reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Małe liski tak to już 15 tydz. czas leci a jak pójde to bedzie 18tydz. 22 grudnia to akurat prezent pod choineczke dla męża by byl i po swietach wyprzedaze raj dla mnie uwielbiam zakupy i juz bym chciala wiedziec co nieco :) ależ to są nerwy
 
reklama
lenkaa wiem :) przeżywamy chyba podobnie...:) jeśli u nas potwierdzi się córcia na 100% to stracę chyba majątek na te wszystkie dziewczęce ubrania, dodatki. Też czekam na promocje ;)
 
Elisse, dziękuję. Poprawa jest minimalna, ale nadal kluje. :-( Mam ciągle nadzieję, że przejdzie.
Małe liski, Ty ciągle watpisz? Tesciowa juz wie? ;-)
Zakręcona, dziękuję. Igorek już taki fajny bąbel. I do Ciebie podobny. :tak:
Airfix, dieta dziecka zależy od tego, co da mu matka. Mleko zaflegmia jelita, w dużych ilościach jest niezdrowe. Jogurty tym bardziej owocowe są malo wartościowe. To cukier, jakieś wsady i tyle. Ale to Twoje dziecko. Moim zdaniem stan zdrowia w dużej mierze zależy od naszej diety.
 
Airfix jest dokladnie tak jak piszesz A tych smierdzacych fajkami pelno normalnie bleee To Twoj synus wybredny w jedzeniu :-) ale nie ma co zmuszac dzieci po co maja miec traume ja mam do kilku dan przez wujka ktory zjuszal swoje dzieci i mnie jak tam bylam do jedzenia i do dzis to wspominam z niesmakiem

Katrina dziekuje:-)
Mrowka to prawda filmik rewelacja

Matik sliczne :-) ja mam ten kocyk minke i jest super

Elisseto fakt rosnie jak na drozdzach

Macy wlasnie zdania sa podzielone do kogo jest podobny Ja sie smieje ze 50% mnie i 50% mojego K :-)
 
Macy A ja sie z tym nie zgodzę, że dieta dziecka zalezy od tego co da mu matka... bo ja mu nigdy nie pokazałam tego nie jedz, a to jedz...Jak był mały zjadał wszystko, potem zaczał odrzucać wszystko po kolei. Miesem z królika zajadał się aż się uszy trzęsły, aż pewnego dnia odwrócił głowe że nie będzie i koniec. To samo z innymi daniami, pomimo tego ze próbowałam wrócić do tych dań potem to nic z tego. Próbowałam miksować mieso i dodawać do zupy- tez nie przeszło-wyczuł. ( Mój mąż potrafi mikroskopijną pieczarkę wyczuć w sosie, zupie itp ;) ) Warzywa i owoce też lubił , teraz tylko wybiórcze. A przeciez ja normalnie gotuje to co wszyscy, i zawsze to samo co my miał nakładane na talerz- a nie inaczej, nie wybierałam, nie gotowałam w osobnych garczkach. Zawsze siadał i siada z nami do stołu. Nie smakuje mu coś to tego nie je. Od małego uwielbiał mleko, potem długo soczki przecierowe ( teraz nie ma nawet mowy zeby wypił, nienawidzi ich ) przez ktore nabawił sie piasku na nerkach, takze juz wole mleko i te jogurty teraz, pewnie wyrośnie z tego. Ja jak byłam w jego wieku i młodsza mama mówiła że jadłam kleik ryżowy i dwie zupy tylko na zmiane bo wszystko inne wypluwałam, potem do dwóch zup doszło jabłko,do 8 roku zycia piłam kaszke manne z butelki, 3 razy dziennie musiała być ( dodam że w wieku tych 8 lat odstawiłam mleko calkowicie ,do dnia dzisiejszego, białego mleka a juz kaszki manny sie nie tknę za zadne skarby ) - wiec raczej to ze dziecko nie chce czegoś jeść absolutnie nie zalezy od tego co da mu matka- bo nie przypominam sobie żeby ktoś mi jeść nie dawał, po prostu nie smakowały mi inne rzeczy. W życiu bym nie zrobiła juz takiej głupoty jak kazali na siłe go karmić, żeby chociaż spróbował albo podstawiała mu pod buzie jedzenie którego nie lubi z rozkazem-ze ma to zjeść, bo niczego innego nie dostanie. Nigdy nie dostaje jogurtu zamiast śniadania, albo zamiast obiadu- on na obiad zjada 2 talerze zupy i potrafi to popić tym jogurtem, mowi ze na jogurt zawsze miejsce znajdzie. Ja myslę że On tak jak i ja dorośnie do innych smaków, dań. Na ten moment dla mnie jest ważne że dziecko nie ma anemii i cała morfologię ma świetną i zawsze miał. Mało tego z wyglądu nikt by nie powiedział że On niejadek jest, ma 116cm wzrostu i waży 23 kg- także zabiedzony nie jest przez diete którą sam sobie wprowadził :)


