macy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2009
- Postów
- 3 754
Piranha, ja jestem taką osobą od nieszczepień. Pisałam już kiedyś - młody był szczepiony na wszystko i więcej. Potem przeprowadzka, szczepienie MMR plus meningokoki i mnóstwo problemów. Obniżenie odporności, zapalanie ucha co miesiąc, zaraz po szczepieniu mieliśmy 40 stopni gorączki. Dużo można pisać. Młody odporność miał zerową. Dopiero po zmianie diety, przejściu na leczenie naturalne powoli się udało wyjść na prostą. Młodą zaszczepić się bałam. Do tego doszły dodatkowe niewskazania i ogromny niepokój wewnętrzny z mojej strony, a ja niestety ufam intuicji. Młoda po porodzie miała drgawki, żółtaczka fizjologiczna utrzymywała się przez 3 miesiące (to nie żart) a potem jeszcze poważne problemy z alergią. Znam kilka osób z Polski, które nie szczepią swoich dzieci. Sanepid ich nie wzywa, bo kartę szczepień ze szpitala po urodzeniu, trzymają w domu. Chyba jeszcze zależy gdzie mieszkasz. Nie jestem zupełną przeciwniczką szczepień. Rozumiem zdanie innych i staram się je szanować. Uważam jednak, że za nic w świecie nie powinno się szczepić dzieci, które mają jakiekolwiek obciążenia - alergia, nietolerancja, obniżenie odporności, choroby w rodzinie, NOP, wcześniactwo. Nie wiem, co zdecydujesz. Łatwo nie będzie. Możesz odwlekać, szczepić szczepionkami pojedynczymi. Do niczego nie namawiam, bo to trudna sprawa.
Matik, fajnie, że się udało zdobyć skierowanie na badania.
Matik, fajnie, że się udało zdobyć skierowanie na badania.