reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

@jaanu77 teraz czytałam i faktycznie są takie sytuacje, tylko że dziwi mnie jedno, śmierć łóżeczkowa występuje u noworodków, a noworodki nie ruszają się do tego stopnia, żeby twarz im wpadła między materac a ochraniacz. Bardziej powiedziałabym, żeby w łóżeczku nie było luzem np pieluszki, moja córka miała tendencje, że nakrywała sobie nią twarz żeby zasnąć, wiecznie byłam przerażona, niestety do tej pory przed snem kładzie sobie coś na głowę. Ale faktycznie warto przeczytać, nie miałam pojęcia o tym wcześniej.
 
reklama
Warto czytać nowe rzeczy, ale trzeba też mieć do wszystkiego trochę dystansu. Piszą, że jak matka nie karmi piersią to, też może wystąpić śmierć łóżeczkowa. A na temat karmienia piersią już mi się wymiotować chce. Ja niestety nie karmiłam, raz, że szybciej mi zanikł pokarm niż się pojawił, a dwa zaraz po porodzie byłam na silnych antybiotykach, które mogłyby zaszkodzić dziecku. Ileż ja się wtedy nasłuchałam, jaka jestem wyrodna. Że dziecko będzie słabe, chorowite, będzie miało kolki itp.... dramat. O dziwo, dziecko nie choruje w ogóle, do lekarza chodziłam tylko do szczepienia, nie wiem co to są kolki, córka roku nie miała, a już zaczęła chodzić. Także dla mnie teoria, że mleko modyfikowane jest niezdrowe to mit, z kolei znam dzieci karmione tylko mlekiem matki, to wiecznie są chore. Dlatego czasami lepiej jest słuchać samego siebie, a nie otoczenia.
 
Dokładnie, ja nie zmierzam rezygnować z ochraniacza. Córka spala dodatkowo pod kocykiem/kołderką bo urodziła się pod koniec października. Tyle że boki nakrycia wkładałam w boki łóżeczka i się nie przemieszczały.
 
Ja tam wciąż różu nie lubię :p choć nie powiem czasem nosi moja coś różowego. U mnie syn ma ciemne włosy i ciemno brązowe oczy. A córka ma jasno brązowe włosy, choć urodziła się z ciemnymi, a oczy to juz miała grantowe, niebieskie, szare a teraz chyba robią jej się zielone z brązowymi kreseczkami od środka :p i myślę, że będzie miała zielono-brązowe po mnie :) zobaczymy ;)
 
Ja tam wciąż różu nie lubię :p choć nie powiem czasem nosi moja coś różowego. U mnie syn ma ciemne włosy i ciemno brązowe oczy. A córka ma jasno brązowe włosy, choć urodziła się z ciemnymi, a oczy to juz miała grantowe, niebieskie, szare a teraz chyba robią jej się zielone z brązowymi kreseczkami od środka :p i myślę, że będzie miała zielono-brązowe po mnie :) zobaczymy ;)

A w jakim wieku masz dzieci ? Ja różu jako różu nie lubię, ale nie wyobrażałam sobie dziewczynki bez różu, ale bardziej szłam w pudrowy róż, beż, biały, szary. A teraz tak bardzo marze o niebieskim, tylko nie tym wściekłym hehe :)
 
Martoosia a jak ty chcesz czarne włosy u córki jak ty i mąż bląd i twoi chłopcy też.
Chociaż te pierwsze kłaczki[emoji6]
Mi się tak marzy by ta moja córka to przy urodzeniu miała mnóstwo długich czarnych włosów [emoji23][emoji23] nie wiem dlaczego tak mi na tym zależy. Ale tak ją sobie wyobrażam. Małą lalunię w kwiecistym body i długimi czarnymi włoskami i taka kokardka [emoji23]
 
@jaanu77 teraz czytałam i faktycznie są takie sytuacje, tylko że dziwi mnie jedno, śmierć łóżeczkowa występuje u noworodków, a noworodki nie ruszają się do tego stopnia, żeby twarz im wpadła między materac a ochraniacz. Bardziej powiedziałabym, żeby w łóżeczku nie było luzem np pieluszki, moja córka miała tendencje, że nakrywała sobie nią twarz żeby zasnąć, wiecznie byłam przerażona, niestety do tej pory przed snem kładzie sobie coś na głowę. Ale faktycznie warto przeczytać, nie miałam pojęcia o tym wcześniej.
Śmierć łóżeczkowa dotyczy niemowląt, nie noworodków.
 
Są śpiworki do spania.
Dokładnie, ja nie zmierzam rezygnować z ochraniacza. Córka spala dodatkowo pod kocykiem/kołderką bo urodziła się pod koniec października. Tyle że boki nakrycia wkładałam w boki łóżeczka i się nie przemieszczały.
Są śpiworki do spania. Bardzo ciepłe i bardzo wygodne. Polecam
 
Ja mnóstwo czytałam o tej śmierci łóżeczkowej i naprawdę jest to fakt ale...
Nie rozumiem fenomenu osobnych pokoikow dla noworodków. Dla mnie dziecko powinno być non stop pod okiem i żadna elektroniczna niania nie zagwarantuje mi 100% bezpieczeństwa.
Poduszka nie,kołderka nie,ochraniacz nie... A co w przypadku gdy dziecko zaksztusi się a kogoś nie ma w pobliżu?
Dlatego zdrowy rozsądek.
Firmy prześcigają się w gadzetach dla dzieci jest tego mnóstwo i po co jak generalnie nie wolno nic.
Opieka 24na dobę jest najlepszym rozwiazaniem
 
reklama
Śmierć łóżeczkowa dotyczy niemowląt, nie noworodków.

Przepraszam za błąd. Tyle, że śmierć łóżeczkowa to jest zespół nagłego zgonu podczas snu, wiec chyba ochraniacze itp., raczej nie mają nic z tym wspólnego. Ale nie wypowiadam się bo nie wiem na 100%. Przy drugim dziecku zainwestuje w monitor oddechu.
 
Do góry