zakrecona Dokładnie ja tez mam awersję do kilku dań dlatego że byłam zmuszana przez babkę do jedzenia np. śmietany, tzn mizerii...fujjj, sałatek z majonezem...Siedziała i darła się nade mną i talerzem. A ja nawet do ust tego nie chciałam wziąść, a co dopiero jeść. Do dnia dzisiejszego sie nie tknę . Ja do dziś mam tak i widzę ze synek też - że dane musi być proste ,nie moze sie składać z duzej ilosci składników góra 2-3 i estetycznie podanie ( nie chodzi o jakies cuda na kiju , ale np jak się polewa sosem ziemniaki to żeby to było z umiarem i nie pryskało po całym talerzu ) .
 
hej
Justi super, bardzo się cieszę
airfix ja byłam jak jeszcze odział nie był połączony z laryngologią,
z macy zgadzam się całkowicie, dieta to podstawa w każdej chorobie,
mój średni syn uwielbia jogurty i nabiał tak jak Twój, tez obiad potrafi popijać jogurtem,
ale jak ma katar lub jest przeziębiony jest zakaz nabiału bo nabiał zaflegmia,
po prostu w tym czasie nie kupuje do domu nabiału ( no chyba że teraz dla siebie- wtedy dobrze chowam),
i nie ma , wie że nie ma bo nie może, jak wyzdrowieje to wtedy będzie
mrówka cudny filmik
zakrecona cudne zdjęcia jak zawsze
Matik śliczne rzeczy kupiłaś
Małe liski odpoczywaj teraz ile możesz,
jedyny taki czas teraz, chłopcy zdrowi?? chodzą do przedszkola?

u mnie nic nowego, praca, kiermasz w przedszkolu ,
jutro jadę ze średniakiem do dentysty
 
Airfix i właśnie przez takie zachowanie dorosłych mamy awersje i wstręt do niektórych dan

Justi super:-) cieszę sie bardzo
 
reklama
Justi suuuuuuper wiadomość :)
Kate Maksio chodzi do przedszkola, Alek zakatarzony ze mną w domu, my też chorzy plus jeszcze inne kwiatki, ale damy radę. Podziwiam cię, jak musisz być super zorganizowana - przez dużą część czasu sama zajmujesz się dziećmi, domem, ogarniasz te wszystkie sprawy...pewnie nie ma czasu na narzekanie :) i mnie też to czeka :)
Macy :D... teściowie nie wiedzą, ale po 13 tc m. zaczął się chwalić znajomym że będziemy mieli prawdopodobnie córcie i większość reakcji była taka, że jest to za wcześnie by oceniać, że zdarzają się pomyłki, a ktoś w 30 tc dowiedział się o innej płci itp (dodam że te wszystkie osoby były przekonane o naszym trzecim chłopcu:) ) więc przestrzegłam m i chyba będziemy większość trzymać długo w niepewności :) taki chytry plan ;)
 
Do góry