuje się i wyglądam jak „stara baba”, jedynie o czym marze to wyjść do miasta, do ludzi. Siedzenie w domu strasznie mnie przytłacza.
Mysle ze wielu osobom teraz nie powiększanie rodziny, wkoncu to nie jest teraz zalecane bo niewiadomo jak wirus wplywa na dziecko w 1 trymestrze. Mi tez brakuje wyjścia na miasto... aczkolwiek troche boje się tego poluzniania zaostrzeń przed szczytem zachorowan i tym ze umierają tez młode osoby, jak chociażby ten rehabilitant wczoraj 45 lat :/
 
W nmpr z tego co kojarze to długość najkrótszego cyklu minus 21, czyli np 28-21=7 dc jest jeszcze dniem nieplodnym. My stosujemy tą metode od 8 lat :-)
Nam też się wiele lat udawało :) chyba coś mi się w cyklu zmieniło, miałam taki okropny ból w czasie okresu, myślałam, ze mam udar mózgu, bo ból, ciemno przed oczami, mdłości. A to chyba jajnik „ruszył” bo wcześniej jeden „nie był aktywny” jak to mówił mój gin. No i coś się zadziało takiego, ze zaszłam w ciąże w 7 dc. Ale ja się ucieszyłam, bo w życiu bym nie podjęła decyzji o 4 dziecku.
Mąż mi kupił rok temu Seata Alhambre 7 osobowa tą najnowszą wersje.
To popatrzymy na tego Seata, dzięki! Myśleliśmy o Renault Espace, ale na razie to się rozglądamy po znajomych
...Druga córa z owulacji? Czyli właściwie wszystko pod kątem poczęcia Syna zrobiliście?
Z owulacji, po monitoringu. No wiec trochę było rozczarowania... Jak pisałam, niefajne uczucie. Córcia jest cudowna, żywa i inteligentna, teraz bardzo się z niej cieszę ale po usg to lepiej nie mówić :)
Więc u mnie w grę wchodzi schemat rodziny tylko 2+2.
Ha! Ja przez pierwsze 8 lat małżeństwa myślałam, ze będę matką jedynaczki. Przez następne 6 uważałam, ze 2 wystarczy. A ostatnie dwa lata pokazały, że będę mamą 4 :) także życie zaskakuje! Niemniej mamy znajomych z 1 dzieckiem, 2, 3 - różnie się życie układa, jak się pobieraliśmy te kilkanaście lat temu, to każda para miała jakiś plan na dzieci. A wyszło bardzo różnie. Długo byłam mamą jednej córeczki jak ty i myślałam, ze tak będzie wyglądać całe moje życie :) Fakt, że warunki lokalowe mogą ostudzić najgorętsze zamiary, choć mam koleżankę z 5 dzieci na 2 pokojach. Ale - po prawdzie, to nie zazdroszczę, przestrzeń jest jednak życiowo ważna.
Co do czasu dla dzieci, nie wiem, jak to jest, ale jakoś się te dzieci wplatają w nasze życie. Brakuje mi podróży, z dziećmi to jednak inna dynamika wyjazdów. W pracy tez ciężko bywa, przy koleżankach bezdzietnych moja wydajność jest dużo słabsza... Ale... jakoś wszystko się układa ostatecznie.
 
Nam też się wiele lat udawało :) chyba coś mi się w cyklu zmieniło, miałam taki okropny ból w czasie okresu, myślałam, ze mam udar mózgu, bo ból, ciemno przed oczami, mdłości. A to chyba jajnik „ruszył” bo wcześniej jeden „nie był aktywny” jak to mówił mój gin. No i coś się zadziało takiego, ze zaszłam w ciąże w 7 dc. Ale ja się ucieszyłam, bo w życiu bym nie podjęła decyzji o 4 dziecku.

To popatrzymy na tego Seata, dzięki! Myśleliśmy o Renault Espace, ale na razie to się rozglądamy po znajomych
Chyba decyzja o każdym kolejnym dziecku jest coraz trudniejsza. Sama wiem po sobie że pierwsze to oczywistość, drugie w sumie też. Przy trzecim też bardzo chciałam, ale już myślałam co ludzie powiedzą :p

Renault Espace jest napewno większy od Alhambry. Moja kolezanka miała przy 4 dzieci w tym bliźniaki i wózek dla bliźniaków się spokojnie zmieścił. Teraz pojawiło się u nich 5 bobo to wiem, że zmienili chyba ma marcedesa jakiegoś.
 
reklama
@Oleandris - a pamiętasz może z którego dnia masz syna? nie ukrywam, że mam plan starać się o syna tak jak Ty starałaś się o "drugiego" :) życie zweryfikuje. U mnie na dwójce stanie, albo jak tak dalej pójdzie to i na jednym pozostanie. Ciągle coś innego wychodzi, raz sprawy zawodowe, potem zdrowotne, a teraz ten wirus, niby się go nie boje, ale żadna przyjemność chodzić w ciąży w maseczce itp. Do póki mam wybór to korzystam. Ogólnie temat rzeka z tym moim drugim dzieckiem 😂😂

@Elenaa - pierwsze dziecko świadomie chciałam i zaskoczyło w pierwszym cyklu. Teraz z racji doświadczenia, to świadomie ciężko mi się zdecydować na drugie. Mam wrażenie, że nasz poukładany świat nagle wywróci się do góry nogami i trzeba będzie się uczyć żyć na nowo. Co do wirusa, to myślę, że do normalności wszystko wróci za rok. Przez tą izolacje to mam wrażenie, że córka mi się cofa w rozwoju.
 
Do góry