Witajcie,
Dziękuję wszystkim za pamięć.
Kotka odebraliśmy w sobotę - jak wyjechaliśmy z domu o godz 8 rano to wróciliśmy po 18 - także troszkę nas ta droga wymęczyła.
W niedzielę troszkę się poznawaliśmy;-) wszyscy.
Ogólnie kotek jest super - chłopcy w nim zakochani - wczoraj już z nimi nawet spał - oczywiście w środku;-)
Ciekawa jestem jak to będzie dalej wyglądało czuje się w 100% jego właścicielem - nawet mu czyści w kuwecie - zobaczymy jak długo ten stan potrwa;-)
A ja jestem trochę zmartwiona - byłam u endo na wizycie i zostałam przekierowana do kardiologa - dziś po 18 mam echo serca
Mam strasznego doła...bo jeśli okaże się to coś poważnego i lekarz zabroni mieć więcej dzieci...
Airfix jak tam dziś sytuacja się przedstawia....&&& cały czas zaciśnięte
Nuuusiu moja teściowa bardzo podobnie postępuje - teraz na tapecie u niej jest nasz kot i zaznacza że ona z nim siedzieć nie będzie-----to NIE!!!!! - nikt jej o to nie prosi - do moich dzieci też przychodzi od wielkiego święta - nie mam nic bardziej mylnego niż myślenie że jest się pępkiem całego świata i wszystko zależy ode mnie - ona ma takie przekonanie - że jest najmądrzejsza.....
Za wszystkie staraczki mocno zaciskam &&&&
Życzę miłego dnia