mamuśkamimi
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2011
- Postów
- 126
Witajcie po dłuuuuugiej nieobecności. Pewnie większość z Was zupełnie mnie nie kojarzy
Jestem mamą trzech córek, z czego ostatnia była planowana jako synek. Brałam ponad rok wszystkie zalecane suplementy i ok 1,5 roku diety ostatnie parę miesięcy bardzo restrykcyjnie, starania były w najbardziej optymalnym momencie ze wszystkimi wspomagaczami typu soda ( do picia też), pree-sed, ph pilnowane było cały czas ok 9 a i ty wyszła dziewczynka jak malowana . Teraz ma 1,5 roku, nie przesadzając jest na prawdę prześliczna, baaaardzo pogodna i kochamy ją wszyscy baaaaaardzo, takie nasze oczko w głowie.
Teraz zupełnie nieoczekiwanie jestem w czwartej ciąży - nie planowaliśmy już kolejnego bobasa bo nasza ostatnia córcia wypełniła nasz czas i nasze uczucia bez reszty, no ale maluszek pojawił się nie pytany i już go kochamy. Cieszę się teraz, że nasza ostatania nasza córcia będzie miła rodzeństwo zbliżone wiekiem.Widzę po starszych córkach jakie to ważne.
Moja dieta teraz była raczej dziewczynkowa od jakiegoś pół roku codziennie po dwa opakowania serka grani ze szypiorkiem, takie moje małe natręctwo. Dużo też sera żółtego, jakoś miałam na niego apetyt i tłumaczę to sobie że organizm broni się przed osteoporozą po trzech ciążach. Ogólnie dużo nabiału, drobiu, ale też warzywa i owoce. Dlatego nastawiam się zdecydowanie na czwartą córeczkę i już przywykłam do tej myśli. Około owulacji i w czasie owulacji po trzeciej ciąży - susza totalna, zupełnie nie zauważyłam śluzu płodnego. Jedynie co daje szansę na synka to Pan Bóg i jego decyzja.
Jestem już w 20 tygodniu, dopiero teraz wracam do życia po ogromnym osłabieniu początkowych tygodni i mdłościach. Wcześniejsze podglądanie malucha nie dało odpowiedzi co ma między nogami, choć mój gin mówi, że takie wstydliwe są zwykle dziewczynki, im później tym szanse na chłopczyka maleją.
Nie będę ukrywać że po trzech córeczkach, mąż baaaardzo liczy na synką. I trochę mnie irytuje jak mówi do brzucha synku i wymyśla chłopięce imiona Tak nakręcił starsze córki, że one też są przekonane że w brzuchu jest ich brat. Ja ostudzam ich nastawienie zdecydowanie i boję się ich rozczarowania.
Teraz w piątek ide na kolejne usg, będzie prezencik w postaci córki, albo synka, najważniejsze żeby zdrowe !
Jesli byłby synek to na moim przykładzie - planowanie nie ma znaczenia, zobaczymy.....
Pozdrawiam wszystkie stare staraczki i nowe bardzo serdecznie !!!
Ostatnio bardzo tu cichutko.... oby wątek przetrwał bo warto.
Jestem mamą trzech córek, z czego ostatnia była planowana jako synek. Brałam ponad rok wszystkie zalecane suplementy i ok 1,5 roku diety ostatnie parę miesięcy bardzo restrykcyjnie, starania były w najbardziej optymalnym momencie ze wszystkimi wspomagaczami typu soda ( do picia też), pree-sed, ph pilnowane było cały czas ok 9 a i ty wyszła dziewczynka jak malowana . Teraz ma 1,5 roku, nie przesadzając jest na prawdę prześliczna, baaaardzo pogodna i kochamy ją wszyscy baaaaaardzo, takie nasze oczko w głowie.
Teraz zupełnie nieoczekiwanie jestem w czwartej ciąży - nie planowaliśmy już kolejnego bobasa bo nasza ostatnia córcia wypełniła nasz czas i nasze uczucia bez reszty, no ale maluszek pojawił się nie pytany i już go kochamy. Cieszę się teraz, że nasza ostatania nasza córcia będzie miła rodzeństwo zbliżone wiekiem.Widzę po starszych córkach jakie to ważne.
Moja dieta teraz była raczej dziewczynkowa od jakiegoś pół roku codziennie po dwa opakowania serka grani ze szypiorkiem, takie moje małe natręctwo. Dużo też sera żółtego, jakoś miałam na niego apetyt i tłumaczę to sobie że organizm broni się przed osteoporozą po trzech ciążach. Ogólnie dużo nabiału, drobiu, ale też warzywa i owoce. Dlatego nastawiam się zdecydowanie na czwartą córeczkę i już przywykłam do tej myśli. Około owulacji i w czasie owulacji po trzeciej ciąży - susza totalna, zupełnie nie zauważyłam śluzu płodnego. Jedynie co daje szansę na synka to Pan Bóg i jego decyzja.
Jestem już w 20 tygodniu, dopiero teraz wracam do życia po ogromnym osłabieniu początkowych tygodni i mdłościach. Wcześniejsze podglądanie malucha nie dało odpowiedzi co ma między nogami, choć mój gin mówi, że takie wstydliwe są zwykle dziewczynki, im później tym szanse na chłopczyka maleją.
Nie będę ukrywać że po trzech córeczkach, mąż baaaardzo liczy na synką. I trochę mnie irytuje jak mówi do brzucha synku i wymyśla chłopięce imiona Tak nakręcił starsze córki, że one też są przekonane że w brzuchu jest ich brat. Ja ostudzam ich nastawienie zdecydowanie i boję się ich rozczarowania.
Teraz w piątek ide na kolejne usg, będzie prezencik w postaci córki, albo synka, najważniejsze żeby zdrowe !
Jesli byłby synek to na moim przykładzie - planowanie nie ma znaczenia, zobaczymy.....
Pozdrawiam wszystkie stare staraczki i nowe bardzo serdecznie !!!
Ostatnio bardzo tu cichutko.... oby wątek przetrwał bo warto.