Dziś podczas wertowania miliona stron w internecie, natrafiłam na coś takiego.
"Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych rozwiązali nasze wątpliwości odnoście planowani płci. (...) W przypadku ciąży, w wyniku których urodziły się dziewczynki, średnia długość fazy folikularnej wynosiła 17,6 dnia, w przypadku chłopców – 15,4 dnia. Były to dane istotne statystycznie, więc wniosek nasunął się jeden: Długość fazy folikularnej jest związana z płcią dziecka – w przypadku faz krótkich częściej rodzą się chłopcy, a długich – dziewczynki. Dlaczego tak się dzieje?
- Jajeczko w krótkiej fazie folikularnej jest bardziej reaktywne na plemniki niosące Y niż X
- Żywotność zapłodnionego jaja jest różna w zależności od płci płodu z powodu różnic w macicy (zależnych, a jakże, od długości fazy folikularnej) bądź od zróżnicowanego (zależnie od płci) odrzucania jaja po implantacji
- Różne właściwości śluzu szyjkowego czy wydzieliny jajowodowej wynikające z procesów hormonalnych, na skutek różnej długości fazy folikularnej, mogą prowadzić do oddzielenia plemników z chromosomem Y od tych z chromosomem X.
Nie mam pojęcia ile jest w tym prawdy, ile jest nie, w moim przypadku się zgadza, ale może to czysty przypadek. Wkleiłam to, w formie ciekawostki.